Strona główna Grupy pl.soc.rodzina moja kolej :(

Grupy

Szukaj w grupach

 

moja kolej :(

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 426


« poprzedni wątek następny wątek »

191. Data: 2004-07-11 16:34:45

Temat: Re: moja kolej :(
Od: "kolorowa" <v...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Jacek" napisał
> > > > Mam rodzinę.
> > >
> > > I nie odwiedzasz jej nigdy ?
> >
> > Odwiedzam.
>
> I nie możecie wyjśc wtedy z mężem na spacer ?

Możemy.

> > W czym problem aby Twoja na przykład mama
> > > zajęła sie Waszym dzieckiem.
> >
> > A dlaczego moja mama a nie np. jego tata?;))
>
> Dlatego że w tym podwątku piszemy o wspólnym wyjściu z mężem.

??? A co ma do tego moja mama, czego nie ma jego tata?;) Weszła jako wiano
do naszego małżeństwa?;))

> > > A nie ma pralki automatycznej?
> >
> > Liczyłam uwzględniając pralkę.
>
> No tak. Naprawdę jesteś zapracowana.

Teraz już nie tak. Czujesz się na tyle kompetentny, żeby oceniać moją pracę?

> > To pewnie wiesz też, co znaczą popękane od wody ręce.
>
> Nie miałem popękanych rąk.
> To wcale nie trwało tak długo, wystarczyło je wcześniej namoczyć w wiader
z
> wiórkami mydła.
> A te po kupkach od razu wypłukać

Niemożliwe! A ja namaczałam ręce razem z pieluszkami;)

> > > > Jego potrzeby? A dlaczego? Przecież on dorosły jest? Dlaczego ja mam
> > dbać
> > > o
> > > > jego potrzeby?
> > >
> > > bez komentarza ........... komentarz pisze życie
> >
> > A czemu dopiero teraz?;))
>
> ???

Dlaczego dopiero teraz zabrakło komentarza. Bo życie nie potrzebuje niczego
komentować.

Małgośka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


192. Data: 2004-07-11 16:40:49

Temat: Re: moja kolej :(
Od: "kolorowa" <v...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora


"=sve@na=" napisała
> "Jacek" <j...@w...pl> skrev i meddelandet
> news:ccoiif$gl9$1@news.onet.pl...
>
> > A jak należy prosić aby nie wymuszać?
> > Kiedy dzwonię i pytam czy może mama zostać z naszym Jurkiem na 2
> > godzinki w piatek wieczorem to wymuszam ?
> > Magda
>
> IMO tak. Mama sie zawsze nad wami ulituje, poza tym kocha wnuka. I jak tu
> odmowic?

IMO nie. Jeśli mama nie potrafi odmówić, to jest to raczej jej problem. Nie
bardzo rozumiem, dlaczego od męża miałabym wymagać dorosłości, a z mamy
zdejmować odpowiedzialność za nią samą. Miłość nie oznacza robienia tego,
czego chce osoba kochana. Równie dobrze mama może chcieć zająć się
wnuczkiem, ale prośby nie wystosuje z tego samgo powodu, co jej dziecko.
Toteż prośby nie uważam za wymuszenie. Natomiast uważam, że dziadkowie mają
pełne prawo odmówić opieki.

Tolek Banan

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


193. Data: 2004-07-11 17:09:45

Temat: Re: moja kolej :(
Od: "kolorowa" <v...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Andrzej S" napisał
> A jak ma np. trójke dzieci w podobnym wieku to zajmuje się nimi 72 godziny
na
> dobę? Bo niby, które dziecko ma być to gorsze, mniej kochane, któremu
poświeci
> najmniej czasu? Które skrzywdzi najbardziej? No bo maż to z założenia
chyba
> jest na końcu listy&#8230;
> Czy dzieci z rodzin wielodzietnych są najnieszczęśliwszymi opuszczonymi
> istotami? Nie, właśnie dlatego ze gdy jest ich wiecej, matka nie wiąże się
tak
> dramatycznie z jednym z nich, i bardziej poszukuje wsparcia w partnerze.

Dzieci z rodzin wielodzietnych uczą się, że razem z nowym dzieckiem zmienia
się układ w rodzinie. Matka nie zajmuje się już wyłącznie pierworodnym, ale
większość czasu poświęca na spełnianie potrzeb nowonarodzego. Dzieku
starszemu oczywiście trudno się z tym pogodzić: każe matce włożyć niemowlaka
z powrotem do brzucha, odwieźć do szpitala albo wyrzucić przez okno. Po
jakimś czasie godzi się na nową sytuację (chociaż wcale nie jestem pewna czy
do końca), bo nie ma innego wyjścia. A mąż ma: może się obrazić i sobie
pójść.

> Za to wychowywane samotnie na pewno do najszczęśliwszych nie należą

Ja także sądzę, że mężczyźni powinni o tym pomysleć, zanim żony zostawią ich
z dziećmi.

> Jak część kobiet zakłada ze kobieta ma tu misję do wypełnienia
(macierzyństwo)
> a faceta powinien, w tym czasie wstrzymać się,

Wstrzymać się od czego?

dostosować,

Oczywiście, ze powinien się dostosować do nowej sytuacji. A czego oczekiwał?
Że po urodzeniu dziecka nic się nie zmieni? Czy że dziecko dopasuje swoje
potrzeby do jego grafiku?

zając
> pomocą jedynie a cała reszta jest nieważna, bo przecież ślubował &#8211;

Konkretnie co staje się nieważne? Miłość do męża? I ona tak znika nagle? To
może tej miłości wcale nie było?
Seks? Podobno mężczyźni potrzebują seksu, żeby się zrelaksować. A kobiety
muszą się zrelaksować, żeby mieć ochotę na seks. Jak jest z mężczyznami
ogólnie nie mam pojęcia. Jeżeli chodzi o kobiety, nie spotkałam takiej,
która by się pod tym stwierdzeniem nie podpisała. W przypadku gdy kobieta ma
masę obowiązków i niewiele chwil dla siebie (bo przecież nawet, żeby zjeść,
trzeba siadać półpupkiem, żeby w każdej chwili móc się poderwać), a
mężczyzna wraca wieczorem i pierwsze słowa jakie wypowiada dotyczą seksu
(dobra, drugie; w pierwszych chodzi o obiadokolację;)), to zaczyna robić się
jak w dowcipie o Jasiu, co to był pewien, że do jego mamy przychodzi w nocy
Bóg.
Czas? Ten trzeba mieć.
Zanim się zacznie wymagać spełniania swoich potrzeb, należy raczej pomysleć,
co można zrobić, żeby ta druga osoba zechciała je spełnić. Podkreślam:
zechciała.

> Oczywiście nie rozgrzeszam facetów, też są różni, ale jak widzę problem
ten
> silnie dotyka prawie wszystkie znane mi małżeństwa, wiec nie ogranicza się
do
> złych kobiet i leniwych, wiarołomnych mężczyzn. Kobietom w tym wszystkim
> pomagają hormony, faceci tracąc bliskość w związku, tracą poczucie sensu
tego
> co robią (starań wyrzeczeń), a nie każdy jest zbudowany tak ze poczucie
> odpowiedzialności jest jedynym czym kieruje się w życiu.

Nie ma być jedyne, ale istotne.
Ludzie nie zmieniają się z dnia na dzień. Nie spotkałam chyba kobiety, dla
której liczyłoby się wyłącznie dziecko, a mąż robiłby za przynieś, podaj,
zarób. Oczywiście wszystkie matki były skoncentrowane na swoich malutkich
dzieciach. Ale skoncentrowane na tyle, żeby wyłowić ich potrzeby i
dolegliwości. Nie zaś skoncentrowane wyłącznie na dzieciach. Mężczyzna jest
dorosły, sam potrafi dostrzec swoje potrzeby i nie widzę powodu, żeby
koncentrować się na nim tak jak na dziecku. Chyba że jest niedorozwinięty.
To wcale nie oznacza, że dziecko staje się dla kobiety całym światem, a
mężczyzna przestaje dla niej istnieć albo że zaczyna się mniej w jej życiu
liczyć. Być może jest odstawiany na bok. Ale to już chyba najwyższa pora. Bo
IMO w związku idzie się przez życie ramię w ramię, obok siebie. Jeśli do tej
pory mężczyzna przesłaniał kobiecie świat, to nic dziwnego, że tak boleśnie
odczuwa on detronację. Sądzę zresztą, że im bardziej kobieta zajmowała się
mężczyzną, tym więcej czasu będzie potem przeznaczać dla dziecka.

Małgośka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


194. Data: 2004-07-11 17:15:06

Temat: Re: moja kolej :(
Od: "kolorowa" <v...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Eulalka" napisała
> Wiesz.... są rzeczy, których się nie robi - należą do nich: grzebanie po
> kieszeniach, w torebce, czytanie cudzych listów i sms-ów i ttp.
> I IMO - nic tych czynów nie usprawiedliwa.

Sądzę że usprawiedliwia. Albo nie: bywa że to są zupełnie zwyczajne rzeczy,
bo ludzie sobie tak po prostu ustalili i to jest wyłącznie ich sprawa, na co
sobie pozwalają. W związku z czym nie ma tu czego usprawiedliwiać.
Przypadkowe przeczytanie jest IMO czymś, co się po prostu może zdarzyć.
A jeśli chodzi o celowe, to tak jak Iwonka, uważam, ze są gorsze rzeczy,
które w razie potrzeby bym zrobiła.

Małgośka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


195. Data: 2004-07-11 17:15:25

Temat: Re: moja kolej :(
Od: "kolorowa" <v...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora


"PawełJ" napisał
> > Jego potrzeby? A dlaczego? Przecież on dorosły jest? Dlaczego ja mam
dbać
> o
> > jego potrzeby?
> Bo jesteś jego zoną, bo kochasz go, bo on jest dzieckiem twojego dziecka.

Zakładam, że chciałeś napisać "ojcem twojego dziecka". Ale zastanawiam się
czy w wielu przypadkach mężczyźni nie są właśnie takimi dziećmi. Miłość nie
jest tożsama ze spełnianiem potrzeb osoby kochanej.

> Z tego co piszesz to wynika, że twój mąż przestał isnieć w chwili narodzin
> dziecka. Swoje zrobił to niechsobie teraz radzi sam. To ja mu głęboko
> współczuje. I tobie też.

Dlaczego dopiero w chwili narodzin dziecka? On sobie świetnie sam radził
zarówno przed, jak i po. Ty nie? To ja się nie dziwię, że nam
współczujesz;))

Małgośka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


196. Data: 2004-07-11 17:34:52

Temat: Re: moja kolej :(
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Dunia" <d...@n...o2.pl> napisał w wiadomości
news:ccr5fs$lpf$1@news.onet.pl...
> Jacek wrote:
>
> > A ilu mialas partnerów ?
> > Nie bylo jakiegos na zakladke ?

> Naprawde oczekujesz, ze cos takiego napisze obcym ludziom na newsach ?
> Kolejny przyklad na to, ze bardzo sie roznimy.

Rozumiemy się lepiej niż myślisz.

> > Nie napisalas nigdy ze jestes szczesliwa ?
> > Nie powiedzialas tego publicznie ?
>
> Moze kiedys powiedzialam - nie pamietam.

;-)

> > Po pierwsze nie chodzi o to ze nie chcemy aby ktos o kims pisal czy
mówil.
> > Po drugie "klapanie ozorem" jest obrazliwe.
>
> I co z tego ?

Nic, nie byłem pewien.

> > Nie. Mozesz mi to wyjasnic. Bede wdzieczny
> >
> Nie napisalam, ze jestem pewna, ze maz mnie nigdy nie zdradzi.
> Napisalam, ze jestem pewna, ze czegos takiego nigdy nie napisze na
newsach.

Wiem co napisałaś.
Jakich więc postów oczekujesz na grupie?
O czym mają pisac ludzie jak nie o sprawach dla nich ważnych?

Pozdrawiam

Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


197. Data: 2004-07-11 17:37:14

Temat: Re: moja kolej :(
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ccoc03$4qt$1@localhost.localdomain...
> Jacek wrote:
> > Jestes gotowa napisac ze jestes pewna ze maz (TZ) Cie nie zdradzi
>
> Dunia napisała, że nie będzie pisać na newsach,że mąż ją zdradza, a nie,
że
> że jej facet nie zdradzi.

Szkoda że skasowałas znak zapytania.
Wiem co Dunia nie napisała dlatego zapytałem czy ma inny rodzaj pewności.
Wiem już że jej nie ma.

A to że przeczytanie Moralności pani Dulskiej niektórym by się przydało to
już zupełnie inna kwestia.

Pozdrawiam

Jacek





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


198. Data: 2004-07-11 17:43:43

Temat: Re: moja kolej :(
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Ania K." <ania-kwiecien(wywalto)@o2.pl> napisał w wiadomości
news:ccrdl1$dra$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Może nie mieści Ci się w głowie, że przeczytałam te sms-y, ale może dzięki
> temu mamy jakąś szansę. Może potem byłoby już za późno.

Aniu

nie przejmuj się tymi pretensjami do Ciebie.
Empatia nie jest silną stroną kilku grupowiczek a poza tym jestes
inna bo walczysz zamiast postąpić tak postępuję inne te które od samego
początku wiedzą
lepiej.
Dobrze że się dowiedziałaś a jeszcze lepiej że ma to coraz bardziej
pozytywne skutki.

Trzymajcie sie cieplo

Jacek




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


199. Data: 2004-07-11 18:30:14

Temat: Re: moja kolej :(
Od: Eulalka <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Jacek napisał:


> nie przejmuj się tymi pretensjami do Ciebie.
> Empatia nie jest silną stroną kilku grupowiczek

Do mnie pijesz? ;)


> inna bo walczysz zamiast postąpić tak postępuję inne te które od samego
> początku wiedzą
> lepiej.

Kurcze - a skąd wiesz, czy ja kiedyś nie walczyłam i z jakimi skutkami?
Wiesz.... ja nie prowadze teotretycznych dysput. Załóż, że jeżeli już
piszę, to wiem o czym.

> Dobrze że się dowiedziałaś a jeszcze lepiej że ma to coraz bardziej
> pozytywne skutki.

Ma albo nie ma. To, że się dowiedziałą to zupelnie inna para kaloszy, a
to, że naruszyła jego prywatność inna.

Trochę empatii! ;)
Chciałabyć by on tek robił Tobie? jakbys się czuł/czuła gdyby to Tobie
szperano po notatkach , kieszeniach i telefonie?

Eulalka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


200. Data: 2004-07-11 18:31:02

Temat: Re: moja kolej :(
Od: Eulalka <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik puchaty napisał:


> Nie szukaj wymówek;-) Ja to czasamy bym nawet chciał żeby mi żona w
> kieszeni pogrzebała.

A co tam dla niej trzymasz, hę?

Eulalka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 19 . [ 20 ] . 21 ... 30 ... 40 ... 43


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Slub kuzyna
PRZEPRASZAM ZA RODZICOW !!!.
Klamca
do Kaśki!
Rozwód

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »