Data: 2017-11-12 03:16:34
Temat: ku pamięci i zadumie, dlaczego żyjemy
Od: j...@o...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
taka stara pieśń:
Pieśń o żołnierzu
* * *
* win *
d
* *
* * *
Był ranek ponury, gdy kazano iść,
pod stopą śnieg chrzęścił jak kości.
Zarzucił karabin, przeżegnał swą pierś
i poszedł w bój żołnierz wolności.
Mróz ściskał za gardło, wiatr smagał mu twarz,
spod hełmu wystawały sople.
O kuli, co w boku utkwiła gdzieś,
świadczyły na śniegu krwi krople.
On nie czuł zmęczenia, nie wiedział co ból,
szedł by swą ojczyznę ratować.
Zabijał, gdy musiał, bo wiedział że wróg
chce jego ziemię stratować.
Nad każdym poległym odprawiał swą mszę,
nad każdym znak krzyża czynił.
Każdego rannego opatrzył, gdy mógł...
i prosił, by ten go nie winił.
Tak kroczył nasz żołnierz, gdzie granatów szczęk
i kule świstały przy uchu.
Tak kroczył nasz żołnierz, by znaleźć swą śmierć.
I nikt nie wie, co myślał w duchu.
Był ranek ponury, gdy kazano iść
- rozkaz wykonał bez złości.
Zarzucił karabin, przeżegnał swą pierś
i poległ dla naszej wolności.
*
*
* * * * *
*
*
*
*
*
*
Tam w polu szerokim, gdzie stał jego schron,
pod krzyżem dziś bieleją kości.
Gdy ktoś Cię zapyta, czy mieszka tu ktoś,
odpowiedz: tak - żołnierz wolności.
Tam w polu szerokim, gdzie stał jego schron,
pod brzozą dziś dumnieją włości.
Gdy ktoś Cię zapyta, czy jest to czyjś dom,
odpowiedz: to jest dom polskości.
pozdrawiam,
jacek
|