Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Willie The Pimp" <w...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: nadgorliwoś
Date: Tue, 25 Dec 2001 23:56:15 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 59
Message-ID: <a0b09d$1ad$4@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pb37.rzeszow.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1009321071 1357 213.77.227.37 (25 Dec 2001 22:57:51 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 25 Dec 2001 22:57:51 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:118906
Ukryj nagłówki
Znajomy spotykał się z kobitką.
Chodząc do niej, rozmawiał również z jej matką, później zwaną "teściową".
Teściowa, tak się złożyło, polubiła bardzo znajomego, co jednak - wbrew
pozorom - wcale nie było takie cacy.
Bo oto znajomy miał pecha, gdyż trafił na teściową...nadgorliwą.
"Nadgorliwość gorsza od faszyzmu" głosił ktoś swego czasu i nawet nie
zdajemy sobie sprawy jak bardzo miał rację.
Taka oto sytuacja. Znajomy po raz n-ty umówił się z kobitką. Zjadł w domciu
cieplutki obiadek, zjadł go dużo i z brzuszkiem pełniutkim udał się do
wybranki serca. Wiadomo - facet głodny, facet zły. Ale w domku wybranki
czekała go niespodzianka - oto teściowa dając wyraz uwielbienia do kawalera,
przygotowała mu obiadek i ciasteczka.
Ładnie z jej strony, powiecie, ale był mały problem. Otóż teściowa owszem,
miłą kobietą była,ale tylko wtedy, kiedy nikt jej się nie sprzeciwił. Gdy
jednak znajomy oznajmił, iż - niestety - obiadku nie zje, a tym bardziej
ciasteczek, bo właśnie najadł się w domu swym, to się teściowa
zdenerowowała.
"No jak to tak, musisz zjeść, ja specjalnie zrobiłam !!"
"Chyba nie odmówisz?!"
Co miał zrobić? Nie odmówił...
Zjadł. Tyle tylko, że za chwilę przeprosił grzecznie (jeszcze był w stanie
mówić), by uciec do kibelka, gdzie pyszniutki obadek teściowej i ciasteczka
zostały zwrócone. Dobrze, że teściowa na full oglądała Big Debila, bo nie
słyszała odgłosów wydawanych przy tak przyjemnej czynności fizjologicznej.
Przykłady takie można mnożyć, nie tylko w odniesieniu do art. spożywczych.
I tu pojawia się pytanie - DLACZEGO ludzie NIE POTRAFIĄ zrozumieć, że ktoś
nie chce :
1. zjeść obiadku
2. poczęstować się torcikiem, ciasteczkiem
3. kupić takiego obrazu, szafy, mebli itd jakiego chce teściowa / mama /
wujek / dziadek
4. pójsć do teatru wtedy, kiedy teściowa / wujek / mama itd...
i tak dalej...
A co gorsza - jak wytłumaczyć nadgorliwcom, że człowiek po osiągnięciu
jakiegoś-tam wieku (zwanym dorosłym) chce zyć na własną rękę, ma swój rozum
i gust?
"Ja przecież chcę dobrze" - powie taka jedna teściowa z drugą. No tak... ale
chyba sa pewne granice wtrącania się do prywatnego życia.
Przykład powyższy tyczył się kolesia. Ale sam w życiu spotykam nadgorliwców,
wobec których cirpliwość ma zostaje wystawiona do granic wytrzymałości.
Kiedy jest to kumpel, powiem - "spadaj, daj mi spokój", ale kiedy jest to
rodzina... jak zareagować?
WP
-----------------------------------
Było przez wulgaryzmów, bo okres świąteczny
|