| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-08-11 21:47:56
Temat: lubię poszukujących lekarzyjak w temacie. Rozumiem, że w czasie studiów macie trochę pamięciówki,
rozumiem,że niektórzy są nastawieni na czystą komercję, ale na litość Boską
zbyt wielu idealistów spotkałam, żeby nie uwierzyć w czystość intencji. Są
wśród was ludzie poszukujący, myślący, błądzący... Dlaczego to oni nie nadają
tonu różnym inicjatywom, poszukiwaniom, dążeniom? Co Was powstrzymuje?!?
może potrzebujecie wsparcia od nas, waszych potencjalnych klientów??? Pozwólcie
nam to wiedzieć!!!
M&M
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-08-11 22:40:59
Temat: Re: lubię poszukujących lekarzy
Użytkownik <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:1bfa.000000f6.3d56db8a@newsgate.onet.pl...
> jak w temacie. Rozumiem, że w czasie studiów macie trochę pamięciówki,
> rozumiem,że niektórzy są nastawieni na czystą komercję, ale na litość
Boską
> zbyt wielu idealistów spotkałam, żeby nie uwierzyć w czystość intencji.
To przykazanie milosci bllizniego...
> wśród was ludzie poszukujący, myślący, błądzący... Dlaczego to oni nie
nadają
> tonu różnym inicjatywom, poszukiwaniom, dążeniom? Co Was powstrzymuje?!?
> może potrzebujecie wsparcia od nas, waszych potencjalnych klientów???
Pozwólcie
> nam to wiedzieć!!!
Bo najwazniejsze przykazanie lekarskie to po pierwsze nie szkodzic.
Postawienie blednego rozpoznania szkodzi. Akurat zajmuje sie metodologia
oceny wartosci diagnostycznej badan wg zasad EBM. Mozna wykazac ze np.
wrozenie z fusow ma 100% czulosc w wykrywaniu powiedzmy raka (i powiedzmy
10% swoistosc w badanej grupie pacjentow). Oznacza to ze idealnie wykrywa
chorobe u wszystkich chorych (i przy okazji cos jeszcze co nie kazdy
zauwazy). Gdyby np. ktos opisal sama metodologie na przykladzie fusow,
metoda weszlaby do oficjalnego pismiennictwa. Metoda nie zyskala jednak
uznania wsrod lekarzy. Dlaczego???
T. Bandurski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-08-12 21:23:15
Temat: Re: lubię poszukujących lekarzyBo 90% była by zdrowa?
--
Paweł Wołkowicki
1. p...@n...poczta.onet.pl
2. p...@n...yahoo.com
Chcesz napisać - usuń 'nospam' z adresu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-08-13 10:36:51
Temat: Re: lubię poszukujących lekarzy
Użytkownik "Paweł Wołkowicki" <p...@k...chip.pl> napisał w
wiadomości news:aj98v4$jti$1@news2.tpi.pl...
> Bo 90% była by zdrowa?
>
> --
Owszem 90% BADANEJ POPULACJI bylaby zdrowa mimo rozpoznania choroby.
Wyobraz sobie jakakolwiek metode wezmy np. wspomniane fusy. Jezeli bedziesz
chcial nia wykrywac raka i przeprowadzisz badania np. pacjentach przychodni
onkologicznej (no bo trzeba zobaczyc jak wyglada obraz u ludzi chorych) to
uznasz ze wiekszosc obrazow odpowiada chorobie - no i "wykryjesz" wszystkich
chorych, ale tak skupisz sie na WYKRYWANIU choroby, ze tylko 10% zdrowych
pacjentow przychodni ma szanse na wyklucznie w ten sposow choroby.
Ale jezeli zaczniesz diagnozowac w ten sposob ludzi z ulicy i niemalze
kazdemu "wykryjesz" raka to dane te wezma w leb. Przede wszystkim spadnie
czulosc, swoistosc wzrosnie (ale juz w mniejszym stopniu).
Wracajac do tematu watku rozpoczetego przez >martamar<.
Podobnie ma sie historia irydologii. Jej tworca znalazl kiedys mala sowe
ze zlamana nozka. Ptak mial plamke na teczowce, ktora skojarzono ze
zlamaniem. Dalej szukano zmian w oku u a priori chorych na rozne
przypadlosci. Wiele osob probuje sie tym zajmowac i powstaja kolejne korekty
tej metody, ale poki co nie spelnia ona standardow uznanych przez medycyne
jako nauke. Nie mozna wykluczyc, ze np. przy okazji nie uda sie czegos
odkryc, ale na razie zwykla uczciwosc wzgledem pacjenta nie pozwala
wiekszosci lekarzy na stosowanie takich metod.
Chce tylko podkreslic, ze wiele pulapek czyha na tworcow i oceniajacych
metode diagnostyczna. Wiekszosc lekarzy musi w swojej pracy oceniac nawet na
swoj uzytek rozne metody diagnostyczne- to jest wlasnie uzyskiwanie
doswiadczenia zawodowego. Nawet przeprowadzajac wywiad zadaje sie pytania
ktore maja okreslona wartosc diagnostyczna.
Mysle ze gdyby tak prosta metoda jak spojrzenie komus w oczy umozliwila
oszczedzenie na kupnie ultrasonografu, elektrokardiografu, zestawu
odczynnikow, czy chociazby wysylaniu pacjenta na badania dodatkowe czy
konsultacje, to wiekszosc lekarzy zadalaby sobie trud nauczenia sie np.
irydologii. To ze wstawienie sobie "specjalizacji" irydolog robi wrazenie na
niektorych pacjentach to inna sprawa.
Trzeba starac sie odroznic odroznic, choc to czasem trudne, otwartosc
umyslu od naiwnej latwowiernosci.
T.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-08-13 14:37:32
Temat: Re: lubię poszukujących lekarzyTomasz Bandurski wrote:
"[irydologia]nie spelnia ona standardow uznanych przez medycyne
jako nauke"
A możliwość diagnozy stanu naczyń organizmu na podstawie zmian w
unaczynieniu siatkówki? Czy irydologia naprawdę nie spełnia żadnych
kryteriów, aby na przykład zastosować ją jako metodę pomocniczą w miażdżycy
lub tym podobnych?
--
Paweł Wołkowicki
1. p...@n...poczta.onet.pl
2. p...@n...yahoo.com
Chcesz napisać - usuń 'nospam' z adresu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2002-08-13 15:24:45
Temat: Re: lubię poszukujących lekarzyCzesc Wszystkim:)
Pare słów wyjaśnienia - ponieważ wdarły się tutaj pewne nieścisłości:
> "[irydologia]nie spelnia ona standardow uznanych przez medycyne
> jako nauke"
Zgadzam się w zupełności. Irydologia nalęzy do "nauk" paramedycznych , lub
inaczej rzecz biorąc do tzw medycyny niekonwencjonalnej. Ja osobiście jestem
sceptykiem co do takiej medycyny, ale jeśli ma ktoś ochotę iśc do Irydologa,
czy może Bioenergoterapeuty... nikt mu nie broni.
> A możliwość diagnozy stanu naczyń organizmu na podstawie zmian w
> unaczynieniu siatkówki? Czy irydologia naprawdę nie spełnia żadnych
> kryteriów, aby na przykład zastosować ją jako metodę pomocniczą w
miażdżycy
> lub tym podobnych?
>
I tutaj Pan nie bardzo chyba rozumie czym zajmuje się Irydologia - Bowiem
"iris" to tęczówka - czyli wiedza o stanie organizmu na podstawie stanu
Tęczówki. Natomist zmiany w naczyniach siatkówki - zmiany dna oka - to już
jest z całym szacunkiem ale OKULISTYKA - która to jest pełnoprawną częścią
medycyny konwencjonalnej.
Pozdrawiam
Maciej "doktor"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2002-08-13 16:04:22
Temat: Re: lubię poszukujących lekarzy
Użytkownik "Paweł Wołkowicki" <p...@k...chip.pl> napisał w
wiadomości news:ajb5j4$pd1$1@news.tpi.pl...
> Tomasz Bandurski wrote:
>
> "[irydologia]nie spelnia ona standardow uznanych przez medycyne
> jako nauke"
>
> A możliwość diagnozy stanu naczyń organizmu na podstawie zmian w
> unaczynieniu siatkówki? Czy irydologia naprawdę nie spełnia żadnych
> kryteriów, aby na przykład zastosować ją jako metodę pomocniczą w
miażdżycy
> lub tym podobnych?
>
irydologia to diagnozowanie na podstawie wygladu teczowki (lac. iris).
Teczowka to to kolorowe (niebieskie, brazwe, zielone) wokol zrenicy.
Siatkowka znajduje sie na drugim biegunie oka ("dno") -ekran , na ktorym
powstaja obrazy w oku.
Badanie dna oka (w tym ogladanie naczyn siatkowki) to czesc rutynowego
badania okulistycznego majacego znaczenie w wielu chorobach nie tylko
stricte zwiazanymi z narzadem widzenia: nadcisnieniu, cukrzycy, urazach
glowy, chorobach naczyn. Z irydologia nie ma nic wspolnego.
T.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |