| « poprzedni wątek | następny wątek » |
691. Data: 2005-06-03 12:23:26
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!Dnia 03.06.2005, o godzinie 13.37.15, na pl.soc.rodzina, Agnieszka
napisał(a):
> Użytkownik "Habeck Colibretto" <h...@N...gazeta.pl> napisał w
> wiadomości news:1h04e1kla9pgy.dlg@habeck.pl...
>> Dnia 03.06.2005, o godzinie 12.05.28, na pl.soc.rodzina, Agnieszka
>> napisał(a):
>>
>> <ciach>
>>> Nie będę się wdawać w jałowe dyskusje...
>>
>> Wdaję się... proszę. Fajnie się czyta. :)
>
> Nenene pse pana.
Miało być "Wdaj się...". :)))
> W dyskusji to się bierze czynny udział a nie czyta.
Bez przesady. Czyta się fajnie. :)
> Z
> samego czytania dyskusja się nie zrobi.
Ale może się zrobić. Na razie fajnie się czyta. Wdaj się... :)
> Z rzucania grochem o bet... o
> mur też nie.
Ale grochówkę można zrobić. :)
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
692. Data: 2005-06-03 12:25:57
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Użytkownik "Habeck Colibretto" <h...@N...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:9wvd0bs1uoxk.dlg@habeck.pl...
> Dnia 03.06.2005, o godzinie 13.36.59, na pl.soc.rodzina, Margola
> napisał(a):
>
>>> Do bycia katolikiem potrzeba odrobinę więcej niż Biblia. _Sama_ Biblia i
>>> jej dowolna interpretacja jest podstawą wielu niebezpiecznych sekt.
>> Prawda. Co nie zmienia faktu, że Biblia nie upoważnia chrześcijanina do
>> zwalczania niewiernych ogniem i mieczem. Czy może się mylę?
>
> To chyba kwestia interpretacji - a tu już jest wolna amerykanka.
Hm. No naprawdę, wrócę po egzaminach do lektury Biblii, dogłębnie, ale nie
prowokujcie mnie dotego teraz, bo nie nauczę się nic a nic na sesję ;)
>>> Jako obdarzeni wolną wolą są upoważnieni do wszystkiego, na co ta wolna
>>> wola im pozwala.
>> Ze wszystkimi konsekwencjami teraz i w wieczności. Bóg z pewnością nie
>> zaleca stosowania tych narzędzi do krzewienia wiary chrześcijańskiej. Coś
>> mi
>> się obiło o uszy, że przykazanie nowe dał nam, byśmy się wzajemnie
>> miłowali
>> :)
>
> Zrozumiałem, że ludzie - ogólnie. Nie tylko katolicy. :)
> Nie podejrzewałem Cię o ferowanie wyroków i stylów życia dla całej
> ludzkości, dlatego lekko mnie to zdziwiło. :)
Byłam przekonana, że zajmujemy się wycinkiem pt. katolicy rzymscy :) I nie
feruję, tylko potwierdzam ferowane ;)
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
693. Data: 2005-06-03 12:37:19
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!Dnia 03.06.2005, o godzinie 14.25.57, na pl.soc.rodzina, Margola
napisał(a):
>> To chyba kwestia interpretacji - a tu już jest wolna amerykanka.
> Hm. No naprawdę, wrócę po egzaminach do lektury Biblii, dogłębnie, ale nie
> prowokujcie mnie dotego teraz, bo nie nauczę się nic a nic na sesję ;)
Interpretacja to także wycinanie z kontekstu. :))
Olej grupy. Poczekają - sesja nie.
> Byłam przekonana, że zajmujemy się wycinkiem pt. katolicy rzymscy :) I nie
> feruję, tylko potwierdzam ferowane ;)
A ktoś się o brak "IMO" czepiał w postach. ;) Analogiczna sytuacja.
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
694. Data: 2005-06-03 12:43:42
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!Użytkownik "Habeck Colibretto" <h...@N...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:1ef6o269pu1ye.dlg@habeck.pl...
>
>> Byłam przekonana, że zajmujemy się wycinkiem pt. katolicy rzymscy :) I
>> nie
>> feruję, tylko potwierdzam ferowane ;)
>
> A ktoś się o brak "IMO" czepiał w postach. ;) Analogiczna sytuacja.
Yyyyyy.... ja? ;)
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
695. Data: 2005-06-03 13:00:59
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!Dnia 03.06.2005, o godzinie 13.26.26, na pl.soc.rodzina, Margola
napisał(a):
> Obojętność pewnie tak, ale mnie się np. rzadko udaje przejść obojętnie wobec
> czeogkolwiek - co nie znaczy, że zaraz rzucam się z pomocą, nie zawsze mam
> ku temu możliwości i - co gorsza - chęć.
