marnowanie pieniędzy

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2008-12-05 05:11:05

Temat: marnowanie pieniędzy
Od: "R.A.M." <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Baba w swoim Programie Ograniczania Pragnie? na pierwszym miejscu wymieni?
pieni?dze, przypuszczalnie dlatego, ?e suma pieni?dzy, jak? mamy do
dyspozycji w du?ym stopniu decyduje o tym, jak obchodzimy si? z pozosta?ymi
trzema kategoriami, czyli ?ywno?ci?, czasem i energi?. Swami twierdzi, ?e w
tym wzgl?dzie biedni ludzie s? w lepszej sytuacji ni? bogaci. Poniewa?
posiadaj? mniej pieni?dzy, rzadziej ulegaj? pokusom i maj? mnniej okazji do
rozrzutno?ci. Na przyk?ad w krajach Trzeciego ?wiata nie ma ani takiej
presji ani pokus, na jakie nara?one s? spo?ecze?stwa zamo?ne. Wydaje si?,
?e wiele ludzi krocz?cych ?cie?k? duchowo?ci nie rozumie roli, jak? w
naszym ?yciu odgrywaj? pieni?dze. Pieni?dze same w sobie nie s? ani
zjawiskiem pozytywnym ani negatywnym. S? neutralne, a efekt ich u?ycia
zale?y w?a?nie od tego, jak si? je spo?ytkuje. Je?li pozwalaj? na to, by?my
mogli sobie wypracowa? nasze indywidualne przeznaczenie i nauczyli si?, jak
si? uwolni? od przywi?zania do nich jako do symbolu zapewniaj?cego poczucie
bezpiecze?stwa, mog? wywo?a? efekt pozytywny. Je?li natomiast pozwolimy im
zaw?adn?? nami i naszym zachowaniem do takiego stopnia, ?e doprowadz? nas
do egoizmu i nieprawo?ci, wtedy mog? wywrze? na nas negatywny wp?yw.
Decyzja jednak nale?y wy??czenie do nas i nie mo?emy ani wychwala? ani te?
gani? pieni?dzy jako takich. Oczywi?cie mog? one sta? si? ?r?d?em
wszelkiego z?a i cz?sto tak si? zdarza, lecz prawd? jest r?wnie? to, ?e
je?li u?yjemy ich m?drze i w?a?ciwie, mog? w wielkim stopniu podnie??
poziom naszego ?ycia, uwalniaj?c nas od k?opot?w finansowych i tym samym
umo?liwiaj?c nam poddanie si? woli Najwy?szej Ja?ni, czyli Ramy.
Jeste?my przyt?oczeni nadmiarem przedmiot?w materialnych, jeste?my ci?gle
bombardowani przez media propozycjami kupowania rzeczy, kt?re - zawsze
mammy tak? nadziej? - zaspokoj? nasze ziemskie pragnienia i na zawsze nas
uszcz??liwi?. Lecz nasze pragnienia wywodz? si? z b??dnego uto?samienia si?
z cia?em i jego pi?cioma zmys?ami, kt?re zwodz? nas przez ca?y czas. Baba
m?wi: "Ka?dy cz?owiek potrzebuje pieni?dzy, by m?c egzystowa? w swym
codziennym ?yciu. Ale z tym jest tak, jak z butem. But musi by?
odpowiedniego rozmiaru. Je?li jest zbyt lu?ny, nie mo?na w nim wygodnie
chodzi?. Je?li jest za ciasny, sytuacja jest ta sama. Z pieni?dzmi jest
podobnie: problemem jest gdy masz ich za du?o i ?le jest, gdy ich masz za
ma?o. Cz?owiek cz?sto staje si? niewolnikiem pieni?dzy, kiedy stara si?
zarobi? wi?cej ni? faktycznie potrzebuje." I dalej: "Je?li gromadzisz na
koncie bankowym coraz wi?ksze sumy pieni?dzy, sprawiasz tym samym, ?e twoim
dzieciom trudniej jest ?y? czystym, wygodnym i uczciwym ?yciem.". M?wi
te?: "Pieni?dzom nale?y przeznaczy? w?a?ciwe dla nich miejsce w ?yciu.
Nale?y z nich korzysta? w mo?liwie najlepszy spos?b, gdy? je?li nie robi
si? najlepszego u?ytku z danej rzeczy, nie zrozumie si?, po co ona w og?le
istnieje. Powinno si? dzia?a? zgodnie ze zdrowym rozs?dkiem, by unika?
niew?a?ciwego wykorzystania pieni?dzy." Gdy pozwolimy sobie na to, by
przywi?za? si? do pieni?dzy, oka?e si?, ?e nie mo?na na nich polega?, jak
na ka?dym innym iluzorycznym symbolu poczucia bezpiecze?stwa. Mo?emy si?
r?wnie? przywi?za? do tego, co nabywamy za pieni?dze, dlatego poci?ga nas
pogl?d, ?e nasza warto?? jest wprost proporcjonalna do ilo?ci posiadanych
pieni?dzy i innych rzeczy. Zapominamy o tym, ?e naprawd? jeste?my
niezniszczaln? Ja?ni?.
Kiedy zastanawiamy si? nad tym, jak zaprzesta? marnowania pieni?dzy,
musimy najpierw przypatrze? si? temu, jak je wydajemy, gdy? jedn? z
g??wnych przeszk?d oszcz?dzania jest brak wyra?nego rozeznania, na co
przeznaczamy nasze zasoby finansowe. Wi?c pierwszym krokiem powinno by?
sporz?dzanie listy bie??cych wydatk?w, aby je sobie wyra?nie u?wiadomi?.
List? t? powinny otwiera? regularne podstawowe op?aty za czynsz lub sp?at?
kredytu mieszkaniowego, ubezpieczenie, podatki, op?aty za telefon,
korzystanie z urz?dze? komunalnych, jedzenie, ubranie, kszta?cenie, us?ugi
medyczne i tak dalej. Ka?da lista b?dzie inna w zale?no?ci od tego, kto j?
sporz?dzi?. Wp?yw na to maj? nast?puj?ce czynniki: wiek, zaw?d, stanowisko,
stan cywilny, ilo?? dzieci, pozycja spo?eczna, rodzinna i wiele innych.
Kiedy opracowuje si? tak? list? wydatk?w raz na tydzie?, raz na miesi?c czy
raz na rok, ujawniaj? si? nadwy?ki dochod?w. Jest to ten obszar, gdzie
najprawdopodobniej wyst?pi marnotrastwo i gdzie mog? nas zwie?? nasze
zmys?y, je?li je zaspokoimy natychmiast, bez zastanowienia si? nad
konsekwencjami. Gdy ju? lista wydatk?w jest zrobiona, zacznie wy?ania? si?
wz?r, kt?ry wyka?e, gdzie ma miejsce marnotrastwo.
Gdy zacynamy wporwadza? Progam Ograniczania Pragnie?, badzo wa?ne jest
poznanie roli zmys??w, poniewa? to w?a?nie zmys?y kusz? umys?, by
przywi?zywa? si? do tego co je przyci?ga. Gdy?, jak to wyra?a Baba: "Kiedy
zmys?y, kt?re powinny podlega? cz?owiekowi, staj? si? jego zwierzchnikami,
cz?owiek staje si? niewolnikiem zewn?trznego pi?kna, efemerycznej muzyki,
zewn?trznej delikatno?ci, wyrafinowanego smaku i ulotnych zapach?w." Tak
wi?c musimy zrozumie? jak funkcjonuje pi?? zmys??w, kusz?c nasz ma?pi
umys?, by przywi?zywa? si? do zapach?w, ogromnej ilo?ci obraz?w, widok?w,
miejsc, d?wi?k?w, smak?w i namacalnych wra?e?, kt?rych mu dostarczaj?."

("Ma?pi umys?", Phillis Crystal)