proszę was bardzo o opinię...
jak to jest z przerwami w przyjmowaniu tabletek?
zetknelam sie z dwoma zupelnie przeciwstawnymi opiniami, jedna jet taka - ze
po roku należy przynajmniej na miesiąc przestac brac tabletki, druga - ze
przy tabletkach z mala dawką hormonów - takich jak cilest czy mercilon
niekoniecznie trzeba robic takie przerwy,
moja poprzednia lekarka mowila ze niekoniecznie trzeba odstawiac na
miesiac - wiec od 2 lat przyjmowalam je ciagle, zmienilam lekarza i wyniki
badan wyszly kiepskie - tj podwyższony poziom bilirubiny , proba watrobowa
tez niezbyt dobrze, nie znam na normach - powiedziala ze podwyższone sa
nieznacznie
moje kolejne pytanie - czy oznacza to ze juz nie bede mogla nigdy przyjmowac
tabletek antykoncepcyjnych, czy jest to chwilowa "niedyspozycja wątroby"?

dzieki za opinie
pozdrawiam
a