No to IMO nazywa się obojętność. To czy rusza w środku to inna sprawa. Brak
czynu to obojętność. Chyba, że coś miało tylko wywołać mentalny skutek, bo
w gruncie rzeczy taki skutek odnosi wszystko. :)
> Hehehe. To-to-to właśnie.
Wiedziałem.
> Margola Nawracająca Kijem Wisłę ;)
I co? I co???! ;))
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
696. Data: 2005-06-03 13:04:53
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!
Użytkownik "Habeck Colibretto" <h...@N...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:1jh6a6pw8he1k$.dlg@habeck.pl...
> No to IMO nazywa się obojętność. To czy rusza w środku to inna sprawa.
> Brak
> czynu to obojętność. Chyba, że coś miało tylko wywołać mentalny skutek, bo
> w gruncie rzeczy taki skutek odnosi wszystko. :)
Nie, to nie obojętność, to coś znacznie gorszego. To
zaniechanie/zaniedbanie. Obojętność,to gdyby mnie nie ruszyło. A jak rusza i
nic nie robię, to świadomie popełniam grzech zaniechania. Czyż nie?
>> Margola Nawracająca Kijem Wisłę ;)
>
> I co? I co???! ;))
Zgadnij! ;)
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
697. Data: 2005-06-03 13:18:34
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!Dnia 03.06.2005, o godzinie 14.43.42, na pl.soc.rodzina, Margola
napisał(a):
>> A ktoś się o brak "IMO" czepiał w postach. ;) Analogiczna sytuacja.
> Yyyyyy.... ja? ;)
Yyyy... Ty? ;)
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
698. Data: 2005-06-03 13:21:21
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!Dnia 03.06.2005, o godzinie 15.04.53, na pl.soc.rodzina, Margola
napisał(a):
>> No to IMO nazywa się obojętność. To czy rusza w środku to inna sprawa.
>> Brak
>> czynu to obojętność. Chyba, że coś miało tylko wywołać mentalny skutek, bo
>> w gruncie rzeczy taki skutek odnosi wszystko. :)
> Nie, to nie obojętność, to coś znacznie gorszego. To
> zaniechanie/zaniedbanie. Obojętność,to gdyby mnie nie ruszyło. A jak rusza i
> nic nie robię, to świadomie popełniam grzech zaniechania. Czyż nie?
No tak. :) Ale jak nie obejdzie to nie ma szans na to, żebyś cokolwiek
zrobiła. :)
>>> Margola Nawracająca Kijem Wisłę ;)
>> I co? I co???! ;))
> Zgadnij! ;)
Gu... cio? :)
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
699. Data: 2005-06-03 14:29:37
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!Użytkownik "Habeck Colibretto" <h...@N...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:el8j9etfgk8p.dlg@habeck.pl...
>
> > Z
> > samego czytania dyskusja się nie zrobi.
>
> Ale może się zrobić. Na razie fajnie się czyta. Wdaj się... :)
Wiesz, ja naprawdę doceniam fakt, że chciałeś się pośmiać akurat z
moich postów, ale muszę Cię rozczarować.
Ja bardzo, bardzo lubię dyskusje idące w ekstrema, ale takie dyskusje
mają sens tylko w bardzo specyficznych warunkach. Niusy tych warunków
nie spełniają. A robić z siebie idiotkę tylko dla zgrywu też lubię,
ale to ja muszę mieć na to chęć, a nie czytacze :-)
>
> > Z rzucania grochem o bet... o
> > mur też nie.
>
> Ale grochówkę można zrobić. :)
Ale grochówka, jak powszechnie wiadomo, najlepsza jest z żołnierskiego
kotła. Nie śmiałabym konkurować :-))
Pozdrawiam,
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
700. Data: 2005-06-03 14:40:42
Temat: Re: moje małżeństwo to jakaś paranoja!Użytkownik "Basia Z."
<bjz_@_(prosze_usun_podkreslenia)_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:d7pphf$10g4$1@news2.ipartners.pl...
>
> Dodam ze ja odbieram to dokładnie tak, że w kościele Darka nie ma
miejsca
> dla mnie, bo ja ze swoim mężem ślubu kościelnego mieć nie mogę
choćbym
> chciała (bo jest "przeszkoda" jak to nazywają księża).
> Mogę oczywiście odejść od męża :-(
>
> W obecnej sytuacji (26 lat z jednym facetem) on mnie uważa za
> jawnogrzesznicę, za osobę ja sam napisał "rozwiązłą".
Jeżeli o mnie chodzi, to ja nawet nie chcę mieć miejsca w Kościele, ja
tylko chcę mieć swoje miejsce w świecie, bez nazywania mnie jakkolwiek
bez poznania chociażby najprostszych faktów. Ja nie wydaję sądów o
katolikach, oni niech nie wydają ich o mnie. Nie w taki sposób. Ale
komuś, kto twierdzi że nie uznaje tolerancji i tak tego nie
wytłumaczę... Dlatego nawet nie chcę już próbować.
Pozdrawiam,
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |