| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-11-29 15:31:46
Temat: lekarze mnie nie lubią bo nie daję im zarobić, chlip, chlipSzczecin, dzis, gin. w przychodni przyszpitalnej.
chcialam zapytac o mozliwosc zalozenia wkładki domacicznej, bo zle znosze
tabletki (bol watroby, plamienie, zespol suchego oka). Gin mowi, ze w
zasadzie sie nierodkom nie zaklada (w tzw.miedzyczasie pyta, kto i gdzie mi
wczesniej zakladal, to mowie, ze ordynator w szpitalu, gdzie owa
przychodnia), ale jak chce i nie przewiduje dzieci i zle znosi tabletki, to
mozna rozwazyc. Poniewaz mam dzis 2 dzien cyklu, wiec mnie nie zbada, ale
MOGE PRZYJSC DO NIEGO DO GABINETU NA ULICY...to zobaczy co i jak.
Pytam, czy na tej ulicy jest przychodnia NFZ, a on, ze tam jest jego
PRYWATNY gabinet.
To ja mu, ze jestem ubezpieczona i po prywatnych gabinetach ganiac nie bede.
To on, ze w zasadzie sie nie zaklada wkladki, bo moze wdac sie
infekcja...przerwalam mu mowiac, ze ten temat przed chwila przerabialismy,
i czy mam rozumiec, ze prywatnie nie bedzie infekcji, a panstwowo bedzie???
Para mu z uszu idzie, pielegniarka patrzy w sufit, kaze mi sie rozbierac. Ja
mu powtarzam, w ktorym dniu cyklu jestem i mi to nie przeszkadza, ale zeby
nie mial pretensji, ze krwawie.
W koncu przez zęby cedzi, bym na badanie przyszla za tydzien DO TEGO
GABINETU.
Siedze dalej i mowie, ze chce wyleczyc hiperprolaktynemie (w karcie jak byk
stoi, ze mam ją od 12 roku zycia). Doktorek odpowiada, ze jak kobieta nie
chce rodzic, to sie tego nie leczy. Na co ja, ze w internecie przeczytalam,
ze nie leczona hiperprolaktynemia grozi m.in. zacmą. Doktorek, ze mam sobie
isc do endokrynologa i prycha, ze w tym internecie to same glupoty ;-)).
Mówie, ze mam wycieki z piersi, wiec prycha, że mam sie rozebrac. Pomacal,
wyciek jest, wypisal skierowanie na badanie......
..nastepny lekarz mnie nie lubi, nie daje im zarobic.....
BTW 1- jesli istnieje mozliwosc wypisania sie z tego dziadostwa - NFZ, to
bardzo proszę o wskazówkę. Diabelnie nie lubię, jak kto mi robi za moje
pieniądze łaskę i daje namiary na prywatny gabinet.
BTW2 - czy istnieje sposobnosc by zmusic lekarza do pisemnej odmowy
wykonania uslugi? (np. odmowy wypisania skierowania na badanie)
h.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-11-29 17:20:42
Temat: Re: lekarze mnie nie lubią bo nie daję im zarobić, chlip, chlip<v...@N...gazeta.pl> napisal(a):
> To ja mu, ze jestem ubezpieczona i po prywatnych gabinetach ganiac nie bede.
No niestety. Pomyśl sobie tak: za te swoje 8,5% jesteś ubezpieczona od ciężkich
chorób. W takim sensie, że jak będziesz miała zawał, niewydolność
nerek, nowotwór albo ulegniesz wypadkowi, to nikt Ci za pobyt w szpitalu
płacić kazał nie będzie. Całej reszty to ubezpieczenie nie pokrywa. Od
razu wtedy lżej się na sercu robi, i człowiek mniej nerwowy. Niestety
lżej też w portfelu. Tyle że tego rozwiązania i tak nie unikniemy, bo 8,5%
od polskiej pensji po prostu nie pozwala leczyć na światowym poziomie.
Albo podniesiemy procent, albo wzrosną płace, albo trzeba będzie
zakres ubezpieczenia ograniczyć do tego, o czym pisałem, a do reszty
dopłacać z portfela 'per wizyta'.
Ja to byłbym za tym, żeby te 8,5% pokrywało tylko leczenie szpitalne
i choroby przewlekłe. Pod warunkiem, że w zamian będą profesjonalne,
czyste szpitale i brak kolejek do zabiegów. Emeryci, dzieci - pełne
świadczenia. A ludzie pracujący i zarabiający niech się doubezpieczają
w prywatnych firmach. Bez tego to po prostu lepiej nigdy nie będzie,
gdyż cierpimy na brak pieniędzy w obecnym systemie.
> BTW 1- jesli istnieje mozliwosc wypisania sie z tego dziadostwa - NFZ, to
> bardzo proszę o wskazówkę. Diabelnie nie lubię, jak kto mi robi za moje
> pieniądze łaskę i daje namiary na prywatny gabinet.
Istnieje - załóż spółkę z o.o. i zostań prezesem pracującym pod
dywidendę. Wtedy nie opłacasz ZUSu, bo jesteś bezrobotna. Możesz też
zacząć utrzymywać się z zysków kapitałowych. Tylko co zrobisz, jak
trzeba będzie do szpitala? :)
--
Samotnik
http://www.bizuteria-artystyczna.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-11-29 17:42:11
Temat: Re: lekarze mnie nie lubią bo nie daję im zarobić, chlip, chlip> No niestety. Pomyśl sobie tak: za te swoje 8,5% jesteś ubezpieczona od
ciężkich
> chorób. W takim sensie, że jak będziesz miała zawał, niewydolność
> nerek, nowotwór albo ulegniesz wypadkowi, to nikt Ci za pobyt w szpitalu
> płacić kazał nie będzie. Całej reszty to ubezpieczenie nie pokrywa. Od
> razu wtedy lżej się na sercu robi, i człowiek mniej nerwowy. Niestety
> lżej też w portfelu. Tyle że tego rozwiązania i tak nie unikniemy, bo 8,5%
> od polskiej pensji po prostu nie pozwala leczyć na światowym poziomie.
> Albo podniesiemy procent, albo wzrosną płace, albo trzeba będzie
> zakres ubezpieczenia ograniczyć do tego, o czym pisałem, a do reszty
> dopłacać z portfela 'per wizyta'.
Z tym problemem to tak jak z zasadniczą służbą wojskową. Z dziesięć lat temu
mówili
że absolutnie nie stać polskiego państwa na armię zawodową, i że się nie da
jej wprowadzić....
Minęło parę lat, i nagle okazało się że się da.....
Polska kraj chorych układów, i nienajmądrzejszego społeczeństwa,
wybierającego
paranoicznie wszelkiej masci lewicę udającą Janosika, z tą tylko różnicą co
do Janosika, że zamiast odbierać
bogatym - odbiera biednym, a później odaje tym samym biedakom prawie to samo
co zostało zabrane, tylko pomniejszone o dosyć konkretną daninę dla
dworu....
--
Pozdrawiam
Dr.Endriu
nmp1(małpa)interia.pl
http://nmp1.w.interia.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-11-29 17:49:28
Temat: Re: lekarze mnie nie lubią bo nie daję im zarobić, chlip, chlip
>> Wtakim sensie, że jak będziesz miała zawał, niewydolność
> > nerek, nowotwór albo ulegniesz wypadkowi, to nikt Ci za pobyt w szpitalu
> > płacić kazał nie będzie.
> Polska kraj chorych układów, i nienajmądrzejszego społeczeństwa,
.... któremu się wydaje że słuzba zdrowia jest bezpłatna.
--
Pozdrawiam
Dr.Endriu
nmp1(małpa)interia.pl
http://nmp1.w.interia.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-11-29 18:06:11
Temat: Re: lekarze mnie nie lubią bo nie daję im zarobić, chlip, chlip>.Tylko co zrobisz, jak
> trzeba będzie do szpitala? :)
o ho :) jak trafi na ładny czas
odpukać oczywiście --> na oiom
to dostanie ładny rachunek :)
równowartośc nowej skody :)
nie opłaca się być nie ubezpieczonym.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-11-29 18:07:14
Temat: Re: lekarze mnie nie lubią bo nie daję im zarobić, chlip, chlipDr.Endriu <n...@i...pl> napisał(a):
> > No niestety. Pomyśl sobie tak: za te swoje 8,5% jesteś ubezpieczona od
> ciężkich
> > chorób. W takim sensie, że jak będziesz miała zawał, niewydolność
> > nerek, nowotwór albo ulegniesz wypadkowi, to nikt Ci za pobyt w szpitalu
> > płacić kazał nie będzie.
teoretycznie ;-)) i zalezy, na kogo sie trafi...
>Całej reszty to ubezpieczenie nie pokrywa.
no tylko, ze wlasnie pokrywa, tylko lekarze PALĄ GŁUPA, że nie pokrywa.
Zaręczam Ci, że wiem, ile trwa i jakich narzędzi używa się przy założeniu
wkładki domacicznej. Ja nie chcę, by mi fundowano wkładkę, ale za te ładnych
pare stów w miesiącu nie chcę być skazywana na tabsy, od których łapiduchy
mają tantiemy, a ja przeróżne dolegliwości, tylko raz na 3 lata spędzić 3
minuty na "samolociku", gdzie gin za pomocą swych magicznych,
wysterylizowanych narzędzi wielokrotnego użytku ową przyniesioną mu w zębach
wkladke zamontuje.
>Od
> > razu wtedy lżej się na sercu robi, i człowiek mniej nerwowy. Niestety
> > lżej też w portfelu.
Więc z jednej strony mniej nerwowy, a z drugiej bardziej ;-]]
>Tyle że tego rozwiązania i tak nie unikniemy, bo 8,5%
> > od polskiej pensji po prostu nie pozwala leczyć na światowym poziomie.
Zapewniam Cię, że odnośnie montowania tego ustrojstwa wiele w technice się nie
zmieniło od wielu lat, i akurat tu poziomu światowego nie trzeba.
Za to zastanowiłabym się nad SENSEM UTRZYMYWANIA łapiducha, który dopiero, gdy
wspomniałam, że nie chce mieć zaćmy i innych groźnych dolegliwości (o
których, jak powtarzam, dowiedziałam się z fachowych stron w necie, bo
łapiduchy sprawę przez LATA bagatelizowały) łaskawie wypisał skierowanie na
badanie poziomu hormonu, którego nadmiar, jak sekundę wcześniej twierdził,
leczy się tylko u kobiet pragnących się rozmnazać. A ja nie chcę skazywać
dziecka na życie w takim ustroju i pod taką opieką medyczną. Mój wybór. I
napewno z mojej pensji idzie na utrzymanie łapiducha więcej, niż z dochodów
matki 7 dzieci, która siłą rzeczy nie pracuje, więc, do licha, niech mnie
leczy tak, bym mu ten dochód w zębach przyniosła!
> > Albo podniesiemy procent, albo wzrosną płace, albo trzeba będzie
> > zakres ubezpieczenia ograniczyć do tego, o czym pisałem, a do reszty
> > dopłacać z portfela 'per wizyta'.
Póki co, domagam się rzeczy określonych jako przynależne mi w ramach
ubezpieczenia NFZ.
> Polska kraj chorych układów, i nienajmądrzejszego społeczeństwa,
> wybierającego
> paranoicznie wszelkiej masci lewicę udającą Janosika, z tą tylko różnicą co
> do Janosika, że zamiast odbierać
> bogatym - odbiera biednym, a później odaje tym samym biedakom prawie to samo
> co zostało zabrane, tylko pomniejszone o dosyć konkretną daninę dla
> dworu....
mam nadzieję, że nie mylisz pojęć: za czasów faktycznej, czerwonoarmistej
lewicy miałam tego typu badania i usługi bez mrugnięcia okiem i słuchania
fałszywych moralnie wywodów o jakowejś ochronie życia napoczętego i podobnych,
sprzecznych z wiedzą medyczną dyrdymałów...których już ten sam lekarz po godz.
15:00 w prywatnym gabinecie nie wypowiada.
Teraz, przy głupawej prawicy o zacięciu lewicowym wszelkie kontakty z 90%
lekarzy państwowych odbywają się na zasadzie: podnóżek-udzielny księciunio, od
którego focha zależy, czy i co podnóżkowi przepisze...
h.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-11-29 18:11:57
Temat: Re: lekarze mnie nie lubią bo nie daję im zarobić, chlip, chlipSamotnik napisał(a):
> <v...@N...gazeta.pl> napisal(a):
>> To ja mu, ze jestem ubezpieczona i po prywatnych gabinetach ganiac nie bede.
>
> No niestety. Pomyśl sobie tak: za te swoje 8,5% jesteś ubezpieczona od ciężkich
> chorób. W takim sensie, że jak będziesz miała zawał, niewydolność
> nerek, nowotwór albo ulegniesz wypadkowi, to nikt Ci za pobyt w szpitalu
...to nikt ci za pavulon...
> płacić kazał nie będzie. Całej reszty to ubezpieczenie nie pokrywa. Od
a wracajac pytania czy istnieje mozliwosc wypisania sie z NFZ...kilka
miesiecy temu miał zapaść wyrok w pozwie cywilnym, gdzie jakis człowiek
złożył pozew w skrócie o to ze nie chce być obowiązkowo ubezpieczony bo
to jest ukryty podatek i cos tam jeszcze.
argumentacja pozwu wydawała sie sensowna, spojna logiczna i zgodna z
literą prawa...niestety nic na temat wyroku nie udało mi sie dowiedziec
a szukam od dawna
--
pozdrawiam
bolo
co sobie wreszcie nowa klawe kupil wiec grafomani
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-11-29 19:10:01
Temat: Re: lekarze mnie nie lubią bo nie daję im zarobić, chlip, chlip
Użytkownik "Hania " <v...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ekki8i$ctj$1@inews.gazeta.pl...
> no tylko, ze wlasnie pokrywa, tylko lekarze PALĄ GŁUPA, że nie pokrywa.
> Zaręczam Ci, że wiem, ile trwa i jakich narzędzi używa się przy założeniu
> wkładki domacicznej. Ja nie chcę, by mi fundowano wkładkę, ale za te
> ładnych
> pare stów w miesiącu nie chcę być skazywana na tabsy, od których łapiduchy
> mają tantiemy, a ja przeróżne dolegliwości
Wiesz zawsze cos za coś - zamiast przeróżnych dolegliwości - ileś tam Twoich
zarodków pójdzie do kibla ...
No chyba, że wierzysz różnym firmom i robiącym kasę łapiduchom , ze wkladka
jest magiczna i o żadnym życiu mowy byc nie może .
>
> Póki co, domagam się rzeczy określonych jako przynależne mi w ramach
> ubezpieczenia NFZ.
> > Teraz, przy głupawej prawicy o zacięciu lewicowym wszelkie kontakty z
> 90%
> lekarzy państwowych odbywają się na zasadzie: podnóżek-udzielny
> księciunio, od
> którego focha zależy, czy i co podnóżkowi przepisze...
Hehe. Ty to jeszcze mloda jestes, to i mozna Ci wybaczyc naiwnosc. Ja juz
dawno place za wszystko i mam taka opieke jaka potrzebuje. Jeszcze
dojrzejesz do tego (mam nadzieję ,że w dobrym zdrowiu).
Pozdrawiam
zenek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-11-29 19:12:02
Temat: Re: lekarze mnie nie lubią bo nie daję im zarobić, chlip, chlip
Użytkownik "Samotnik" <s...@W...samotnik.art.pl> napisał w wiadomości
>Tyle że tego rozwiązania i tak nie unikniemy, bo 8,5%
> od polskiej pensji po prostu nie pozwala leczyć na światowym poziomie.
Nie zapomianaj, ze spora czesc spoleczenstwa placi duzo wiecej. Ja place
8,5% + 160zl zdorowtnego bo mam zalozna DG zeby legalnie sprzedawac
drobiazgi w Allegro. Gdy mialem okres w zyciu ostrych zawrotow glowy i
chcialem skierowanie na CT glowy warte 160zl to mnie lekarka wysmiala i
zapytala kto za to zaplaci. Musialem sam zaplacic.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-11-29 19:27:04
Temat: Re: lekarze mnie nie lubią bo nie daję im zarobić, chlip, chlip> > Nie zapomianaj, ze spora czesc spoleczenstwa placi duzo wiecej. Ja place
> > 8,5% + 160zl zdorowtnego bo mam zalozna DG zeby legalnie sprzedawac
>
> Nieprawda, płacisz 8,5% od kwoty (ostatnio) tysiącdziewięćset-ileśtam
> złotych. To jest to 160 zł właśnie.
.....Którą później można odliczyć od podatku w rozliczeniu PIT.....
--
Pozdrawiam
Dr.Endriu
nmp1(małpa)interia.pl
http://nmp1.w.interia.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |