| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-04-01 23:39:49
Temat: Re: ludziki
Użytkownik "Dawid" <p...@u...gda.pl> napisał w wiadomości
news:adbhaugres61te5518cueaarcfk39o5ckq@4ax.com...
> okay, dorzucę jeszcze jeden warunek i jedno założenie.
> znam siebie i akceptuje siebie to warunki, a założenie to to, iż
> podejście do innych jest projekcją podejścia do samego siebie.
IMO nie.
jezeli znasz siebie, ale nie akceptujesz - wtedy tak. Ale jezeli sie
akceptujesz, to juz niekoniecznie musisz IMO projektowac na innych
podejscia do samego siebie.
A jakie uzasadnienie twierdzenia Dawida ;-) ?
Pozdrawiam,
Krzysztof
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-04-02 06:59:23
Temat: Re: ludzikiUżytkownik "Daga" <z...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3ca4e68a_4@news.vogel.pl...
> 'człowiek człowiekowi wilkiem, strykiem, szpadą, zdradą, pumą, dżumą,
> łomem, gromem'
Lecz ty się nie daj zwilczyć, spętlić, zgładzić, zdradzić, nie daj się
pumie, dżumie, nie daj się zgłuszyć, skruszyć!
Człowiek człowiekowi bliźnim!
Z bliźnim się mozesz zabliźnić!
pozdrawiatki-cytatki ;)
joa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-02 14:00:42
Temat: Re: ludziki
Użytkownik "Sonda"
> Dlaczego ludzie boja sie ludzi?
Ludzie boja sie nieznanego, nieprzewidywalnego , nowego ....
Oliwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-02 14:29:58
Temat: Re: ludziki"Oliwia" <i...@p...onet.pl> wrote in message
news:a8cdeq$eh$1@news.polbox.pl...
>
> Użytkownik "Sonda"
>
> > Dlaczego ludzie boja sie ludzi?
>
> Ludzie boja sie nieznanego, nieprzewidywalnego , nowego ....
A czasem znanego, przewidywalnego i starego (np. gdy widzą na swojej drodze
grupę wyrostków - w szalikach albo schludnych czarnych bluzach i ciężkich
butach).
Saulo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-04 18:59:04
Temat: Re: ludziki"Krzysztof" <k...@w...spam.de> napisal:
>> okay, dorzucę jeszcze jeden warunek i jedno założenie.
>> znam siebie i akceptuje siebie to warunki, a założenie to to, iż
>> podejście do innych jest projekcją podejścia do samego siebie.
>IMO nie.
>jezeli znasz siebie, ale nie akceptujesz - wtedy tak. Ale jezeli sie
>akceptujesz, to juz niekoniecznie musisz IMO projektowac na innych
>podejscia do samego siebie.
Right. Brakuje sprecyzowania o jaki strach chodzi. Zadałeś pytanie
"dlaczego ludzie boją się ludzi?", więc przyjąłem iż chodzi Ci o
strach nieuzasadniony (bo nie ma powodu, by bać się ludzi w
ogólnosci).
Dalej podtrzymuje moje twierdzenie, że ludzie boją się ludzi, bo boją
się siebie.
>A jakie uzasadnienie twierdzenia Dawida ;-) ?
a dokładniej co mam uzasadnić? :-)
Dawid
ICQ: 16199503
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-04 20:21:23
Temat: Re: ludziki
Użytkownik "Dawid" <p...@u...gda.pl> napisał w wiadomości
news:bq7pauo93ok6hd8773mogdlq9f162dmkbc@4ax.com...
> Right. Brakuje sprecyzowania o jaki strach chodzi. Zadałeś pytanie
> "dlaczego ludzie boją się ludzi?", więc przyjąłem iż chodzi Ci o
> strach nieuzasadniony (bo nie ma powodu, by bać się ludzi w
> ogólnosci).
> Dalej podtrzymuje moje twierdzenie, że ludzie boją się ludzi, bo
boją
> się siebie.
nie ja...
> >A jakie uzasadnienie twierdzenia Dawida ;-) ?
>
> a dokładniej co mam uzasadnić? :-)
podejście do innych jest projekcją podejścia do siebie
Nie zgadzam się z tym, Można np. być wymagajacym dla siebie a
pobłażliwym dla innych. Odwrotnie też, ale IMO chyba rzadziej.
Pozdrawiam,
Krzysztof
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-10 21:55:59
Temat: Re: ludziki"Krzysztof Kosminski" <k...@a...web.de> napisal:
>> Right. Brakuje sprecyzowania o jaki strach chodzi. Zadałeś pytanie
>> "dlaczego ludzie boją się ludzi?", więc przyjąłem iż chodzi Ci o
>> strach nieuzasadniony (bo nie ma powodu, by bać się ludzi w
>> ogólnosci).
>> Dalej podtrzymuje moje twierdzenie, że ludzie boją się ludzi, bo
>boją
>> się siebie.
>nie ja...
tzn. że boisz się ludzi, a nie boisz się siebie czy że boisz się
siebie, a nie boisz ludzi? :)
>> >A jakie uzasadnienie twierdzenia Dawida ;-) ?
>>
>> a dokładniej co mam uzasadnić? :-)
>
>podejście do innych jest projekcją podejścia do siebie
>
>Nie zgadzam się z tym, Można np. być wymagajacym dla siebie a
>pobłażliwym dla innych. Odwrotnie też, ale IMO chyba rzadziej.
Spróbuję Ci pokazać dlaczego uważam, że opisane przez Ciebie podejście
się pojawia w rzeczywistości i jest wynikiem projekcji.
Na początku uważam się za człowieka i uważam, że każdy powinien robić
co do niego należy. Okazuje się jednak, że nie wszyscy robią co do
nich należy. Jak rozwiązać ten konflikt?
1. Ci inni to nie są "ludzie" - przestaję być wymagający wobec nich i
w moich wypowiedziach wyraźnie widać, że mówię o ludziach i o sobie.
2. Odpuszczam wymaganie, żeby każdy robił, co wg mnie do niego należy.
W ten sposób ani ja nie jestem "nadmiernie" wymagający wobec siebie,
ani wobec innych.
Sytuacja 1 jest typowa, wystarczy się rozejrzeć wśród znajomych,
przyjaciół czy choćby po grupie.
Sytuacja 2 jest rzadka, choć zdrowsza.
pozdrowienia,
Dawid
ICQ: 16199503
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-04-10 22:41:43
Temat: Re: ludziki
Użytkownik "Dawid" <p...@u...gda.pl> napisał w wiadomości
news:u1c9bus11ttb9qkv2obibp6oef0nkc2km8@4ax.com...
> >> Right. Brakuje sprecyzowania o jaki strach chodzi. Zadałeś
pytanie
> >> "dlaczego ludzie boją się ludzi?", więc przyjąłem iż chodzi Ci o
> >> strach nieuzasadniony (bo nie ma powodu, by bać się ludzi w
> >> ogólnosci).
> >> Dalej podtrzymuje moje twierdzenie, że ludzie boją się ludzi, bo
> >boją
> >> się siebie.
>
> >nie ja...
>
> tzn. że boisz się ludzi, a nie boisz się siebie czy że boisz się
> siebie, a nie boisz ludzi? :)
tzn. nie ja zadałem pytanie :-)))
> Na początku uważam się za człowieka i uważam, że każdy powinien
robić
> co do niego należy. Okazuje się jednak, że nie wszyscy robią co do
> nich należy. Jak rozwiązać ten konflikt?
> 1. Ci inni to nie są "ludzie" - przestaję być wymagający wobec nich
i
> w moich wypowiedziach wyraźnie widać, że mówię o ludziach i o sobie.
> 2. Odpuszczam wymaganie, żeby każdy robił, co wg mnie do niego
należy.
> W ten sposób ani ja nie jestem "nadmiernie" wymagający wobec siebie,
> ani wobec innych.
>
> Sytuacja 1 jest typowa, wystarczy się rozejrzeć wśród znajomych,
> przyjaciół czy choćby po grupie.
> Sytuacja 2 jest rzadka, choć zdrowsza.
No i nie powiesz mi, ze nie jest możliwa sytuacja 3:
Odpuszczam sobie a wymagam od innych.
I sytuacja 4:
odpuszczam innym, ale wymagam od siebie.
I gdzie tu projekcja akurat?
ja jej nie widzę.
Nie pisałem o sytuacji 1 ani o styuacji 2 a o sytuacjach 3 i 4, o
których Ty nie wspomniałeś.
BTW mówienie o ogóle w pierwszej osobie może być zamierzoną figurą
stylistyczną. Niekoniecznie musi oznaczać projektowanie swoich cech na
innych ani na odwrót.
Pozdrawiam,
Krzysztof
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |