myslenie a działanie i cos jeszcze - problem nr 2001

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2001-10-16 11:45:31

Temat: Re: myslenie a działanie i cos jeszcze - problem nr 2001
Od: "Mania" <c...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Marsel

: Użytkownik "Mania"
: <...> który w dodatku myśli prawie tak jak ja
:
: no ci szczerze współczuje..
: Marsel

chyba mi się zrobiło przykro, wiesz?
sorki
bebechami wyczuwam, że czas najwyższy usunąć się z Twego pola widzenia
sorki
sorki

Mania :(

PS
bracie
nic nie poradzę
żeś mi AŻ bratem

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2001-10-17 11:21:23

Temat: Re: myslenie a działanie i cos jeszcze - problem nr 2001
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

Marsel:
> .... I teraz nie wiem czy to wina narzędzia czy braku
> umiejętnośći posługiwania się nim w określonym
> celu.
> ... Czy nie jest lepiej wiedzieć, ale jeszcze lepiej - wybierać
> czemu ma służyć?
> ... musisz wiedzieć ze jest choćby cień sznasy powodzenia,
> inaczej jesteś głupcem jak ja.

Nie jest wazne czy wiesz wszystko i czy znasz odpowiedzi na
pytania ktore formulujesz.
IMO nie jestes glupcem. Glupcy nie formuluja pytan, a jesli
im sie zdarzy - neguja odpowiedzi kierujac sie pozadliwoscia
glupiego serca.
Najwazniejsza jest klasa pytan ktore Sobie stawiasz, to czy
uzyskujesz odpowiedzi na nie jest mniej wazne.
Nie musisz dostrzegac ani formulowac celu jaki usilujesz
osiagnac np w wyniku poznania odpowiedzi na pytania ktorych
nie znasz.
Cel jest w Tobie i nie musisz go 'uchwycic' swiadomoscia po
to aby aby go zrealizowac. To nie jest wazne.
Najwazniejsze sa pytania. :)

Rozumiesz cos z tego? :)

Pozdrawiam,
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-10-17 11:38:48

Temat: Re: myslenie a działanie i cos jeszcze - problem nr 2001
Od: "Marsel" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "cbnet"

Jakoś tym razem rozumiem troszke, ale się nie zgadzam ze wszystkim (:

> Nie jest wazne czy wiesz wszystko i czy znasz odpowiedzi na
> pytania ktore formulujesz.

jest wazne o tyle ze decyduje o tym w jakim celu zadajesz pytanie i jak
odbierasz odpowiedzi

> IMO nie jestes glupcem.

IMO Ty tez nie -przynajmniej nie tej klasy co ja (:

> Glupcy nie formuluja pytan, a jesli
> im sie zdarzy - neguja odpowiedzi kierujac sie pozadliwoscia
> glupiego serca.

to zdanie mi się ciśnie, jest nieco pokrętne ale mysle ze zrozumiesz (:
- jesli wiem wszystko to nie zadaję pytań, czyli jestem głupcem

> Najwazniejsza jest klasa pytan ktore Sobie stawiasz, to czy
> uzyskujesz odpowiedzi na nie jest mniej wazne.
> Nie musisz dostrzegac ani formulowac celu jaki usilujesz
> osiagnac np w wyniku poznania odpowiedzi na pytania ktorych
> nie znasz.
> Cel jest w Tobie i nie musisz go 'uchwycic' swiadomoscia po
> to aby aby go zrealizowac. To nie jest wazne.
> Najwazniejsze sa pytania. :)

I tu niestety jest zasadnicza róznica między nami.
ja najwyrażniej nie mam takiego daru.
Nie daje mi satysakcji działanie bez widocznego celu, więc próbuje inaczej.
Chce chwycić tę moją swiadomość za jaja zeby mi wszystko wyspiewała.
najważniejsze jest chwytanie (:

jakieś pytania? (:

Marsel

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-10-17 11:56:39

Temat: Re: myslenie a działanie i cos jeszcze - problem nr 2001
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

Marsel:
> jakieś pytania? (:

Czyli meczy Cie niepewnosc tak naprawde? :)
Brak satysfakcji z odpowiedzi jakie znajdujesz
traktujesz jak osobista porazke?

Tutaj najwazniejsze sa pytania IMO, bez nich
nie poznasz odpowiedzi. :)
Jesli stawiasz pytania, wczesniej czy pozniej
dane Ci bedzie poznac odpowiedz. :)

Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-10-17 12:02:34

Temat: Re: myslenie a działanie i cos jeszcze - problem nr 2001
Od: "Marsel" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "cbnet"
> Marsel:
> > jakieś pytania? (:
>
> Czyli meczy Cie niepewnosc tak naprawde? :)
> Brak satysfakcji z odpowiedzi jakie znajdujesz
> traktujesz jak osobista porazke?

to nie tak.
niepewnośc to normalka, to ona jest jedna z przyczyn zadawania pytań.
brak odpowiedzi na pytania nie oznacza porazki, a ze albo pytanie jest
chybione albo odpowiedz skrywa się głebiej - w obu przypadkach potrzebne
pewnie pytania pomocnicze
osobista porazka to brak wykorzystanie znanych odpowiedzi, to powoduje
ograniczenie mozliwości zadawania kolejnyh pytań.
czyli stoimy w miejscu - a bezruch to śmierc. udawanie zycia czyli
dreptanie w kółko tez nie jest zabawne. dla mnie (:

Marsel

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-10-17 12:24:06

Temat: Re: myslenie a działanie i cos jeszcze - problem nr 2001
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

Marsel:
> osobista porazka to brak wykorzystanie znanych odpowiedzi,
> to powoduje ograniczenie mozliwości zadawania kolejnyh pytań.

Troche dziwne ze masz odpowiedzi ktorych nie jestes w stanie
wykorzystac (i w ten sposob potwierdzic).
To budzi watpliwosci... w wartosc tych informacji.
Nie budzi? :)

> czyli stoimy w miejscu - a bezruch to śmierc. udawanie zycia
> czyli dreptanie w kółko tez nie jest zabawne. dla mnie (:

W takim razie jaki cel Ci przyswieca skoro traktujesz 'bezruch'
jako smierc? :))
Na wszystko jest odpowiedni czas. Jak czas nadejdzie Ty
masz byc przygotowany. Juz jestes? :)
Gdybys byl nie trwalbys w 'bezruchu'. :)

IMO albo Twoje odpowiedzi sa 'trafione' albo jeszcze cos musisz
'odkryc'. Tylko co? :)

Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-10-17 12:38:15

Temat: Re: myslenie a działanie i cos jeszcze - problem nr 2001
Od: "Marsel" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "cbnet"

> Marsel:
<..>
> Troche dziwne ze masz odpowiedzi ktorych nie jestes w stanie
> wykorzystac (i w ten sposob potwierdzic).
> To budzi watpliwosci... w wartosc tych informacji.
> Nie budzi? :)

Tak budzi ):
to tez znam.
najagorsza jest jednak watpliwość w mozliwość jakiegokolwiek działania ))):

<..>
> W takim razie jaki cel Ci przyswieca skoro traktujesz 'bezruch'
> jako smierc? :))

doraźnie: pozbycie się zawrotów głowy, dalej nie wiem

> Na wszystko jest odpowiedni czas. Jak czas nadejdzie Ty
> masz byc przygotowany. Juz jestes? :)
> Gdybys byl nie trwalbys w 'bezruchu'. :)

swiadomość elekryczna? pstryk i już jasno?
nie uwierze...

> IMO albo Twoje odpowiedzi sa 'trafione' albo jeszcze cos musisz
> 'odkryc'. Tylko co? :)

tytułowe 'coś jeszcze'

Marsel

ps. wyjątkowo miło się z Toba gaworzy, nie wiem tylko czy to znaczy ze
robię postepy czy ze się cofam.. na razie nie próbuje zgadnąc bo musze się
zająć jałowym działaniem (:
M.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-10-17 14:08:11

Temat: Re: myslenie a działanie i cos jeszcze - problem nr 2001
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

Marsel:
> Tak budzi ):
> to tez znam.
> najagorsza jest jednak watpliwość w mozliwość
> jakiegokolwiek działania ))):

Do dzialania musi byc odpowiednia okazja.
Ruch i spoczynek - wszyscy tego doswiadczaja.
Spoczynek sam w sobie nie jest niczym zlym.
Zaniechanie - to juz 'ciezka sprawa'. :)

> doraźnie: pozbycie się zawrotów głowy, dalej nie wiem

Zawrot glowy, nadmiar informacji, co? :))
Brak orientacji?
Masz instynkt - to wielki dar. :)
Bledy nie sa wazne, instynkt pozwala odrzucac bledy. :)

> swiadomość elekryczna? pstryk i już jasno?
> nie uwierze...

Bo jeszcze nie nadszedl czas. :))
A jak nadejdzie - ktoz to wie? :))
Lepiej nie nastawiaj sie na zbyt wiele. :)

> tytułowe 'coś jeszcze'

No pewnie! Sam nie wiesz co to takiego. :)
Instynkt - zawsze popelniasz blad gdy dzialasz wbrew
niemu, zgadza sie? :)

> ps. wyjątkowo miło się z Toba gaworzy, nie wiem tylko
> czy to znaczy ze robię postepy czy ze się cofam..

A co podpowiada instynkt? :))

> na razie nie próbuje zgadnąc bo musze się zająć
> jałowym działaniem (:

Zadne dzialanie nie jest jalowe dla czlowieka, nawet
jesli jest podejmowane na prozno. :)))))))

Pozdrawiam,
Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-10-17 19:44:47

Temat: Re: myslenie a działanie i cos jeszcze - problem nr 2001
Od: "Marsel" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "cbnet"
<...>
> > tytułowe 'coś jeszcze'
> No pewnie! Sam nie wiesz co to takiego. :)

To TY nie wiedziałeś ze nie wiem???

> Instynkt -

no tak, najpierw pomyslałem ze to byłoby dobre spoiwo...

> zawsze popelniasz blad gdy dzialasz wbrew
> niemu, zgadza sie? :)

co ty mi tu?
nawet jesli tak jest to nie odpowiem bo nie mam o tym pojęcia.
chciałbym Ci zaprzeczyć (instynktownie?) ):

mogę opanować instynkt w mysli, ale nie potrafię opanować postępowania wg
niego?
w jakims zakresie tak, ale nie to jest moim zmartwieniem, to mnie nie
niepokoi (((:

...ale to chyba nie jest instynkt. (:

jeszcze pomysle - przy okazji. (:

> > ps. wyjątkowo miło się z Toba gaworzy, nie wiem tylko
> > czy to znaczy ze robię postepy czy ze się cofam..
> A co podpowiada instynkt? :))

bo jawiem - ze sie cofam (: , albo i ze nie - ze juz tu byłem,
ale to nie kółko - jest jakoś inaczej - chyba się poruszam ruchem
spiralnym...
[no tak- stąd to spowolnienie (: ] - czyli sie rozwijam (((:

> Zadne dzialanie nie jest jalowe dla czlowieka, nawet
> jesli jest podejmowane na prozno. :)))))))

hę??? rozwin Ty się teraz jesliś łaskaw... (:

Marsel