| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2006-11-07 09:54:21
Temat: Re: moderacja - pomysl na kuchnieczeremcha wrote:
> No, teraz nie wiem, co sobie o mnie pomyślicie... ale wasza rozmowa jest
> taka trochę powiedzmy nie na miejscu. Zachowujecie się jak gówniarz, który
> podchodzi do bogu ducha winnego koleżki mówiąc: A ja mam lizaka i ci nie dam!
>
> Zdaję sobie sprawę, że w każdym środowisku istnieją Towarzystwa Wzajemnej
> Adoracji, zdaję sobie sprawę, że chcecie przytrzeć nosa może dwóm czy trzem
> osobom, ale czy nie zastanowiliście się nad tym, że innym - może z
> dwudziestu - jest teraz po prostu przykro? Mam teraz świadomość, że
> wypowiedzi TWA na ogólnodostępnej grupie są ochłapami z pańskiego stołu,
> rzucanymi od niechcenia. I teraz się dziwicie, że poziom grupy upada,
> zamiast ignorować tych, z którymi rozmawiać nie chcecie - tym bardziej, że
> nie jest to rozmowa twarzą w twarz i brak odpowiedzi na zaczepki jest jak
> najbardziej normalny?
>
> Nie wszyscy mieli dostęp do internetu pięć lat temu.
>
> Jasne, że pozostali mogą sobie utworzyć własną, niedostępną dla innych
> grupkę - ale czy taka była idea powstania grup dyskusyjnych?
>
> Ech, przykro mi i tyle :-(
Nie nazbyt emocjanlnie reagujesz? Każdy może sobie założyć prywatną
grupę dyskusujną i zapraszać kogo chce, jego wola.Podejrzewam, że gdybyś
napisała do Krysi, to bez problemu dostałabyś zaproszenie.
Zaznaczam, że nie jest członkiem tej grupy. I tak na kuchni nie często
się udzielam.
Pozdrawiam
Bea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2006-11-07 11:12:28
Temat: Re: moderacja - pomysl na kuchnie
Beata Mateuszczyk napisał(a):
> czeremcha wrote:
> > No, teraz nie wiem, co sobie o mnie pomyślicie... ale wasza rozmowa jest
> > taka trochę powiedzmy nie na miejscu. Zachowujecie się jak gówniarz, który
> > podchodzi do bogu ducha winnego koleżki mówiąc: A ja mam lizaka i ci nie dam!
> >
> > Zdaję sobie sprawę, że w każdym środowisku istnieją Towarzystwa Wzajemnej
> > Adoracji, zdaję sobie sprawę, że chcecie przytrzeć nosa może dwóm czy trzem
> > osobom, ale czy nie zastanowiliście się nad tym, że innym - może z
> > dwudziestu - jest teraz po prostu przykro? Mam teraz świadomość, że
> > wypowiedzi TWA na ogólnodostępnej grupie są ochłapami z pańskiego stołu,
> > rzucanymi od niechcenia. I teraz się dziwicie, że poziom grupy upada,
> > zamiast ignorować tych, z którymi rozmawiać nie chcecie - tym bardziej, że
> > nie jest to rozmowa twarzą w twarz i brak odpowiedzi na zaczepki jest jak
> > najbardziej normalny?
> >
> > Nie wszyscy mieli dostęp do internetu pięć lat temu.
> >
> > Jasne, że pozostali mogą sobie utworzyć własną, niedostępną dla innych
> > grupkę - ale czy taka była idea powstania grup dyskusyjnych?
> >
> > Ech, przykro mi i tyle :-(
>
> Nie nazbyt emocjanlnie reagujesz? Każdy może sobie założyć prywatną
> grupę dyskusujną i zapraszać kogo chce, jego wola.Podejrzewam, że gdybyś
> napisała do Krysi, to bez problemu dostałabyś zaproszenie.
> Zaznaczam, że nie jest członkiem tej grupy. I tak na kuchni nie często
> się udzielam.
>
> Pozdrawiam
> Bea
Nie zależy mi członkowstwie w Waszej grupie wzajemnej adoracji, ale
takie podejście do grupy pl.rec kuchnia jest bardzo nie etyczne
.Większość zabierających na niej głos miało nadzieje, że wszycy
piszący (z małymi wyjątkami) bedą udzielać sobie wzajemnej pomocy
i wymieniać doświadczenia z tak pięknej dla nich dziedziny życia
jakim jest gotowanie, a tu taki klops.
W pełni popieram to co napisałą Czeremcha, nie tylko ze wzgledów
emocjonalnych.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2006-11-07 11:12:32
Temat: Re: moderacja - pomysl na kuchnie
Beata Mateuszczyk napisał(a):
> czeremcha wrote:
> > No, teraz nie wiem, co sobie o mnie pomyślicie... ale wasza rozmowa jest
> > taka trochę powiedzmy nie na miejscu. Zachowujecie się jak gówniarz, który
> > podchodzi do bogu ducha winnego koleżki mówiąc: A ja mam lizaka i ci nie dam!
> >
> > Zdaję sobie sprawę, że w każdym środowisku istnieją Towarzystwa Wzajemnej
> > Adoracji, zdaję sobie sprawę, że chcecie przytrzeć nosa może dwóm czy trzem
> > osobom, ale czy nie zastanowiliście się nad tym, że innym - może z
> > dwudziestu - jest teraz po prostu przykro? Mam teraz świadomość, że
> > wypowiedzi TWA na ogólnodostępnej grupie są ochłapami z pańskiego stołu,
> > rzucanymi od niechcenia. I teraz się dziwicie, że poziom grupy upada,
> > zamiast ignorować tych, z którymi rozmawiać nie chcecie - tym bardziej, że
> > nie jest to rozmowa twarzą w twarz i brak odpowiedzi na zaczepki jest jak
> > najbardziej normalny?
> >
> > Nie wszyscy mieli dostęp do internetu pięć lat temu.
> >
> > Jasne, że pozostali mogą sobie utworzyć własną, niedostępną dla innych
> > grupkę - ale czy taka była idea powstania grup dyskusyjnych?
> >
> > Ech, przykro mi i tyle :-(
>
> Nie nazbyt emocjanlnie reagujesz? Każdy może sobie założyć prywatną
> grupę dyskusujną i zapraszać kogo chce, jego wola.Podejrzewam, że gdybyś
> napisała do Krysi, to bez problemu dostałabyś zaproszenie.
> Zaznaczam, że nie jest członkiem tej grupy. I tak na kuchni nie często
> się udzielam.
>
> Pozdrawiam
> Bea
Nie zależy mi członkowstwie w Waszej grupie wzajemnej adoracji, ale
takie podejście do grupy pl.rec kuchnia jest bardzo nie etyczne
.Większość zabierających na niej głos miało nadzieje, że wszycy
piszący (z małymi wyjątkami) bedą udzielać sobie wzajemnej pomocy
i wymieniać doświadczenia z tak pięknej dla nich dziedziny życia
jakim jest gotowanie, a tu taki klops.
W pełni popieram to co napisałą Czeremcha, nie tylko ze wzgledów
emocjonalnych.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2006-11-07 11:30:02
Temat: Re: moderacja - pomysl na kuchnieKrysia Thompson wrote:
> Jak to?? Ja mam przeciez zlotom korone przy nazwisku (herb taki
> czy jak??) i korona oznacza moderatora - wypraszam i zapraszam,
> blokuje (jakbym miala fanaberie, ale nie mam), odbouncowuje,
> pilnuje jako ten pies u plota
>
No wlasnie - Pierzu, Ty jestes raczej anymodderator ;) A to co
wymieniasz, to funkcje administratora są. Moderator, to taki cenzor
co ma obowiązek przeczytac wszystko, zanim dopusci (lub nie)do czytania
przez innych.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2006-11-07 11:33:37
Temat: Re: moderacja - pomysl na kuchniePani dżdżownica wrote:
> przecież każdy może sobie założyć kółko wzajemnej adoracji i klepać się
> po tych rozklepanych
>
> dżdżownica
Oo, jakos dawno Cię nie było? Dokładnie tak, jak mówisz. Każdy może
sobie założyć dowolną grupę czy forum. Natomiast nie każdy znajdzie
chętnych do tego klepania ;)
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2006-11-07 11:37:49
Temat: Re: moderacja - pomysl na kuchnieKrystyna Chiger napisał(a):
> Pani dżdżownica wrote:
>
>> przecież każdy może sobie założyć kółko wzajemnej adoracji i klepać
>> się po tych rozklepanych
>>
>> dżdżownica
>
> Oo, jakos dawno Cię nie było? Dokładnie tak, jak mówisz. Każdy może
> sobie założyć dowolną grupę czy forum. Natomiast nie każdy znajdzie
> chętnych do tego klepania ;)
Do dzudzu i "jej" grupy ciagną *...* jak do miodu. Cała jej rodzinka do
dzis tu pisze.
;-)
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2006-11-07 11:38:02
Temat: Re: moderacja - pomysl na kuchniePani dżdżownica wrote:
>
>> Obecni czlonkowie, ktorzy za te lata stali sie bardzo bliskimi
>> przyjaciolmi w realnym swiecie, nie zycza sobie, aby ktos obcy czytal
>> to, co tam jest pisane.
>> Mam nadzieje, ze teraz rozwialam wszelkie Twoje watpliwosci.
>
> To się nazywało za ZSRR - kolektyw
>
Nie, kolektyw to było coś powoływanego odgórnie, co miało wykonywać
jakąś okreslona pracę, w dodatku miało to robić z przyjemnością :>
Cafe (jak sama nazwa wskazuje) to miejsce do pogadania z przyjaciółmi,
żadnych, nie ma okreslonego zakresu tematycznego i żądnej pracy
do wykonania.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2006-11-07 11:48:28
Temat: Re: moderacja - pomysl na kuchnieczeremcha wrote:
(...)
> Zdaję sobie sprawę, że w każdym środowisku istnieją Towarzystwa Wzajemnej
> Adoracji, zdaję sobie sprawę, że chcecie przytrzeć nosa może dwóm czy trzem
> osobom, ale czy nie zastanowiliście się nad tym, że innym - może z
> dwudziestu - jest teraz po prostu przykro?
Dlaczego? Przecież tak nas nie było widać, ze niektórzy już nas
pochowali :) No to pokazaliśmy, że żyjemy i tyle.
> Mam teraz świadomość, że
> wypowiedzi TWA na ogólnodostępnej grupie są ochłapami z pańskiego stołu,
> rzucanymi od niechcenia. I teraz się dziwicie, że poziom grupy upada,
> zamiast ignorować tych, z którymi rozmawiać nie chcecie - tym bardziej, że
> nie jest to rozmowa twarzą w twarz i brak odpowiedzi na zaczepki jest jak
> najbardziej normalny?
Nie rozumiem, o co Ci chodzi. Dlaczego niby mam nie ignorować tych, z
którymi nie chcę rozmawiać? Każdy ma prawo pisać i każdy ma prawo nie
czytać.
>
> Nie wszyscy mieli dostęp do internetu pięć lat temu.
Oczywiście, ale co z tego?
>
> Jasne, że pozostali mogą sobie utworzyć własną, niedostępną dla innych
> grupkę - ale czy taka była idea powstania grup dyskusyjnych?
>
> Ech, przykro mi i tyle :-(
A znasz jakikolwiek logiczny powod, dla którego osoby, które poznały się
dzięki grupom dyskusyjnym nie maja spotykać się prywatnie? Taką własnie
rolę spełnia dla nas Cafe i na forum publicznym mówimy o tym dopiero
teraz, kiedy ktoś najwyraźniej pomylił nas z jakąś filią grupy
kuchennej. Dlaczego ma Ci być przykro, że nie znasz akurat nas?
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2006-11-07 12:20:17
Temat: Re: moderacja - pomysl na kuchnie
>
> Dlaczego? Przecież tak nas nie było widać, ze niektórzy już nas
> pochowali :) No to pokazaliśmy, że żyjemy i tyle.
Może to zabrzmi niezbyt uprzejmie, ale skoro was pochowali, a
właściwie sami się pochowaliście - to zostawcie tę grupę
normalnym, zaimteresowanym gotowaniem.
Sami siedźcie we własnym sosie, a jest ich do wyboru dużo.
Pzdr. Janusz - miłośnik gotowania.
)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2006-11-07 12:26:02
Temat: Re: moderacja - pomysl na kuchnie
Krystyna Chiger napisał(a):
Przepraszam nikomu oczywiście nie wolno zabraniać uczestniczyć w
grupach dyskusyjnych.
Pzdr. Janusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |