| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-03-13 17:20:17
Temat: nadrabiamWitajcie! Wpadłam tu kilkanaście dni temu tak po prostu,zeby popatrzeć i
podpatrzeć. No i jakos mi teraz trudno sie z Wami rozstać, więc jeśli mi
wybaczycie,że wlazłam tu bez powitania i pozwolicie mi to nadrobić teraz, to
witam Was wszystkie:)) Mam na imię Zosia, jestem z Konina i oczywiscie
uwielbiam to, co można rękami zrobić z nici...obojetnie jakim narzędziem:)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-03-13 22:39:28
Temat: Re: nadrabiamCZESC!
Witam serdecznie. Miłego przbywania na (w) tej przemiłej grupie.
A moze co i nieco da się zrobić bez narzedzi :)))
Pozdrawiam. Beazuku
m...@p...onet.pl napisał(a):
> Witajcie! Wpadłam tu kilkanaście dni temu tak po prostu,zeby popatrzeć i
> podpatrzeć. No i jakos mi teraz trudno sie z Wami rozstać, więc jeśli mi
> wybaczycie,że wlazłam tu bez powitania i pozwolicie mi to nadrobić teraz, to
> witam Was wszystkie:)) Mam na imię Zosia, jestem z Konina i oczywiscie
> uwielbiam to, co można rękami zrobić z nici...obojetnie jakim narzędziem:)
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
--
----------------------------------------------------
---------------
B...@p...onet.pl
http://www.republika.pl/beazuku
GG 5470466
"Aby do czegoś dojść trzeba wyruszyć w drogę"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-14 09:09:07
Temat: Re: nadrabiamWitamy serdecznie
Gonia (Lublin)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-14 23:17:00
Temat: Re: nadrabiam> CZESC!
> Witam serdecznie. Miłego przbywania na (w) tej przemiłej grupie.
>
> A moze co i nieco da się zrobić bez narzedzi :)))
> Pozdrawiam. Beazuku
>
>
Hihi, pewnie,że się da... ostatnio robiłam frywolitkę bez czółenek i szydełka,
bo mnie kordonek skusił już w pociągu...nałóg to czy pasja...:-/ Zosia
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-15 09:56:22
Temat: Re: nadrabiam>
> Hihi, pewnie,że się da... ostatnio robiłam frywolitkę bez czółenek i
szydełka,
> bo mnie kordonek skusił już w pociągu...nałóg to czy pasja...:-/ Zosia
Jak to się robi?????? Czyżby na palcach????
Pozdrawiam
Ela
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-15 10:47:33
Temat: Re: nadrabiamI ja tez witam i przy okazji nadrobie i swoje zaleglosci.
Od jakiegos czasu pisze na grupce ale pewnie niektorzy mnie jeszcze nie
znaja.
Kaja, 24 lata. Jestem z Warszawy i tu tez studiuje :) A haftuje krzyzykami
dopiero od pol roku ale bardzo mnie to wciagnelo :)
Pozdrawiam Was wszystkie :)
Gonia <m...@i...lublin.pl> napisał(a):
> Witamy serdecznie
>
> Gonia (Lublin)
>
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-15 20:17:46
Temat: Re: nadrabiamNo, trochę skomplikowanie. Trzeba zwinąć trochę nitki na mały kłebek, odgryźć
zębami, uśmiechnąć się do ludzi w przedziale, którzy się zaczynają dziwnie
patrzeć, a co do pikotków to na upartego - czyli akurat na mnie - można
przepchnąć złożoną nitke na pół. Ale tradycyjnie lepiej, bez dwóch zdań, to
naprawdę była awaryjna sytuacja:))) Zosia
>
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-15 21:07:12
Temat: Re: nadrabiam> No, trochę skomplikowanie. Trzeba zwinąć trochę nitki na mały kłebek,
odgryźć
> zębami, uśmiechnąć się do ludzi w przedziale, którzy się zaczynają dziwnie
> patrzeć, a co do pikotków to na upartego - czyli akurat na mnie - można
> przepchnąć złożoną nitke na pół. Ale tradycyjnie lepiej, bez dwóch zdań,
to
> naprawdę była awaryjna sytuacja:))) Zosia
Kochana, ja zawsze mam w torebce czółenko, nici i coś do obcinania. Już
raczej zapomnę zabrać kluczy, telefonu czy pieniędzy niż swoich przyborów.
Właśnie "z dobiegu" robiłam większość środkowych kółeczek do swojej
serwetki.
Co do ludzi w przedziale - już robiłam w taksówce (żebyś widziała minę
kierowcy - uduszę go czy ukłuję???), robiłam często w komunikacji miejskiej,
a w pociągu to normalnie. Szkoda że tak rzadko gdzieś ruszam pociągiem.
Nałóg czy pasja - co wolisz. Nałogi są szkodliwe, pasje wywołują tylko
dziwne uśmieszki.
Pozdrawiam
Ela
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-16 12:09:09
Temat: Re: nadrabiamela0626 wrote:
>
> Kochana, ja zawsze mam w torebce czółenko, nici i coś do obcinania.
Gdyby tylko to ;) Masz przy sobie zwykle pół pasmanterii ;)
> Co do ludzi w przedziale - już robiłam w taksówce (żebyś widziała minę
> kierowcy - uduszę go czy ukłuję???), robiłam często w komunikacji miejskiej,
> a w pociągu to normalnie.
Ja już nawet haftuję w pociągu, co spowodowało, że pewien renomiarz nie
chciał oglądać biletu, tylko robótkę ;)
Pozdrawiam
Julita
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-16 12:33:23
Temat: Re: nadrabiam>
> Gdyby tylko to ;) Masz przy sobie zwykle pół pasmanterii ;)
>
Przecież te pół pasmanterii to mam tylko wtedy jak lecę na spotkanie z Wami.
Zwykle noszę tylko podstawowe wyposażenie.
>
> Ja już nawet haftuję w pociągu, co spowodowało, że pewien renomiarz nie
> chciał oglądać biletu, tylko robótkę ;)
>
Moze to jakiś sposób by nie kupować biletu:)
Pozdrawiam
Ela
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |