natychmiastowy antydepresant domowej roboty

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2004-06-29 12:01:35

Temat: Re: natychmiastowy antydepresant domowej roboty
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 29 Jun 2004 10:32:22 +0100, "eM" <...@...c> wrote:

>Podobno od czekolady w postaci batonika mars sie tyje, wiec ja sobie
>suszone sliwki w plasterek boczku zawijam, spinam wykalaczka i na 5
>minut do mikrofali wkladam. Popijam wyzi?bionym piwem.
>
>I od razu chce mi sie ?yc :-)
>
>
>eM, po kolejnej* udanej terapii
>
>
>
>*bo juz nie w depresji, ale za to do cna uzale?niona ;-)
>
>
na 5 minut? to na jaka moc? bo ja mam wlasciiwe ustawiona
mikrofale na full, to w 5 minut bym pozar miala...znowu ;)

strychnina
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>

K.T. - starannie opakowana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2004-06-29 12:04:35

Temat: Re: natychmiastowy antydepresant domowej roboty
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 29 Jun 2004 12:43:40 +0100, "Hanna Burdon"
<h...@n...com> wrote:

>In news:pco3tzfevevg$.dlg@czarodziejka.net, Ti`Ana wrote:
>> Cudownie. Ja wypróbowuję tylko terapię kulinarną na zwierzętach. Mam
>> starszą suczkę i od dwóch tygodni małego brzdąca. Brzdąc je mięso z
>> kaszą i marchewką, duże też chce.
>
>O rany, w pierwszym momencie wydawało mi się, że karmisz dwutygodniowego
>ludzkiego noworodka mięsem z kaszą...
>
>Hania

i z marchewka. moze ot onowy eksperyment ;))))) a ja od razu
zrozumialam, o jakiego brzdaca chodzi!

strus, z wybrenym podstazalym pieskiem, ktoremu sie apetyt
zmienai z tygodnia na tydzien, wiec sie uginam i rozpuszczam
zwierze. ludzi tez rozpuszczam, a co miiiii tam
K.T. - starannie opakowana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-06-29 12:13:37

Temat: Re: natychmiastowy antydepresant domowej roboty
Od: "eM" <...@...c> szukaj wiadomości tego autora

"Krysia Thompson" pisze:

> na 5 minut? to na jaka moc? bo ja mam wlasciiwe ustawiona
> mikrofale na full, to w 5 minut bym pozar miala...znowu ;)

ja tez :P

Juz sie raz przyznalam... pomylilam 2-3 minuty z piecioma :-(

Pozdrawiam,
eM skruszona

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-06-29 12:17:58

Temat: Re: natychmiastowy antydepresant domowej roboty
Od: "Behemotka" <w...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "eM" <...@...c> napisał w wiadomości
news:cbrctg$3cn$1@news.onet.pl...

> suszone sliwki w plasterek boczku zawijam, spinam wykalaczka i na 5
> minut do mikrofali wkladam.

I z tą wykałaczką wkładasz?! Coś mi się wydaje, że jeśli to zwykła drewniana
wykałaczka to może być naprwdę ciekawy efekt ;-)
--
Behemotka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-06-29 12:32:16

Temat: Re: natychmiastowy antydepresant domowej roboty
Od: t...@p...onet.pl szukaj wiadomości tego autora

>
> Użytkownik "Piotr" <p...@n...spamuj.com> napisał...
>
> > Ja znam ten przepis w troszkę zmodyfikowanej wersji - w śliwki włożone
> > dodatkowo jeszcze orzeszki ziemne. Naprawdę pyszne (tyle że jadłem smażone
> > na patelni a nie w mikrofalówce ale to chyba nie jest istotna różnica).
>
> ja wkladalem do sliwek migdaly, dodaja bardzo przyjemnej i zaskakujacej
> chrupkosci.
>
>A ja wkładam do śliwki cząstkę małej mandarynki, teraz niestety nie ma:(
polecam!
Michał

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-06-29 13:00:08

Temat: Re: natychmiastowy antydepresant domowej roboty
Od: "Aretkka" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Podobno od czekolady w postaci batonika mars sie tyje, wiec ja sobie
> suszone sliwki w plasterek boczku zawijam, spinam wykalaczka i na 5
> minut do mikrofali wkladam. Popijam wyziębionym piwem.
>
> I od razu chce mi sie życ :-)
>
>
> eM, po kolejnej* udanej terapii
>
>
>
> *bo juz nie w depresji, ale za to do cna uzależniona ;-)
>

Podobno od alkoholu w postaci... zimnego piwa...też się tyje !;-)))
Pozdrawiam Areta
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-06-29 14:43:05

Temat: Re: natychmiastowy antydepresant domowej roboty
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 29 Jun 2004 13:13:37 +0100, "eM" <...@...c> wrote:

>
>"Krysia Thompson" pisze:
>
>> na 5 minut? to na jaka moc? bo ja mam wlasciiwe ustawiona
>> mikrofale na full, to w 5 minut bym pozar miala...znowu ;)
>
>ja tez :P
>
>Juz sie raz przyznalam... pomylilam 2-3 minuty z piecioma :-(
>
>
>Pozdrawiam,
>eM skruszona
>

a i tak Hani wyszlo matematycznie 5 nazad ;)))

ostatni moj popis w mikrofali dotyczyl kartofelkow (zdrobnienie,
bo kurduple byly), tam sie gotowaly juz, ja do mikrofali jeszcze
jednego, chodzilam kolo tego, zaczelam zmywac...a w starej
mikrofali popsul mi sie wyswietlacz czasu...no i sobie zmywalam i
sie krecilam, az oka katem zauwazylm pozar w mikrofali. kartofel
zalany odrobina wody, wyladowal w ogrodzie lotem dziwnym - syczal
i dymil w czasie lotu...upadl, nie rozpadl sie i zostal w takim
stanie kilka dni (chcialam sprawdzic czy sie rozleci).

now a mikrofala jest obserwowana, poza tym czasomierz ma inny

strychnina
K.T. - starannie opakowana

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-06-29 15:45:42

Temat: Re: natychmiastowy antydepresant domowej roboty
Od: "mikado" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Uzytkownik "Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk> napisal w
wiadomosci
> now a mikrofala jest obserwowana, poza tym czasomierz ma inny
g... chlopu nie zegarek
x

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-06-29 15:56:43

Temat: Re: natychmiastowy antydepresant domowej roboty
Od: "Hanna Burdon" <h...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

In news:0qv2e0dqg94ec9ujf21kslq1v64vt7k7kf@4ax.com, Krysia Thompson
wrote:
> ostatni moj popis w mikrofali dotyczyl kartofelkow (zdrobnienie,
> bo kurduple byly), tam sie gotowaly juz, ja do mikrofali jeszcze
> jednego, chodzilam kolo tego, zaczelam zmywac...a w starej
> mikrofali popsul mi sie wyswietlacz czasu...no i sobie zmywalam i
> sie krecilam, az oka katem zauwazylm pozar w mikrofali.

Ja kiedyś spaliłam ryż. Nie wiem, czemu się spalił, wszystko robiłam
według instrukcji. To było dawno temu, na studiach jeszcze. Mieszkałam w
akademiku, w którym były superczułe alarmy przeciwpożarowe, automatycznie
połączone ze strażą pożarną. No i przez mój obiad przyjechały trzy wozy
straży pożarnej na sygnale i ewakuowano cały akademik.
Na szczęście to się zdarzało notorycznie, bo ludzie ciągle przypalali
tosty... Albo palili skręty nie wyjąwszy uprzednio baterii z alarmu...

Hania
(nostalgicznie)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2004-06-29 16:03:55

Temat: Re: natychmiastowy antydepresant domowej roboty
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 29 Jun 2004 16:56:43 +0100, "Hanna Burdon"
<h...@n...com> wrote:

>In news:0qv2e0dqg94ec9ujf21kslq1v64vt7k7kf@4ax.com, Krysia Thompson
>wrote:
>> ostatni moj popis w mikrofali dotyczyl kartofelkow (zdrobnienie,
>> bo kurduple byly), tam sie gotowaly juz, ja do mikrofali jeszcze
>> jednego, chodzilam kolo tego, zaczelam zmywac...a w starej
>> mikrofali popsul mi sie wyswietlacz czasu...no i sobie zmywalam i
>> sie krecilam, az oka katem zauwazylm pozar w mikrofali.
>
>Ja kiedyś spaliłam ryż. Nie wiem, czemu się spalił, wszystko robiłam
>według instrukcji. To było dawno temu, na studiach jeszcze. Mieszkałam w
>akademiku, w którym były superczułe alarmy przeciwpożarowe, automatycznie
>połączone ze strażą pożarną. No i przez mój obiad przyjechały trzy wozy
>straży pożarnej na sygnale i ewakuowano cały akademik.
>Na szczęście to się zdarzało notorycznie, bo ludzie ciągle przypalali
>tosty... Albo palili skręty nie wyjąwszy uprzednio baterii z alarmu...
>
>Hania
>(nostalgicznie)

ja psi ryz palilam notorycznie - raz sie wyraznie tlil w garnku
;)) a pies nic nie powiedzial!

strychnina
K.T. - starannie opakowana