wiem że Ciebie nie ma. Piszę to po to, i umieszczam gdzieś w siecie, bym na
swoją skrzynkę pocztową lewareka@[wytnij_to]gmail.com dostał odpowiedz wraz
z załączonym zdjeciem, a teraz czytaj kochanie, pisałem to specjalnie dla
ciebie:

Ważne jest dla zawsze zdjecię, na które patrząc się, walę konia. Dobieram
je starannie. Czasem już zaczynam zbrodnie, a potem coś mnie dopada i
zmieniam zdjecie, uznając że inne będzie lepsze, mam kochanie tyle twoich
zdjeć, że jest ich aż za duzo.
Gdybym miał tylko jedno, najlepiej jeszcze takie prawdziwe, nie na dysku.
Wtedy moja masturbacja miałaby w sobie coś piekniejszego. To już nie byłby
tylko Tomek, który siedzi przed komputerem w domu i klika "następne" w
katalogu z twoimi fotkami. Wtedy byłby to obraz, którego sam sobie jeszcze
dobrze nie mogę w głowie ułożyc, ale czuje, ze miałby w sobie coś
cudownego. Patrze teraz na zdjecie które wysłałaś mi jako pierwsze. Ty -
cudownie na nim uśmiechnięta, patrzysz się w obiektyw, gdzie twoj wzrok
spotyka mój. Czasem się boję, że nagle wyskoczysz, powiesz - co się z tobą
dzieje, co robisz? Wyciszam w głowię tą myśl, poprzez wizję tego, jak biję
cię po ryju - tym usmiechniętym rzecz jasna, aby moja dusza świra mogła się
nacieszyć tą piekną myśla. Powtórze ją raz jeszcze, na prawde mi się
spodobała - Twoje piekne zdjecie, usmiech na twarzy, zadowolenie z zycia,
niewiedza i ja, nie zawsze napalony, ale gotowy do tego by zrobić ci
krzywdę,dać ostro w ryj nakręcony właśnie tym, że tak ślicznie się
usmiechasz. Nie boj się, to tylko moja wizja, nie boj się, to tylko ja...
nie zrobie ci krzywdy, przeciez wiesz. Niemógłbym nawet cię tak po prostu
uderzyć. Myśle ze pojąłem, kiedy trzeba silniej a kiedy delikatniej. Cios w
ryj, brzmi jak opis bójki ulicznej. W moim wypadku i proszę cię, tylko się
nie smiej - to pocalunek pięści, hehe. sam się smieje... ale ty tego nie
rob, bo ci wyjebie!
Nastepnym razem napiszę tobie o tym, jak spacerujemy gdzieś razem, moze po
tęczy albo po brudnej opuszczonej fabryce, obiecuje że nie bede pisał tylko
o seksie, o masturbacji, bo liczę na to, ze przyjdziesz do mnie i bez słowa
zrobisz mi to co lubię. Chcialbym wtedy nie powiedzieć ci nawet "cześć",
chcialbym bardzo chwycic cię tylko za dupę i zaprowadzić w miejsce gdzie
będzie fajnie.
O Jezu... a kiedy jesteś pochylona tak, że widać ci biust, wyobrazam
sobie, że ja w kapeluszu kowboja stoje za Tobą i mam doczynienia z bykiem,
ktorego trzeba okiełznać. Przeraża mnie myśl że nic o tym nie wiesz,
dlatego piszę do ciebie ten list, jakkolwiek go obierasz - do odpowiedzi
załacz swoje zdjecie.

--
przytule i obrzygam# 5793410
WWW.SUKINKOT.BLOX.PL