Strona główna Grupy pl.sci.psychologia mentalne rośliny

Grupy

Szukaj w grupach

 

mentalne rośliny

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 6


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2010-07-31 10:22:59

Temat: mentalne rośliny
Od: Sender <l...@n...piotrek> szukaj wiadomości tego autora

Chciałbym poruszyć tutaj pewną kwestię, która rzuciła
mi się najbardziej w oczy w początkach aktywności nk.
Otóż założyłem tam moją klasę profil, uzupełniłem szkołami,
zdjęciem, ale przede wszystkim krótką, acz treściwą informacją
o sobie i czym się aktualnie zajmuje.
Potem zaczęli pojawiać się tam inni i zaproszenia do "znajomych".
Ok, przyjąłem je, ale w niektórych brak było zdjęcia i elementarnych
informacji, właśnie o sobie i czym się aktualnie zajmuje.
Tych znajomych nie widziałem z 10-15 lat i w dodatku na pytanie
- co u ciebie?
padały zdawkowe odpowiedzi, typu, a wiesz, po staremu, albo nic
ciekawego, czy wszystko dobrze - no ale co dobrze - no wszystko?
Zdarzało się, że tego typu odpowiedzi dostawałem też wcześniej, ale
olewałem je podobnie jak tych ludzi, jednak tu to przecież moi "znajomi".
Co to w ogóle znaczy 'po staremu', czy 'nic ciekawego' lub inne zdawki?
Przecież to tak naprawdę nic innego jak:
1) spie*dalaj, nie chce mi się gadać
lub
2) wegetuję i jestem za głupi żeby wystękać 2 w miarę inteligentne
zdania o mojej aktualnej sytuacji, która jest beznadziejnie nijaka.
I to mają być znajomi?
W moim przypadku na wstępie oczyściłem grono znajomych, wysyłając
krótką informację, że skoro są za głupi lub leniwi żeby napisać ze 2
zdanka o sobie to niech poszukają sobie znajomych korespondujących z
nimi inteligencją i kulturą.
Niektórzy uzupełnili te informacje i znowu zaprosili mnie do znajomych,
a niektórzy nie - też dobrze.
Natomiast w rozmowie takie mentalne rośliny, które wegetują i nie
podtrawią sprężyć się, aby powiedzieć choć ze 2 ciekawe słowa o sobie,
szufladkuję jako buraki i rezygnuję z tego typu konwenansów.
Tylko rodzinie i bliskim nie daruję i jak mi który coś powie na odczep
to pytam wprost, jesteś za głupi czy tak beznadziejny, że nie stać
ciebie na parę słów informacji, co słychać u ciebie?
I od jakiegoś czasu w większości przypadków (owszem, zdarzają sie wpadki
z "po staremu") dostaję naprawdę fajne i ciekawe informacje, co u moich
bliskich słychać.
Chyba czasem warto postarać się odrobinkę,
żeby dostać dla odmiany coś nie na odczep.
S.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2010-07-31 13:50:12

Temat: Re: mentalne rośliny
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 31 Jul 2010 12:22:59 +0200, Sender napisał(a):

> Tylko rodzinie i bliskim nie daruję i jak mi który coś powie na odczep
> to pytam wprost, jesteś za głupi czy tak beznadziejny, że nie stać
> ciebie na parę słów informacji, co słychać u ciebie?
> I od jakiegoś czasu w większości przypadków (owszem, zdarzają sie wpadki
> z "po staremu") dostaję naprawdę fajne i ciekawe informacje, co u moich
> bliskich słychać.
> Chyba czasem warto postarać się odrobinkę,
> żeby dostać dla odmiany coś nie na odczep.

Dlatego dawno już zlikwidowałam konto na NK - kontakty z ludźmi, którzy
chcą ze mną i do mnie pogadać oraz utrzymuję w realu. NK to jest zupwłna
obłuda i fikcja - większość tamtejszych "znajomych" to tzw martwe dusze,
którym o nic innego nie chodzi, tylko o to, do czego możesz im się przydac
ewentualnie. Wartościowe są tylko kontakty realne.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2010-07-31 21:58:50

Temat: Re: mentalne rośliny
Od: koleszka <k...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

On 31 Lip, 15:50, Ikselka <i...@g...pl> wrote:

> Dnia Sat, 31 Jul 2010 12:22:59 +0200, Sender napisał(a):
>
> > Tylko rodzinie i bliskim nie daruję i jak mi który coś powie na odczep
> > to pytam wprost, jesteś za głupi czy tak beznadziejny, że nie stać
> > ciebie na parę słów informacji, co słychać u ciebie?
> > I od jakiegoś czasu w większości przypadków (owszem, zdarzają sie wpadki
> > z "po staremu") dostaję naprawdę fajne i ciekawe informacje, co u moich
> > bliskich słychać.
> > Chyba czasem warto postarać się odrobinkę,
> > żeby dostać dla odmiany coś nie na odczep.
>
> Dlatego dawno już zlikwidowałam konto na NK - kontakty z ludźmi, którzy
> chcą ze mną i do mnie pogadać oraz utrzymuję w realu. NK to jest zupwłna
> obłuda i fikcja - większość tamtejszych "znajomych" to tzw martwe dusze,
> którym o nic innego nie chodzi, tylko o to, do czego możesz im się przydac
> ewentualnie. Wartościowe są tylko kontakty realne.

I tak, i nie. Co prawda sam nigdy nie założyłem konta na NK, gdyż
wcale mnie tam nie ciągło i nadal nie ciągnie. Jednak czy to w życiu
realnym czy wirtualnym słysząc pytanie "co słychać" tak naprawdę nie
wiadomo czy dana osoba pyta szczerze czy po to tylko żeby sobie
spytać, ot z grzeczności. Nie oczekiwałabyś chyba pytając kogoś po
dwudziestu latach "co słychać", że będzie Tobie tak od razu całe swoje
życie opowiadał? Zdawkowe pytanie - zdawkowa odpowiedź. Dopiero po
ewentualnej zachęcie możliwy jest jakiś dialog.

Druga sprawa, że niektórym osobom rzeczywiście trudno jest wyjść poza
standardowe "po staremu". Kwestia wyczucia, z kim tak naprawdę mamy do
czynienia - z kimś kto początkowo zachowuje tzw. "zdrowy dystans", czy
z takim co z góry ma nas w d...

k.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2010-07-31 22:10:16

Temat: Re: mentalne rośliny
Od: Sender <l...@n...piotrek> szukaj wiadomości tego autora



Ikselka pisze:
> Dnia Sat, 31 Jul 2010 12:22:59 +0200, Sender napisał(a):
>
>> Tylko rodzinie i bliskim nie daruję i jak mi który coś powie na odczep
>> to pytam wprost, jesteś za głupi czy tak beznadziejny, że nie stać
>> ciebie na parę słów informacji, co słychać u ciebie?
>> I od jakiegoś czasu w większości przypadków (owszem, zdarzają sie wpadki
>> z "po staremu") dostaję naprawdę fajne i ciekawe informacje, co u moich
>> bliskich słychać.
>> Chyba czasem warto postarać się odrobinkę,
>> żeby dostać dla odmiany coś nie na odczep.
>
> Dlatego dawno już zlikwidowałam konto na NK - kontakty z ludźmi, którzy
> chcą ze mną i do mnie pogadać oraz utrzymuję w realu. NK to jest zupwłna
> obłuda i fikcja - większość tamtejszych "znajomych" to tzw martwe dusze,
> którym o nic innego nie chodzi, tylko o to, do czego możesz im się przydac
> ewentualnie. Wartościowe są tylko kontakty realne.

W sumie też po jakimś czasie miałem usunąć konto z nk,
ale pojawiło się na niej kilka naprawdę wartościowych osób,
z którymi dzięki nk odnowiłem kontakty i bardzo je sobie
chwalę, także zawodowo.
W dodatku znamy się już od lat jak zły szeląg, więc tym
bardziej je sobie chwalę, bo nie muszę udawać nikogo,
kim nie jestem :-))
S.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2010-08-01 11:36:53

Temat: Re: mentalne rośliny
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 01 Aug 2010 00:10:16 +0200, Sender napisał(a):

> W sumie też po jakimś czasie miałem usunąć konto z nk,
> ale pojawiło się na niej kilka naprawdę wartościowych osób,
> z którymi dzięki nk odnowiłem kontakty i bardzo je sobie
> chwalę, także zawodowo.
> W dodatku znamy się już od lat jak zły szeląg, więc tym
> bardziej je sobie chwalę, bo nie muszę udawać nikogo,
> kim nie jestem :-))

Gdybyście się nali "jak zły szeląg", to nie musielibyście odnawiać
znajomości - ona by trwała bez przerw. Skoro natomiast urwała się na tak
długo, że aż trzeba było ją odnawiać, to znaczy, że tym samym pojawiło się
mnóstwo CZEGOŚ, czego w sobie nie znacie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2010-08-01 19:34:42

Temat: Re: mentalne rośliny
Od: Sender <l...@n...piotrek> szukaj wiadomości tego autora



Ikselka pisze:
> Dnia Sun, 01 Aug 2010 00:10:16 +0200, Sender napisał(a):
>
>> W sumie też po jakimś czasie miałem usunąć konto z nk,
>> ale pojawiło się na niej kilka naprawdę wartościowych osób,
>> z którymi dzięki nk odnowiłem kontakty i bardzo je sobie
>> chwalę, także zawodowo.
>> W dodatku znamy się już od lat jak zły szeląg, więc tym
>> bardziej je sobie chwalę, bo nie muszę udawać nikogo,
>> kim nie jestem :-))
>
> Gdybyście się nali "jak zły szeląg", to nie musielibyście odnawiać
> znajomości - ona by trwała bez przerw. Skoro natomiast urwała się na tak
> długo, że aż trzeba było ją odnawiać, to znaczy, że tym samym pojawiło się
> mnóstwo CZEGOŚ, czego w sobie nie znacie.

No wiesz, porozjeżdżaliśmy się trochę po kraju i po świecie.
Numery telefonów pozmieniały się na dogodniejszych operatorów
i kontakt się urwał. Pewnie gdyby nie nk to urwałby się na dobre.
A tak była okazja zaktualizować dane teleadresowe, choć faktycznie
trochę też się pozmieniało.
Tak jak w ekstremalnym przypadku - zawsze ostrożny
i cholernie bystry koleś już po raz 4 został ojcem.
Jednym czas wyszedł na dobre, a innym nie za bardzo,
jednak w zakresie, w którym można było na nas liczyć,
generalnie jakby co, to liczyć raczej można nadal.
S.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Pierwszy krok...
lekcja religii salka 1980-81
Ęteresujące porównanie :)
Karolina Cicha
To też jest niezłe i krótkie:o)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »