Strona główna Grupy pl.misc.dieta mam dosc

Grupy

Szukaj w grupach

 

mam dosc

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 55


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2004-04-22 07:46:26

Temat: Re: mam dosc
Od: "nowac" <g...@N...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Chyba się boję. Nadal dziwnie się czuję. Ale nie "mięśniowo" dziwnie,
tylko
> właśnie tak ogólnie. Słabo mi, w głowie mi się kręci i w ogóle, dno
wklęsłe

przetrenowanie organizmu nie objawia sie bolem miesni!
objawia sie m.in. (wymienie tylko to co pamietam):
-ogolny brak 'pary'
-niechec do czegokolwiek
-plytki i rwany sen
-zaburzenia trawienia
-bole glowy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2004-04-22 07:46:43

Temat: Re: mam dosc
Od: "Sowa" <m...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "czarnyjanek" <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c67r5b$ksa$1@news.onet.pl...

> a czy kawior nie można podciągnąć pod ovo????

Nie.
Chyba że ryby w dobroci swego serca zaczną ów kawior grzecznie znosić, i nie
trzeba będzie w celu wydobycia go z ich brzuszków, owych brzuszków mało
delikatnie rozpruwać, z efektem śmiertelnym dla posiadaczki brzuszka owego.

Sowa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2004-04-22 07:50:16

Temat: Re: mam dosc
Od: "Wiedźma" <w...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

> a może określać semiwegetarianami tych co nie jedzą mięsa po południu
> lub nie jedzą go do południa,albo jadają co drugi dzień

nie wiem
w necie wytczytałam, że semiwege jedzą ryby i czasem niewielkie ilości
mięsa- więc pewnie można:-p
Nie wiem czemu się czepiacie, nie ja wymyśliłam to określenie, ale ono
chyba funkcjonuje. Przynajmniej w necie:-p
Zresztą jeśli chodzi o ryby to mi np. łatwiej było się do nich przemóc,
to znaczy później je odstawiłam- zaczęły mnie brzydzić trochę później
niż zwykłe mięso. Może dlatego ja widzę różnicę między rybami a zwykłym
mięsem i to określenie semiwege mi nie przeszkadza. Ale jak komuś
przeszkadza, niech nie używa. Co nie zmieni faktu, że takie określenie
jednak istnieje.

pzd. Wiedzma

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2004-04-22 07:57:27

Temat: Re: mam dosc
Od: "Sowa" <m...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Wiedźma" <w...@t...pl> napisał w wiadomości
news:c66od4$srp$1@kastor.ds.pg.gda.pl...

> nie wiem kto to Matka Założycielka, ale myślę, że to dobre określenie na
> ludzi nie jedzących mięsa a jedzących ryby- taki półwegetarianizm (semi
> to pół chyba?)

Dokładniej - semi- oznacza "mający coś wspólnego" tak mniej więcej.

Sęk w tym, że ludzie nie jedzący mięsa, nie jadają także _mięsa_ rybiego.
Ryba należy do królestwa zwierząt, składa się z mięśni między innymi, więc
jest z mięsa.
Całe to zamieszanie to wynik tego, że jakichś powodów mięso rybie jest
postne.
Niemniej jednak mięso postne, to też mięso i aby go zjeść trzeba rybę zabić.

Nie wiem, czemu ludzie jadający jakiś tam wybrany gatunek mięsa, mieli by
być określani jako wegetarianie, skoro nimi nie są _bo _jedzą _mięso_, czyli
jedzą to czego wegetarianie nie jedzą i dla tego są wegetarianami.
Równie dobrze, mogłoby to doprowadzić do określania ludzi jedzących tylko
wołowinę mianem np. cowwegetarianie, wieprzowinę pigwegetarianie, a wołowinę
i wieprzowinę cowpigwegetarianie. ;-) Zresztą już się zaczęło - dokładnie to
semiwegetarianizm jest określeniem na ludzi jedzących mięso ryb i ptaków.

> Więc trochę nie rozumiem, za co kto miałby mi nastukać?

Wystarczy że zajrzysz do archiwum psw.
Były tam burzliwe ustalenia, w których nastukano mi i udowodniono to co
powyżej. ;-)
Matka Założycielka tez miała w tym swój udział.

Sowa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2004-04-22 08:24:51

Temat: Re: mam dosc
Od: Dunia <d...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Sowa wrote:

> Sęk w tym, że ludzie nie jedzący mięsa, nie jadają także _mięsa_ rybiego.

Ha, ja mam jeszcze dziwniej (ostatnio).
Mieso czerwone "od zawsze" jem sporadycznie (rzadko mam na nie apetyt),
ale zawsze jadlam sporo ryb, owocow morza etc.
Ostatnio bylam na kursie nurkowym i plywalam z rybkami na rafie i od
tego czasu mam do nich jakis taki emocjonalny stosunek, ze po prostu
odrzucilo mnie od jedzenia ich. I zaczelam rozumiec, jakie pobudki moga
miec wegetarianie... to nie jest tak, ze ja sobie mantruje, ze nie bede
jesc rybek, bo sa sympatyczne, ale po prostu stracilam na nie ochote -
na tej samej zasadzie, jak nie zjem swojego psa.
Nie wiem, czy to trwale, czy tymczasowe odczucie... ale ciekawe jest.

Dunia
--
Once sex was fun and diving was dangerous.
Today sex is dangerous and diving is fun.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2004-04-22 08:41:24

Temat: Re: mam dosc
Od: "Sowa" <m...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Wiedźma" <w...@t...pl> napisał w wiadomości
news:c67tg8$i35$1@kastor.ds.pg.gda.pl...

> w necie wytczytałam, że semiwege jedzą ryby i czasem niewielkie ilości
> mięsa- więc pewnie można:-p

Czyli nie sa wege, bo jedza mięso.

> Nie wiem czemu się czepiacie, nie ja wymyśliłam to określenie, ale ono
> chyba funkcjonuje. Przynajmniej w necie:-p

Propaguje je IŻiŻ , w celu rozpowszechnienia diety śródziemnomorskiej, ew. w
celu zatarcia granicy wegetarianizmu i wmówienia ludziom że wegetarianie
jedzą mięso.
A podchwytują je ludzie, którzy mięso jedzą a chcieli by być z jakichś
tajemniczych powodów mienieni wegetarianami.

> Co nie zmieni faktu, że takie określenie
> jednak istnieje.

Istnieje, a skutek jego jest taki, że musiałam się wykłócać w knajpie o
to, że nie zjem ryby, bo właściciel upierał się że wegetarianie ryby jedzą.
Nie miał w menu nic bezmięsnego, za to miał na szyldzie wielki napis
"jedzenie wegetariańskie" i pełno ryb do zaoferowania klientom.

Jego mina świadczyła że i tak mi nie uwierzył, tylko uznał że się czepiam bo
mam ochotę na awanturę. :->

W niedawnym numerze TS Kasia Figura prezentowała niektóre frykasy dostępne w
jej knajpie i między innymi _wegetariański (!?)_ mus z owoców morza.
Normalnie żenada - że ktoś się bierze za prowadzenia knajpy z aspiracjami i
nie ma najmniejszej wiedzy kto co jada.

Lepiej więc nie rozpowszechniać dla własnego dobra.

Sowa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2004-04-22 09:33:17

Temat: Re: mam dosc
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Sowa" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
news:c67t8g$6pr$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "czarnyjanek" <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:c67r5b$ksa$1@news.onet.pl...
>
> > a czy kawior nie można podciągnąć pod ovo????
>
> Nie.
> Chyba że ryby w dobroci swego serca zaczną ów kawior grzecznie znosić, i
nie
> trzeba będzie w celu wydobycia go z ich brzuszków, owych brzuszków mało
> delikatnie rozpruwać, z efektem śmiertelnym dla posiadaczki brzuszka
owego.

No to zboże i marchewki też nie są wegetariańskie. Ignorujesz fakt ile to
brzuszków różnych zwierzątek jest rozpłatanych przy pracach polowych,
a doskonale o tym wiesz.

Krystyna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2004-04-22 09:42:16

Temat: Odp: mam dosc
Od: "Chaciur" <gchat@na_wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Evunia wrote:
> No, mi ruch wzmozony nie wyszedł na zdrowie, niestety. Nie dość, że nie
> schudłam ani grama,

Ruch wzmożony to raczej wyjdzie przed lustrem, na centymetrze
a nie koniecznie na wadze. Zagęścisz się ;)

> to jeszcze ciągam się teraz po lekarzach i robię
> badania wszelkie, bo w 4 dniu rowerowych szaleństw i basenu, o mało ducha
> nie wyzionęłam :/ Cała zaczęłam się trząść (w drodze z pracy, rano), kolana
> miękkie, ogólna słabość taka, że ani iść, ani stać...

Wg mnie to hipoglikemia, spadł Ci poziom cukru we krwi,
Twój organizm nie nadąża za Tobą ;).

I tak się skończyły
> moje próby ruszania się więcej :( Nie wiem, jak będzie dalej. Jazdę na
> rowerze uwielbiam. Pogoda jest piękna. Jestem niepocieszona.

Ja też tak miałem, jechałem w góry z dużo silniejszymi ode mnie
i po wypaleniu glikogenu, ogólna słabość, brak koncentracji,
przewracałem się na byle kamieniu.

Cierpliwości :)

pozdrawiam Chaciur



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2004-04-22 09:42:40

Temat: Odp: mam dosc
Od: "Chaciur" <gchat@na_wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wiedźma wrote:

> przeszkadza, niech nie używa. Co nie zmieni faktu, że takie określenie
> jednak istnieje.

największy problem jest z tym, że te pojęcia tak się mnożą
iż zwykli ludzie nie nadążają: " to wy ryb nie jecie? a w zeszłym
tygodniu też byli wegetarianie i jedli. " :)

pozdrawiam Chaciur

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2004-04-22 09:45:51

Temat: Re: Salata i owoce, bylo Re: mam dosc
Od: "Hafsa" <a...@n...www> szukaj wiadomości tego autora

nann wrote:
>> Powiem ci szczerze-jesli masz dosc... to przejdz na salate i owoce
>
> To niebylby pierwszy raz, ciocia Meridia dba o to, ze sie jesc nie
> chce, mam srednio raz w tygodniu zyje na sokach warzywnych, czasami
> na owocach a i zdarzal sie scisly post (tylko na wodzie i herbatkach)

A jak odstawisz Meridie?

> Hafsa, jestes jedna z osob ktore od poczatku mnie tutajk dopinguja,
> nie daj sie !

Probuje.Dzis jest lepiej i jeden kilogram mniej. Co to znaczy dieta
plynna...

> Dziamkujem:) W zeszlym roku od marca do lipca schudlam 17 kg. Od
> lipca do kolejnego marca przybylo 8, ale to chyba nie bardzo duuze
> jojo, co ?

Szczerze? Duzo. Nie duzo, to max 2-3 kg. Takie wahania wagi sa sygnalem juz
do pracy nad soba.

>
> nann, co ma juz wage z zeszlego lata :)

To dobrze. Najgorsza rzecza jest powort do wagi sprzed plus kilka
kilogramow.......
Trzymaj sie Pozdraiwam Hafsa

--
moj adres:hafsa[małpka]poczta.onet.pl
strona domowa: www.hafsa.republika.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 . 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Dobry dietetyk we Wrocławiu.
zalamalam sie
IG mrozonej fasolki szparagowej [MM]
Autoreklama McDonald's?
Gdzie??

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha

zobacz wszyskie »