Witam,

Jestem krótkowidzem, nosilam szkla kontaktowe przez wiele lat. Trzy
lata temu w klinice w Katowicach powiedziano mi, ze "naczynia mi
zaczynaja wrastac w rogówke" i mam przestac nosic kontakty.
Poniewaz pani doktor nie wyjasnila mi, co to znaczy, i czy jest to
grozne, i w sumie w ogóle ze mna nie rozmawiala, nie przejelam
sie, ale szkiel od tej pory nie nosze. Dopiero niedawno przypadkowo
poczytalam cos w Internecie o tych naczyniach, i sie
zestresowalam:) Bylam niedawno u okulisty i pytalam o rogówke.
Powiedzial ze on niczego takiego nie widzi. W ogóle zaden inny
okulista, ani wczesniej ani pózniej, niczego o naczyniach mi nie
mówil.
I teraz pytania:

Czy wrastajace naczynia widac w lampie szczelinowej, czy trzeba
uzyc jakiegos specjalnego sprzetu? Czy okulista mógl te naczynia
"przeoczyc"?

Podobno wrosniete naczynie juz zostaje w rogówce? Czy jednak moze
sie cofnac, skoro w Katowicach zauwazyli, a drugi okulista niczego
nie widzial?

pozdr
kasha