Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.ipartners.pl!news.internetia.pl!mimuw.edu.pl!news.mimuw.
edu.pl!uw.edu.pl!lublin.pl!news.lublin.pl!not-for-mail
From: "Marek N." <m...@p...wp.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: markowe szukanie "konca strzalki" kolo Piaseczna ;-)
Date: Sat, 8 Dec 2001 20:56:30 +0100
Organization: lubman
Lines: 33
Message-ID: <9utr66$grf$1@news.lublin.pl>
NNTP-Posting-Host: biopc95.umcs.lublin.pl
X-Trace: news.lublin.pl 1007841286 17263 212.182.10.95 (8 Dec 2001 19:54:46 GMT)
X-Complaints-To: a...@n...lublin.pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 8 Dec 2001 19:54:46 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2417.2000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2314.1300
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:116654
Ukryj nagłówki
Zaopatrzony w wydruk mapki zamieszczonej na stronie psp home wyszedlem
wczorajszego ciemnego wieczora z Piaseczna w wiadomym kierunku. Poczatkowo
droga wiodla szosa w kierunku Gory Kalwarii. Czerwona strzalka na mapie
wypelniona niebieski kolorem stawala sie coraz blizsza. Az przyszedl czas,
ze z mapy wynika, iz czas pozegnac ruchliwa szose i skrecic ku koncowi
strzalki. Ale ulicy Lesnej jakby od wschodniej stony nie widac. Natomiast
skonczyl sie wlasnie Zabiniec i widac napis Adamow. Przyszlo zaciagnac
jezyka.
...
- A Lesna? To tu wlasnie sie zaczyna. Trzeba isc wzdluz tego murku caly czas
prosto...
...
- Nie - na wschod od szosy to Lesnej nie ma. Ja tutejszy , to wiem!
...
- A stadion. To tak jak mowilem, obok murku i prostu. Bedzie ze 2 km.
-- Ale to jest z tej stony szosy, a nie po przeciwnej?
- Z tej, tej... Tak dalej juz Lesnej nie ma. Z Piaseczna?
...
To po co bylo isc az do Adamowa? ...
Lesna byla pokryta cieniutkim sniegiem. Prowadzila, jak wypadalo na Lesna,
skrajem lasu. Bezwietrzny, mrozny wieczor. Najcudowniejsza czesc wedrowki, w
koncu dalej od ruchliwej szosy.
Jest stadion, jest wskazany wczesniej numer. Dzwonie. W oknie pojawiaja sie
rozesmiane twarze i po chwili na schodkach zobaczylem sie usmiechnietego
Jubilata!
A na zegarze jeszcze nie bylo 20-tej...
Marek
P.S. A strzalka byla duza i kolorowa ;-)
|