| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-05-24 16:42:27
Temat: Re: kot czy kotka?
"Bacha" <b...@p...onet.pl> wrote in message
news:bao6nr$306u$1@foka1.acn.pl...
> Tylko mi nie mów, że biedny ten mój Misiek. ;)
Co ty! Ja mu zazdroszcze!;)
> Wygląda raczej na zadowolonego. ;))
Zupelnie jak moj. Miski juz to do siebie maja.:)
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-05-24 17:04:39
Temat: Re: kot czy kotka?Amnesiac napisał w wiadomości
news:f46vcvoddv92ruha61556iutcnr98ubvdj@4ax.com...
> Tak w ogóle: czy nie można tych dachowców zostawić po prostu na dachu?
> Mam wrażenie, że kotom jest źle z ludźmi. :-)
"Jeśli kot zaśnie na kolanach człowieka i sprawia wrażenie bezgranicznie
zadowolonego, ten nagle musi wstać i iść do łazienki."
/z kocich praw Murphiego/
Bacha. ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-25 00:39:23
Temat: Re: kot czy kotka?Użytkownik "mania" <m...@a...pl> napisał w wiadomości
news:bao0qg$4jv$1@atlantis.news.tpi.pl...
> "EvaTM" news:bao0nh$qhb$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Ale coś musi teściowę dusi... ;)
>
> pracujemy nad tym :)
>
> > Była alergiczka
>
> wow! jak to osiągnęłaś??
Samo się osiągnęło! ;))
nie.. niezupełnie.
Czytałaś wątek Astma?
A później tę stronę,którą polecał Paweł (zielsko) ?
Jest coś w życiu każdego alergika coś, co powoduje
reakcję autoimmunnologiczną. Może to bezsilność
wobec faktów a może wobec nastawienia do nich.
Wiem, że gdy sytuacja lub otoczenie nie pozwala
wyartykułować naszych żalów i zarzutów, gdy czujemy się
"zaciśnięci" w czymś, coś ściska nas za gardło i dusi.
Jak sądzę, nie dotyczy to tylko tego typu chorób.
"Wrzodowcy" mają na ogół usposobienie choleryczne,
chcą mieć posłuch i nie lubią słuchać innych.
Gdy to nie wychodzi, bo wychodzić zawsze nie może
- uwewnętrzniają to i niszczą się od wewnątrz.
Zamartwiający się czymś długo chorować mogą na trzustkę,
ci, których "żółć zalewa" miewają kłopoty z wątrobą
i woreczkiem żółciowym, niezależnie od tego, czy zalewa ich
obiektywnie słusznie czy tylko wg ich kryteriów.
Wiesz jak często byłam chora i rozbita, chodząc do swej
nielubianej i nonsensownej pracy? Oj.. wszystko się mnie
czepiało! :) Odkąd mnie od niej "uwolniono", przeszło mi
90% dawnych chorób. Realnych jak najbardziej.
Alergia..
czujesz, że otoczenie, sytuacja cię drażni,
wszystko cię swędzi.. nie możesz tego znieść..
coś ci stale przeszkadza.. masz tego dość.
Patrz - po pewnym czasie masz wysypkę,
katar, nie możesz patrzeć na oczy - łzawią i pieką.
To nie do wytrzymania! Chciałabyś uciec, nie możesz..
Bierzesz leki, krople, trochę pomoga - hamuje reakcję
organizmu. Ale jeśli sytuacja się nie zmieni lub nie załapiesz
związku pomiędzy występowaniem objawów a przyczynami,
to możesz jedynie zwalczać objawy.
Jeśli się zrozumie dlaczego "swędzi i piecze" to już połowa
powodzenia. Leki oczywiście brać trzeba.
A równolegle stosować "magiczne sztuczki" ;))
- z Silvą, z autosugestią, z elementami autohipnozy,
z ćwiczeniami wyciszającymi, ze zmianą w otoczenia
na mniej drażniące, jeśli się da ;).
No a teraz zobaczysz jak mi medycy i realiści dołożą! :))
Wracając do kotów - był cza, że najmniejszy włosek na skórze,
wywoływał u mnie miejscową wysypkę.
Teraz --- śpię z kotką! :) a PERS ma taaaaką sierść.
E.
ps. Pieski też mają sierść! ;))
W sezonie linienia można by z wyczesanej z nich sierści
zrobić wielką poduchę! ;)
Ale nie mów tego teściowej! :)))
> Mania
>
> PS alergię miała zanim ja sie w jej zyciu pojawiłam ;)
Hmm.. może ma przykre wspomnienia,
których nie "przepracowała"?
A może czuje się w jakiś sposób ubezwłasnowolniona?
O czym marzyłaby, gdyby marzenia mogły się spełnić?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-25 07:29:30
Temat: Re: kot czy kotka?Dnia 03-05-25 użytkownik EvaTM napisał :
> Bierzesz leki, krople, trochę pomoga - hamuje reakcję
> organizmu. Ale jeśli sytuacja się nie zmieni lub nie załapiesz
> związku pomiędzy występowaniem objawów a przyczynami,
> to możesz jedynie zwalczać objawy.
> Jeśli się zrozumie dlaczego "swędzi i piecze" to już połowa
> powodzenia. Leki oczywiście brać trzeba.
> A równolegle stosować "magiczne sztuczki" ;))
> - z Silvą, z autosugestią, z elementami autohipnozy,
> z ćwiczeniami wyciszającymi, ze zmianą w otoczenia
> na mniej drażniące, jeśli się da ;).
> No a teraz zobaczysz jak mi medycy i realiści dołożą! :))
Tu Cie mam matko szrlatanow ;) A tak powaznie to masz sporo racji z
tym ze malo uczulen jest nieatopowych a np. w astmie zwiazku pomidzy
powstaniem astmy a emocjami nie da sie udowodnic. Ale reakca
emocjonalna wzmacnia objawy. Stad treningi inerpersonalne, realkscje i
co tylko chcesz co obnizy poziom leku, stresu pozwoli kontrolowac
napiecie emocjonalne podczas ataku jest o.k. nawet jezeli to jest
krolicza lapka ;)
Ale trza brac leki!!! Czytalas moj konspekt o astmie?
> Wracając do kotów - był cza, że najmniejszy włosek na skórze,
> wywoływał u mnie miejscową wysypkę.
> Teraz --- śpię z kotką! :) a PERS ma taaaaką sierść.
Ladnie ladnie tak niewychowaeczo wobec kota :)
> E.
> ps. Pieski też mają sierść! ;))
> W sezonie linienia można by z wyczesanej z nich sierści
> zrobić wielką poduchę! ;)
No albo pokrowiec na fotel.
> Ale nie mów tego teściowej! :)))
Hehe juz widze jej mine jak we wrzesniu sie obudzi a tu drzwi sie nie
otwieraja bo tyle wlosow na ziemi jest ;)
> > Mania
> >
> > PS alergię miała zanim ja sie w jej zyciu pojawiłam ;)
>
> Hmm.. może ma przykre wspomnienia,
> których nie "przepracowała"?
> A może czuje się w jakiś sposób ubezwłasnowolniona?
> O czym marzyłaby, gdyby marzenia mogły się spełnić?
Swoja droga to ciekawe sporo alergikow mieszka z kotami na ktore sie
uczulili. A nie maja silniejszych atakow niz Ci ktorzy z kotami nie
mieszkaja ;)
Pozdrawiam.
psiate zielsko(niedojrzale)
--
www.fotozielsko.prv.pl
Non Nobis Solum Sed Toti Mundo Nati
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-26 04:35:24
Temat: Re: kot czy kotka?"EvaTM" news:bap3g5$jb3$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Jest coś w życiu każdego alergika coś, co powoduje
> reakcję autoimmunnologiczną. Może to bezsilność
> wobec faktów a może wobec nastawienia do nich.
[snip]
:o)
sama potrafię dokładnie rozpoznać reakcje mojego
organizmu na bodźce psychiczne, zwłaszcza stres;
strach pomyśleć co by się ze mną działo gdybym
tego nie kojarzyła i w jakiś sposób nie reagowała
antidotycznie (ładne słówko wymyśliłam? ;);
na tyle na ile jestem w stanie określić to co się z 'nią' dzieje
(jestem dość blisko) to niektóre 'jej' objawy widzę jako
reakcję właśnie na moją obecność w jej życiu :(
i pomimo tego, że dostrzegam jakiś tam swój wpływ na to
co się z 'nią' dzieje to i tak jest on niewspółmiernie niewielki
w stosunku do możliwości oddziaływania toxyn z 'jej' głowy :(;
w takich sytuacja są dwa wyjścia:
albo zdecydowanie się odcinamy, zrywamy wszelkie kontakty
żeby ratować samych siebie
albo... no właśnie, niektórzy twierdzą, że z osobami toxycznymi
trzeba jak z alkoholikami, pozwolić im, żeby się stoczyły, ale
tutaj chodzi przeżycie ("depresja jest chorobą śmiertelną")
tia
"życie to nie je bajka"
Mania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-05-26 05:08:58
Temat: Re: kot czy kotka?"Pyzol" news:bao7ah$1rdnf$1@ID-192479.news.dfncis.de...
> Potrafisz byc strrraszna!
>
> ;)
ale też potrafię być kochhhhhhana ;)
Chcesz ciągnąć Pyzolku za sznureczki, które są bardzo pogmatwane
a ich końce znajdują się znacznie dalej niż to widać gołym okiem :(
Jula pojawiła się w swiecie pełnym ruchu, akcji, czasu, przestrzeni;
hmm porównałabym to do wyjścia z metra na Marszałkowską; nie
możemy rządać, żeby wszystko nagle zamarło na nasz widok i ze
skupieniem śledziło każdą naszą potrzebę, po to by jej sprostać;
to czy przezyjemy w tym tłumie zalezy od naszych mozliwości
akomodacyjnych: umiejętność sprawnego* rozpoznania przestrzeni,
(relacje, zasady, reguły itd) umiejętność sprawnego* się w niej
poruszania (co jest nierozerwalnie powiązane z umiejętnością
nieszkodzenia pozostałym członkom społeczności);
więc, Jula jest na tyle madrym człowiekiem, żeby zrozumieć,
że rodzicom też się zdarza popełniać błędy i że rodzice również
nie funkcjonują jako absolutnie niezalezne byty i tak samo jak
ona muszą się liczyć z otoczeniem i weryfikowac swoje wybory;
co więcej myślę, że doceniła naszą 'gotowość' przygarnięcia kotka;
tyle o Julce :)
bo widzę, że bardzo się przejęłaś jej losem w tej sytuacji
Mania
~~~*
*Boże, udziel mi spokoju, bym potrafił pogodzić się z tym,
czego nie mogę zmienić, odwagi, bym zmienił to, co zmienić
mogę, i mądrości, bym potrafił odróżnić jedno od drugiego.
Bywa, że niektóre sekwencje liter ułozone w słowa, a te w zadania
tworzą dla mnie konkluzję przemyśleń, a inne tak jak to ^ stwarzają
kolejne pytania i dają podstwy do podważania następnych aksjomatów.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-02 07:20:21
Temat: Re: kot czy kotka?mania:
> będę wdzięczna za pomoc
I jak tam? :)
Wzielas se (na glowe :))) jakiegos cuchnacego kocura czy smierdzaca kotke?
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-02 10:55:52
Temat: Re: kot czy kotka?
Użytkownik "cbnet" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bbets3$ah8$1@news.onet.pl...
> Wzielas se (na glowe :))) jakiegos cuchnacego kocura >czy smierdzaca
kotke?
> Czarek
Wypraszamy sobie te epitety!!!
Ja i moja kotka
Elizabeth
Moja kotka najpiękniej pachnie między uszkami:) i na brzuszku:)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-02 10:58:33
Temat: Re: kot czy kotka?Użytkownik "Elizabeth" <w...@p...com> napisał w wiadomości
news:bbfacc$6gq$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "cbnet" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:bbets3$ah8$1@news.onet.pl...
> > Wzielas se (na glowe :))) jakiegos cuchnacego kocura >czy smierdzaca
> kotke?
> > Czarek
>
> Wypraszamy sobie te epitety!!!
> Ja i moja kotka
> Elizabeth
> Moja kotka najpiękniej pachnie między uszkami:) i na brzuszku:)
Nie ma drugiego tak czystego zwierzaka domowego jak kot :)
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-02 11:03:47
Temat: Re: kot czy kotka? Dnia 03-06-02 EvaTM napisał(a)
> > Wypraszamy sobie te epitety!!!
> > Ja i moja kotka
> > Elizabeth
> > Moja kotka najpiękniej pachnie między uszkami:) i na brzuszku:)
>
>
> Nie ma drugiego tak czystego zwierzaka domowego jak kot :)
> E.
Akutat! Czystszy jest umyty pies ;)
Pozdrawiaja zielsko i trawiacy miesko Finn :)
--
zielsko (niedojrzale)
www.fotozielsko.prv.pl
Non Nobis Solum Sed Toti Mundo Nati
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |