| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-01-31 00:11:57
Temat: nalogi i bledne koloMam nalogi, jak prawie kazdy i chociaz nigdy mnie nie zabija, to jednak
w jakis sposob utrudniaja mi zycie, hamuja moj rozwoj, niszcza od
srodka. I tu pojawia sie problem - do jakiegos dzialania motywuja mnie
przede wszystkim zyski materialne. Tak wiec, gdybym sie ogarnal,
zwyczajnie znalazlbym sobie pewnie dobre zajecie i zaczal niezle
zarabiac; potrzebuje tego i czuje to. A dlaczego tego potrzebuje? Zeby
miec wiecej srodkow na nalogi czy tez nazwijmy to slabosci. Bez tych
drobnych przyjemnosci nie widze specjalnie sensu zycia. Gdybym mial z
nich zrezygnowac, to nie mialbym po co sie starac o lepsza pozycje
zawodowa, o poszerzanie swoich umiejetnosci - no bo po co mi to
wszystko, skoro nie moglbym ich przeznaczyc na to co chce...Jest na to
jakis sposob, jakies wyjscie? Na sytuacje kiedy czlowiek musi sie z
czegos wyzwolic, ale zwyczajnie tego nie chce, bo to jedyny sens i dobro
jakie widzi...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-01-31 08:50:25
Temat: Re: nalogi i bledne koloA moze po prostu polub siebie i swoje nalogi?
Idealnym cyborgiem moze byc byle kto. Czlowiekiem z rozroslymi pasjami,
nalogami i tylko sobie przypisanymi sposobami postepowania - nie kazdy.
Chyba ze Twoje nalogi niszcza ci zdrowie. Coz... trzeba wybrac. I to
niekoniecznie zdrowie :-).
Fragment mojej ulubionej piosenki dla Ciebie (Carly Simon):
"Stay out of the ocean, stay out of the sun
Stay in perfect shape and be number one
We've got brilliant excuses for having no fun
Make love in the microwave
Think of all the time you'll save
And don't forget to make it look
As though you're working very very hard"
z pozdrowieniami oczywiscie, M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-01-31 19:07:52
Temat: Re: nalogi i bledne koloUżytkownik "Wojtek Kozier" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
news:drma0h$irk$1@inews.gazeta.pl...
Z jednej strony piszesz ze te nalogi to jedyny sens i dobro.
Z drugiej napisales, ze hamuja rozwoj i niszcza od srodka.
Ot, dylemat wyboru. Nie u Ciebie pierwszego :)
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-02-02 22:48:53
Temat: Re: nalogi i bledne koloTo prawda każdy ma jakies swoje małe nie do końca zdrowe upodobania i
raczej
nie ma nic w tym złego do momentu , w którym zorientujesz,ze tylko one
powoduja,ze masz ochote zrobic cos , bo istnieje taka opcja,ze kiedys
poprostu
nie bedzie nam sie chcialo kompletnie nic . Tego sie boje ,bo rownież
moglabym z conajmniej kilku moich pasji zrezygnowac , nawet powinnam ale
co
dalej!!! jak okaże sie , ze nic, poczuje sie conajmniej mało komfortowo w
sytuacji ,kiedy odetnę sie od czegoś co wypełanialo większosc mojego
zycia???chyba mam zły dzien albo tydzień nie pamiętam ,może trzeba od czsu
do czasu zaliczyc
galopujący regres ,żeby wyskoczyc na powieszchnie i docenic progres hmm...
--
Serwis www użytkowników pl.sci.psychologia: http://PSPhome.DHTML.pl
Podstawowe reguły grupy psp: http://PSPhome.DHTML.pl/reguly.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |