Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze moje dziecko cały czas je.

Grupy

Szukaj w grupach

 

moje dziecko cały czas je.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 194


« poprzedni wątek następny wątek »

181. Data: 2007-11-24 19:16:41

Temat: Re: moje dziecko cały czas je.
Od: Elżbieta <w...@o...peel> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 23 Nov 2007 18:12:07 +0100, Agnieszka napisał(a):

> Bo one mogą 3 dni o suchym chlebie, a gotowane warzywa i tak
> szczypią w język ;-)

Ja stara baba próbowałam się kiedyś przekonać, bo to tak głupio gdy np.
ktoś cię częstuje zupą jarzynową, a ty odmawiasz. No niestety mam od razu
odruch wymiotny.
--
Elżbieta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


182. Data: 2007-11-24 19:28:22

Temat: Re: moje dziecko cały czas je.
Od: Elżbieta <w...@o...peel> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 24 Nov 2007 20:16:00 +0100, Qrczak napisał(a):

> Ja wolę śledzie[1]. Ale Ty nie jadasz padliny, więc Ci grzybki uznaję.
>
> Qra, [1] czasem mogą sobie popływać, i to wszystko w kwestii łakoci

to podrzucajcie do mnie przyjmę słodkości w każdej postaci.
--
Elżbieta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


183. Data: 2007-11-24 19:30:26

Temat: Re: moje dziecko cały czas je.
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Elżbieta pisze:
> Dnia Sat, 24 Nov 2007 20:16:00 +0100, Qrczak napisał(a):
>
>> Ja wolę śledzie[1]. Ale Ty nie jadasz padliny, więc Ci grzybki uznaję.
>>
>> Qra, [1] czasem mogą sobie popływać, i to wszystko w kwestii łakoci
>
> to podrzucajcie do mnie przyjmę słodkości w każdej postaci.

Patrz, a dla mnie mogą nie istnieć. Za to w ciąży z Maćkiem dostałam
kociokwiku i żarłam tonami, teraz na widok czekolady, a w szczególności
białej, jest mi niedobrze.
--

Paulinka

Najlepiej podstawiają nogi karły, to ich strefa.

S.J.Lec

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


184. Data: 2007-11-24 19:31:23

Temat: Re: moje dziecko cały czas je.
Od: Elżbieta <w...@o...peel> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 24 Nov 2007 20:04:13 +0100, siwa napisał(a):

> Wtedy weganizm. Trudne, ale nie niemożliwe. Znałam takie przypadki.
> W wykonaniu nastolatki -- nie wyobrażam sobie.

To czym ja mam karmić moje młode?? mięsu mu nie smakuje z wędlin tylko
salami. Nabiał i owszem jada, ale w umiarkowanych ilościach bo potem się
pojawiają jakieś liszaje, szorstka skóra. Kaszy nie tknie, kluski też
odpadają. jajka kiedyś pożerał na okrągło teraz zje, bo zje, ale bez
entuzjazmu. Ryb też nie jada. A z kotleta najlepsza jest panierka.
--
Elżbieta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


185. Data: 2007-11-24 19:38:15

Temat: Re: moje dziecko cały czas je.
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Elżbieta pisze:

> To czym ja mam karmić moje młode?? mięsu mu nie smakuje z wędlin tylko
> salami. Nabiał i owszem jada, ale w umiarkowanych ilościach bo potem się
> pojawiają jakieś liszaje, szorstka skóra. Kaszy nie tknie, kluski też
> odpadają. jajka kiedyś pożerał na okrągło teraz zje, bo zje, ale bez
> entuzjazmu. Ryb też nie jada. A z kotleta najlepsza jest panierka.

Ryż z warzywami, makarony z rożnymi sosami, zapiekanki, rozmaite, zupy,
placki ziemniaczane, krokiety, naleśniki. Tyle co mi przychodzi do głowy
na szybko z bezmięsnych potraw.

--

Paulinka

Najlepiej podstawiają nogi karły, to ich strefa.

S.J.Lec

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


186. Data: 2007-11-24 20:01:11

Temat: Re: moje dziecko cały czas je.
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Elżbieta napisał(a):

> Dnia Sat, 24 Nov 2007 20:04:13 +0100, siwa napisał(a):
>
>> Wtedy weganizm. Trudne, ale nie niemożliwe. Znałam takie przypadki.
>> W wykonaniu nastolatki -- nie wyobrażam sobie.
>
> To czym ja mam karmić moje młode?? mięsu mu nie smakuje z wędlin tylko
> salami.

A w postaci chińszczyzny albo kurczaka po seczuańsku? Takie warzywa z
mięsem z kurczaka do ryżu. Mój młody na przykład uwielbia takie
jednogarnkowe danie z kapusty , cebuli i marchewki, urozmaicone
kawałkami wieprzowiny.

--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


187. Data: 2007-11-24 22:35:31

Temat: Re: moje dziecko cały czas je.
Od: Elżbieta <w...@o...peel> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 24 Nov 2007 21:01:11 +0100, krys napisał(a):

> A w postaci chińszczyzny albo kurczaka po seczuańsku? Takie warzywa z
> mięsem z kurczaka do ryżu. Mój młody na przykład uwielbia takie
> jednogarnkowe danie z kapusty , cebuli i marchewki, urozmaicone
> kawałkami wieprzowiny.

Takie może być, byle mjięsa w tym nie było.
--
Elżbieta

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


188. Data: 2007-11-28 19:59:22

Temat: Re: moje dziecko cały czas je.
Od: "Hermiona" <b...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:fi73a0$1l$1@inews.gazeta.pl...
> Katarzyna Kulpa napisał(a):
>
> I tam, ja się wdrożyłam dopiero po ślubie. kisiel zrobic umiałam, ale
> prawie nic poza tym.
>>
To tak jak ja. Ale ja mialam dziwniejsze umiejetnosci:
1.ryba w galarecie
2.tort (zarowno biszkopt jak i krem)
3.pizza (ciasto + dodatki)
Oprocz tego jeszcze jajko na twardo, miekko, sadzone, jajecznica, budyn i
galaretka :))).
A, umialam tez ugotowac ziemniaki!
Na szczescie potrafilam czytac przepisy i jakos przezylismy :))))
Kasia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


189. Data: 2007-11-28 20:05:43

Temat: Re: moje dziecko cały czas je.
Od: "Hermiona" <b...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "siwa" <siwa@BEZ_TEGO.life.pl> napisał w wiadomości
news:13j6q6yf9la8i.dlg@franolan.net...
> .
> A ja z ciast najchętniej grzybki marynowane.
tak,tak i jeszcze sledzie w occie mniammmm
Ale moja rodzinka ciastozerna-pieke w sobote rano, dziele na pol, kroje,
licze kawalki i mowie po ile na glowe. Dzieki temu jest do niedzielnej kawki
:)))
Kasia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


190. Data: 2007-11-29 07:29:22

Temat: Re: moje dziecko cały czas je.
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Hermiona napisał(a):

>
> Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:fi73a0$1l$1@inews.gazeta.pl...
>> Katarzyna Kulpa napisał(a):
>>
>> I tam, ja się wdrożyłam dopiero po ślubie. kisiel zrobic umiałam, ale
>> prawie nic poza tym.
>>>
> To tak jak ja. Ale ja mialam dziwniejsze umiejetnosci:
> 1.ryba w galarecie
> 2.tort (zarowno biszkopt jak i krem)

A to się nie liczy, to jest deserek i traktuje się to w kategoriach
hobby. Ja się w ciasta bawiłam już w szkole średniej, i to czasem
wypasione ciasta były ;-)

> A, umialam tez ugotowac ziemniaki!

O, ja też :-) Przy okazji przypomniało mi się, jak dwa lata temu miałam
w wakacje kuzynkę, i traf chciał, ze musielismy wyjechac na cały dzień.
A dziewczyny zostały (moja 12 lat i kuzynka 13,5). Zostawiłam im
gotowego kurczaka do podgrzania, pomidory i inne zielone w charakterze
surówki, kazałam obrać ziemniaki i zrobić sobie obiad. No i zrobiły,
tyle, ze jedne ziemniaki były rozgotowane, a inne twarde, bo im nie
przyszło do głowy, że trzeba je gabarytami wyrównać ;-).

--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 18 . [ 19 ] . 20


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

O chłopcach dla chłopców
książka dla 9 latki
gronkowiec złocisty
jak często oglądacie dzieci ?
zawroty głowy u dziecka

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »