Witam,

miałam robione wewnętrzne USG i w ocenie narządów rodnych ginekolog
zauważył - jak w temacie.... materiał + trochę płynu w zatoce douglasa,
reszta ok.

USG było robione ponieważ bałam się że uszkodziłam się w szyjce macicy lub
macicy w czasie jazdy konnej po której w nocy nastąpiło krwawienie. Jazda
była dość forsowna, ale jeżdżę regularnie od kilku lat i jak dotąd poza
otarciami nic mi nie było :).

Jak się okazało, krwawienie najprawdopodobniej (99%) wynika z wcześniejszego
okresu (5 dni) i żadnych uszkodzeń nie ma.
Niestety USG wykazało "materiał" w większej od spodziewanej ilości - pani
powiedziała że jest go trochę dużo.
Wg ginekologa może to być związane z cofnięciem się krwi w czasie
miesiączki, ale głowy za to nie da. Może to być też np. perforacja jelita. W
ciąży na 99,9% nie jestem.

Konno jeździłam w piątek (2,5 dnia temu), USG robiłam wczoraj, temperaturę
mam 36,6 , nic mnie nie boli, dobrze się czuję, mam apetyt, śpię jak
dziecko.
Dodam że jestem po 3 tyg. dawce antybiotyku (Unidox) w związku z boreliozą -
może stąd ten wcześniejszy okres.

Za 4 dni idę do kontroli. A w międzyczasie chcę zrobić OB.

Chciałam zapytać czy w mimo tego że czuję się ok. to może tam się dziać coś
niepokojącego i jak sie to może objawiać?
Niestety na ten temat w googlach nie znalazłam za dużo :(.

pozdrawiam
Dorota