| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2009-08-05 20:04:08
Temat: "leczenie objawowe" - oxymoron?Czy termin "leczenie ojawowe", używane przez medycynę (np. podawane na
ulotce leku) - odnosi się w jakikolwiek sposób do _leczenia? Czy to tylko
kolejne 'zagranie' na rozmiękczonych mediami (i nie tyko) umysłach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2009-08-05 20:16:46
Temat: Re: "leczenie objawowe" - oxymoron?> Czy termin "leczenie ojawowe", używane przez medycynę (np. podawane na
> ulotce leku) - odnosi się w jakikolwiek sposób do _leczenia? Czy to tylko
> kolejne 'zagranie' na rozmiękczonych mediami (i nie tyko) umysłach
>
A jak zdefiniujesz horobę?
Bez tego, wydaje mi się, nie zdefiniujesz "leczenia"?
--
Nie jestem medykiem. (tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub
sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2009-08-05 20:28:23
Temat: Re: "leczenie objawowe" - oxymoron?zauważ, że nie jest istotne, jak ja zdefiniuję
ewentualnie, jak definiuje medycyna - a tego nie wiem - (i 'boję się'
dowiedzieć).
Z pewnością jeśli jedank ja ją zdefiniuję (co za łatwe nie uważam), to
termin 'leczenie objawowe' będzie oksymoronem.
Ale może to taka 'świnka morska' medycyny - ani świnka ani morska, a
występuje (w słowniku) - ?
Użytkownik "Stokrotka" <o...@a...pl> napisał w wiadomości
news:h5cpbn$bfo$1@news.onet.pl...
> A jak zdefiniujesz horobę?
> Bez tego, wydaje mi się, nie zdefiniujesz "leczenia"?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2009-08-05 20:34:05
Temat: Re: "leczenie objawowe" - oxymoron?> zauważ, że nie jest istotne, jak ja zdefiniuję...
Nie rozumiem, wydaj mi , się, ze jest istotne.
> Z pewnością jeśli jedank ja ją zdefiniuję (co za łatwe nie uważam), to
> termin 'leczenie objawowe' będzie oksymoronem.
Znowu nie rozumiem.
Załużmy, że definicja horoby jest następująca (nieprawdziwa):
pacjent jest hory, jeśli w jego w krwi wykrywalny jest
jeden z wymienionyh na liście czynnikuw.
Powiedzmy, że lista jest załączona.
W tym sensie zarażenie jakąś bakterią jest horobą.
Można to leczyć objawowo (coś obniżające gorączkę itp),
albo leczyć horobę podając odpowiedni antybiotyk.
--
Nie jestem medykiem. (tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub
sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2009-08-05 20:54:09
Temat: Re: "leczenie objawowe" - oxymoron?Tobie pewnie szło o to, że
leczenie - doprowadzanie do zdrowia;
jest pszeciwne do objawu- czgoś co świadczy o horobie , o braku zdrowia.
Czli niby mamy zdrowie i niezdrowie w jednym zwrocie.
Ja nie widze tu oksymoronu.
Leczenie zawiera w sobie stan nie całkiem zdrowia,
a więc objawu horoby.
Dla mnie nie jest to typowy oksymoron jak strasznie smaczny,
grom ciszy itp.
--
Nie jestem medykiem. (tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub
sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2009-08-05 23:35:55
Temat: Re: "leczenie objawowe" - oxymoron?yapann pisze:
> Czy termin "leczenie ojawowe", używane przez medycynę (np. podawane na
> ulotce leku) - odnosi się w jakikolwiek sposób do _leczenia? Czy to
> tylko kolejne 'zagranie' na rozmiękczonych mediami (i nie tyko) umysłach
Dlaczego?
Jeśli usuwa lub przynajmniej redukuje natężenie jakiegoś objawu, to nie
przyczynia się do poprawy stanu chorego i nie zbliża go do zdrowia?
Powiem więcej: wysokie ciśnienie jest tylko objawem, ale jednak
działając na ten objaw redukujemy prawdopodobieństwo powikłań.
A poza tym są choroby niegroźne dla życia, ale dające przykre
dolegliwości. Czy wtedy podanie leku objawowego nie byłoby świetnym
leczeniem?
Leszek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2009-08-06 00:18:35
Temat: Re: "leczenie objawowe" - oxymoron?
"yapann" h5codf$igt$...@n...news.atman.pl
> Czy termin "leczenie ojawowe", używane przez medycynę (np. podawane na ulotce leku)
- odnosi się w jakikolwiek sposób do
> _leczenia? Czy to tylko kolejne 'zagranie' na rozmiękczonych mediami (i nie tyko)
umysłach
Przyczyny może już nie być, gdy pacjent wejdzie do gabinetu
lekarza -- wówczas tylko leczenie objawowe ma sens. :)
--
.`'.-. ._. '665 363835'='moj eneuel' .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2009-08-06 06:49:36
Temat: Re: "leczenie objawowe" - oxymoron?Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
napisał w wiadomości news:h5d7h2$p9c$1@inews.gazeta.pl...
> Przyczyny może już nie być, gdy pacjent wejdzie do gabinetu
> lekarza -- wówczas tylko leczenie objawowe ma sens. :)
odpowiedziałeś,czy ma sens
a pytanie było - proszę sporzeć jakie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2009-08-06 13:10:15
Temat: Re: "leczenie objawowe" - oxymoron?
"yapann" h5du7k$n32$...@n...news.atman.pl
>> Przyczyny może już nie być, gdy pacjent wejdzie do gabinetu
>> lekarza -- wówczas tylko leczenie objawowe ma sens. :)
> odpowiedziałeś,czy ma sens
> a pytanie było - proszę sporzeć jakie
"yapann" h5codf$igt$...@n...news.atman.pl
> Czy termin "leczenie ojawowe", używane przez medycynę
> (np. podawane na ulotce leku) - odnosi się w jakikolwiek
> sposób do _leczenia? Czy to tylko kolejne 'zagranie' na
> rozmiękczonych mediami (i nie tyko) umysłach
Określenie ,,leczenie objawowe'' ma sens. Niestety
trzeba by określić, co jest objawem, a co przyczyną,
albowiem często skutek staje się przyczyną kolejnej
choroby. Pierwotną przyczyną wszelkich chorób jest
IMO Stwórca -- to on przygotował świat tak, iż jest
możliwość istnienia choroby. :)
Eliminacja Boga (na odpowiednim etapie -- gdy świata jeszcze nie
było, gdy poza Bogiem nikogo i niczego nie było) dałaby w efekcie
brak chorób. :)
-=-
Przyczyną łamliwości kości może być złe żywienie. Lekarz leczy
złamanie, ale nie leczy złego żywienia. Być może jakiś Judym
rozpocznie walkę z wiatrakami, aby dopomóc zbolałej ludzkości,
ale zazwyczaj od ortopedy żądamy nie walki z nędzą powszechnie
(czy lokalnie) panującą, lecz składania złamanych kości. :)
Walkę z nędzą zwykle zostawiamy politykom. :)
Przyczyną złamania kości może być nadmierna siła działająca na tę kość.
Tutaj trudno od lekarza oczekiwać poszukiwania złoczyńcy łamiącego ludziom
(czy zwierzętom) kości...
Przyczyną łamliwości kości może być wiek pacjenta. I tutaj nie oczekujemy
od lekarza walki z wiekiem -- na przykład XXI.
-- Pies mnie ugryzł.
-- Gdzie?
-- Niedaleko apteki.
-- W które miejsce ugryzł?
-- W palec u nogi.
-- Który to?
-- Który pies? Ten rudy, z poszarpanym ogonem.
-- Który to palec?
-- Środkowy prawej nogi.
-- Mocno bolało, gdy gryzł?
-- Chyba tak, bo dobrze kapnęłam tego psa, zanim mnie ugryzł. :)
Złamanie kości jest widoczne gołym okiem, ale można na tej podstawie zbudować
więcej opisów chorób, które to choroby leczymy nie poprzez usuwanie przyczyny,
lecz poprzez naprawianie skutków.
--
.`'.-. ._. '665 363835'='moj eneuel' .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |