leczenie na oddziałach zamkniętych

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 3

1. Data: 2001-02-22 13:13:37

Temat: leczenie na oddziałach zamkniętych
Od: "leo" <l...@p...arena.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam!

Chciałbym się dowiedzieć jaka jest skuteczność leczenia alkoholizmu na
oddziałach zamkniętych. Czy to ma jakiś sens? Czy osoba leczona nie przyjmie
postawy "ofiary przymusu" i zakończeniu leczenia na przekór nie wróci do
nałogu? Czy leczenie psychiatryczne i psychologiczne jest skuteczne? No i
przede wszystkim czy tak na prawdę pacjent jest izolowany skutecznie?
Wielokrotnie spotykałem się z brutalnym podejściem do alkoholików - pogardą,
ignorowaniem sedna problemu, arogancją itd. Nawet lekarze (a może przede
wszystkim oni) traktowali alkoholika jak kogoś gorszego, kogoś kto sam sobie
jest winien i pomoc mu się nie należy, bo są bardziej potrzebujący. Czy tak
również jest na specjalistycznych oddziałach szpitali?

Dzięki z góry za wszystkie uwagi.

Leo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

3. Data: 2001-02-23 22:48:15

Temat: Re: leczenie na oddziałach zamkniętych
Od: "zbyszek" <y...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

leo napisał(a) w wiadomości: <9733a2$aau$1@news2.ipartners.pl>...
>Witam!
>
>Chciałbym się dowiedzieć jaka jest skuteczno?ć leczenia alkoholizmu na
>oddziałach zamkniętych. Czy to ma jaki? sens? Czy osoba leczona nie
przyjmie
>postawy "ofiary przymusu" i zakończeniu leczenia na przekór nie wróci do
>nałogu? Czy leczenie psychiatryczne i psychologiczne jest skuteczne?
...............

Takich danych nikt chetnie nie publikuje, bo nie ma praktycznego monitoringu
osob po terapi (jakiejkolwiek). Ja osobiscie szacuje skutecznosc tej terapii
na jakies 5-10 % (b.optymistycznie)
Bralem udzial w 8-tygodniowej terapii na oddziale szpitala psychiatrycznego
w Gnieznie - taki ni to zamkniety ni to otwarty. Znaczy zwal sie zamkniety
ale mozna bylo wychodzic. Jeden z kolegow byl tam po raz 7-y!!!!
(konsekwencja godna pozazdroszczenia), i chyba nie ostatni.
A co do lekarzy - tacy o ktorych piszesz nie maja pojecia o uzaleznieniach
wiec nie powinni sie do takich zblizac!!!
pozdrowienia
Zbyszek