Strona główna Grupy pl.sci.psychologia [nauka] Wykształcona żona to zdrowy mąż

Grupy

Szukaj w grupach

 

[nauka] Wykształcona żona to zdrowy mąż

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-01-21 14:15:52

Temat: [nauka] Wykształcona żona to zdrowy mąż
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wykształcona żona ma korzystny wpływ na stan serca swojego męża (w
sensie medycznym) - twierdzą naukowcy na łamach "International Journal
of Epidemiology". Norwescy specjaliści z uniwersytetu w Oslo od roku
1977 do 1992 monitorowali stan zdrowia 20 000 żonatych mężczyzn w wieku
od 35 do 56 lat.

Badano im ciśnienie krwi, poziom cholesterolu, masę ciała oraz to, czy
palili i czy się gimnastykowali. Ponadto mężczyzn pytano o przebyte
choroby - zawały serca, dusznicę bolesną i leczone nadciśnienie. W około
6 000 przypadków żony były gorzej wykształcone niż mężowie, w 5 000 -
górowały wykształceniem nad małżonkiem. W pozostałych małżeństwach
poziom edukacji był wyrównany

Okazało się, że dobrze wykształcona żona obniża u męża ryzyko chorób
serca. To dzięki jej pozytywnemu wpływowi na psychikę, dietę i styl
życia. Żonaci z wykształconymi kobietami byli rzadziej otyli i częściej
uprawiali ćwiczenia fizyczne. Mniej palili, mieli niższe ciśnienie
tętnicze krwi i poziom cholesterolu.

Wcześniejsze badania przeprowadzone przez inny zespół dały dokładnie
odwrotne wyniki - według nich zdrowsza dla mężczyzny była gorzej od
niego wykształcona partnerka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2005-01-22 14:34:54

Temat: Re: [nauka] Wykształcona żona to zdrowy mąż
Od: "Paula" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Okazało się, że dobrze wykształcona żona obniża u męża ryzyko chorób
> serca. To dzięki jej pozytywnemu wpływowi na psychikę, dietę i styl
> życia. Żonaci z wykształconymi kobietami byli rzadziej otyli i częściej
> uprawiali ćwiczenia fizyczne. Mniej palili, mieli niższe ciśnienie
> tętnicze krwi i poziom cholesterolu.

Z wykształconej żony same korzyści :) Dlaczego więc tak wielu mężczyzn boi
się inteligentnych kobiet? Nawet jeśli będą one mądrzejsze od Was drodzy
panowie, to wyjdzie Wam to na dobre :)
Nietoperek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-22 15:07:53

Temat: Re: [nauka] Wykształcona żona to zdrowy mąż
Od: "bazzzant" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Paula" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cstobn$rg8$1@atlantis.news.tpi.pl...
>>
> Z wykształconej żony same korzyści :)

Jako tłuk muszę się sprzeciwić. Na co mi wymądrzająca się, zadzierająca
nosa, wyrażająca się niezrozumiale i mająca niedorzeczne wymagania co do
poziomu dyskusji oraz sposobów spędzania wolnego czasu małżonka.
Po miesiącu wspólnego szczęścia krew by mnie zalała.

> Dlaczego więc tak wielu mężczyzn boi się inteligentnych kobiet? Nawet
> jeśli będą one mądrzejsze od Was drodzy panowie, to wyjdzie Wam to na
> dobre :)

Panowie nie dajcie się nabrać. To pułapka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-22 15:54:51

Temat: Re: [nauka] Wykształcona żona to zdrowy mąż
Od: "AR" <m...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "bazzzant" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cstq8e$2uh0$1@news.mm.pl...
>
> Użytkownik "Paula" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:cstobn$rg8$1@atlantis.news.tpi.pl...
> >>
> > Z wykształconej żony same korzyści :)
>
> Jako tłuk muszę się sprzeciwić. Na co mi wymądrzająca się, zadzierająca
> nosa, wyrażająca się niezrozumiale i mająca niedorzeczne wymagania co do
> poziomu dyskusji oraz sposobów spędzania wolnego czasu małżonka.
> Po miesiącu wspólnego szczęścia krew by mnie zalała.
>
> > Dlaczego więc tak wielu mężczyzn boi się inteligentnych kobiet? Nawet
> > jeśli będą one mądrzejsze od Was drodzy panowie, to wyjdzie Wam to na
> > dobre :)
>
> Panowie nie dajcie się nabrać. To pułapka.

Może należy zadbać o poziom wykształcenia własnego? ;)

A jak jusz nie da rady, to wybierać głupsze od siebie! ;))

A serio, zupełnie serio,
to mężczyzna musi być conajmniej tak samo rozwinięty
i intelektualnie i emocjonalnie, pod pewnymi względami
(np. opanowanie i wiedza) nawet bardziej,
by mogło udać się to COŚ (**żyli długo i szczęśliwie**)
Mądra żona to także mądre (Twoje! ;) dzieci.

Tak więc do nauki panowie! ;)) [tu, przyznaję, złośliwość ;]

A raczej do... mądrości. [a tu już całkowita powaga!] :)

Nie rzucaj we mnie kamieniem, bazzzant ;)
Jeśli przynajmniej zastanowisz się nad tym co piszę przez chwilę,
możesz kiedyś być człowiekiem spełnionym.

Czego Tobie i wszystkim życzę, również z egoizmu :).
Jak dobrze byłoby żyć wśród ludzi mądrych i spełnionych...

[marzenie..]


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-22 16:56:04

Temat: Re: [nauka] Wykształcona żona to zdrowy mąż
Od: "bazzzant" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "AR" <m...@p...fm> napisał w wiadomości
news:cstt24$nhs$1@nemesis.news.tpi.pl...
> to mężczyzna musi być conajmniej tak samo rozwinięty
> i intelektualnie i emocjonalnie, pod pewnymi względami
> (np. opanowanie i wiedza) nawet bardziej,
> by mogło udać się to COŚ (**żyli długo i szczęśliwie**)
> Mądra żona to także mądre (Twoje! ;) dzieci.
> Tak więc do nauki panowie! ;)) [tu, przyznaję, złośliwość ;]
>
> A raczej do... mądrości. [a tu już całkowita powaga!] :)
>
> Nie rzucaj we mnie kamieniem, bazzzant ;)

Miast tego zaproponuję Ci aternatywę. Fajne byłoby takie
intelektualno-emocjonalne dopasowanie, jednak myśl że ileś tam lat się
kształcę, rozwijam oraz kształtuję swój umysł, po to aby się nieźle rozumieć
z niebanalną małżonką i mieć cwane dzieciaki jakoś do mnie nie trafia.
Lepszym pomysłem wydaje mi się przygarnięcie młodej, niewykształconej
prostytutki. W zamian za odrobinę ciepła, bezpieczeństwo finansowe i brak
pretensji o przeszłość otrzymujesz spontaniczność, bezpośredniość w
wyrażaniu myśli, hipokryzję ograniczającą się do rumienienia w czasie nocy
poślubnej, zaangażowanie w utrzymanie związku, dbałość o dom, wierność
nierzadko gwarantowaną oraz jako premię - zręczność erotyczną. Niezwykłą
przyjemność sprawi Ci także wytłumaczenie jej czasami gdzie leży Marakesz,
przy świadomości spoczywających na Tobie, wdzięcznych za poważne traktowanie
oczu.

A powymądrzać się można z kolegami.


> Jeśli przynajmniej zastanowisz się nad tym co piszę przez chwilę,
> możesz kiedyś być człowiekiem spełnionym.
>

Doceniam dobre chęci, ale IMHO prędzej Robak znajdzie rozumiejącą go pralkę
niż usnetowe szepty przybliżą mnie do absolutu.

> Czego Tobie i wszystkim życzę, również z egoizmu :).
> Jak dobrze byłoby żyć wśród ludzi mądrych i spełnionych...
>
> [marzenie..]
>

Przeprowadziłem odpowiednie doświadczenia i pragnę Ci zakomunikować, że po
dwóch dniach nie miałbyś już czym żygać ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-22 17:23:12

Temat: Re: [nauka] Wykształcona żona to zdrowy mąż
Od: "Paula" <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

>> Z wykształconej żony same korzyści :)
>
> Jako tłuk muszę się sprzeciwić. Na co mi wymądrzająca się, zadzierająca
> nosa, wyrażająca się niezrozumiale i mająca niedorzeczne wymagania co do
> poziomu dyskusji oraz sposobów spędzania wolnego czasu małżonka.
> Po miesiącu wspólnego szczęścia krew by mnie zalała.
>

W określeniu żony użyłam słów: wykształcona, inteligentna, mądra a nie
"wymądrzająca się, zadzierająca nosa, wyrażająca się niezrozumiale" itd. To
dwie zupełnie inne sprawy :] Poza tym naprawdę mądra osoba nie będzie się
wymądrzać ani zadzierać nosa.
Nietoperek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-22 18:24:55

Temat: Re: [nauka] Wykształcona żona to zdrowy m?ż
Od: Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx> szukaj wiadomości tego autora

bazzzant napisał/a:
>Lepszym pomysłem wydaje mi się przygarnięcie młodej, niewykształconej
>prostytutki.
De gustibus non disputandum est.:-)
--
Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
Nazwany już kołtunem, faszystą, homofobem i seksistą.:-)))

Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-22 19:08:31

Temat: Re: [nauka] Wykształcona żona to zdrowy mąż
Od: "bazzzant" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Paula" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:csu2e3$emg$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>> Z wykształconej żony same korzyści :)
>>
>> Jako tłuk muszę się sprzeciwić. Na co mi wymądrzająca się, zadzierająca
>> nosa, wyrażająca się niezrozumiale i mająca niedorzeczne wymagania co do
>> poziomu dyskusji oraz sposobów spędzania wolnego czasu małżonka.
>> Po miesiącu wspólnego szczęścia krew by mnie zalała.
>>
>
> W określeniu żony użyłam słów: wykształcona, inteligentna, mądra a nie
> "wymądrzająca się, zadzierająca nosa, wyrażająca się niezrozumiale" itd.
> To dwie zupełnie inne sprawy :]

A także dwie strony tej samej monety. Prawdopodobnie opisaliśmy tą samą
osobę, tyle że ty chodzisz z nią do teatru, a ja wiem jak wygląda bez
majtek.

> Poza tym naprawdę mądra osoba nie będzie się wymądrzać ani zadzierać nosa.
> Nietoperek
>
Więc mamy pewność że na tej grupie takowych nie ma ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-22 19:10:09

Temat: Re: [nauka] Wykształcona żona to zdrowy m?ż
Od: "bazzzant" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Artur Drzewiecki" <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx>
napisał w wiadomości news:og65v0hfva3fclfatr3d0uijqqou4bo21i@4ax.com...
> bazzzant napisał/a:
>>Lepszym pomysłem wydaje mi się przygarnięcie młodej, niewykształconej
>>prostytutki.
> De gustibus non disputandum est.:-)

Czy ty mnie aby nie obrażasz? ;)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2005-01-22 19:58:45

Temat: Re: [nauka] Wykształcona żona to zdrowy mąż
Od: "AR" <m...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "bazzzant" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:csu0j8$jh0$1@news.mm.pl...

> > to mężczyzna musi być conajmniej tak samo rozwinięty
> > i intelektualnie i emocjonalnie, pod pewnymi względami
> > (np. opanowanie i wiedza) nawet bardziej,
> > by mogło udać się to COŚ (**żyli długo i szczęśliwie**)
> > Mądra żona to także mądre (Twoje! ;) dzieci.
> > Tak więc do nauki panowie! ;)) [tu, przyznaję, złośliwość ;]
> >
> > A raczej do... mądrości. [a tu już całkowita powaga!] :)
> >
> > Nie rzucaj we mnie kamieniem, bazzzant ;)
>
> Miast tego zaproponuję Ci aternatywę. Fajne byłoby takie
> intelektualno-emocjonalne dopasowanie, jednak myśl że ileś tam lat się
> kształcę, rozwijam oraz kształtuję swój umysł, po to aby się nieźle rozumieć
> z niebanalną małżonką i mieć cwane dzieciaki jakoś do mnie nie trafia.

Niemniej jednak przeważnie tak wygląda życie! ;),
co wcale nie znaczy, że to najlepszy model.

A, i nie cwane tylko mądre. Czaisz różnicę?
To takie m.in., które nie muszą tutaj szukać porad ;)

> Lepszym pomysłem wydaje mi się przygarnięcie młodej, niewykształconej
> prostytutki. W zamian za odrobinę ciepła, bezpieczeństwo finansowe i brak
> pretensji o przeszłość otrzymujesz spontaniczność, bezpośredniość w
> wyrażaniu myśli, hipokryzję ograniczającą się do rumienienia w czasie nocy
> poślubnej, zaangażowanie w utrzymanie związku, dbałość o dom, wierność
> nierzadko gwarantowaną oraz jako premię - zręczność erotyczną. Niezwykłą
> przyjemność sprawi Ci także wytłumaczenie jej czasami gdzie leży Marakesz,
> przy świadomości spoczywających na Tobie, wdzięcznych za poważne traktowanie
> oczu.

Nic nie mam do prostytutek, mogą być podobno dobrymi żonami,
ale jednak nie mądrzejszej od Ciebie!
Przecież to właśnie mówiłam! :)

Poziom powinien być równy, z niewielką przewagą męskiego.
Z relacji gdzie różnice są duże, zwłaszcza ze strony kobiety,
zwykle nie wynika nic fajnego.
Mężczyzna musi kobiecie imponować, czym tam może ;)
Jednej tym, drugiej czymś innym.
No i musi mieć to coś ;), jakiś wabik.
Samo ciało i sam intelekt to na ogół zbyt mało ;)
A mądry/mądra sprawi, że oboje zyskają.
Wiesz.. taka gra z sumą niezerową ;)),
gdzie płatnikiem jest "bankier" :),
czyli - korzyść dla obojga, niezależnie od puktu leżenia ;)
(pary na krzywej Gaussa) :)

> A powymądrzać się można z kolegami.

Ech, cóż to za model! Phii.. Mało oryginalny :)
Myślisz, że to Ci wystarczy?
A co wtedy będzie robić Twoja żona? :)

> > Jeśli przynajmniej zastanowisz się nad tym co piszę przez chwilę,
> > możesz kiedyś być człowiekiem spełnionym.
> >
>
> Doceniam dobre chęci, ale IMHO prędzej Robak znajdzie
> rozumiejącą go pralkę > niż usnetowe szepty przybliżą mnie do absolutu.

Ale ja nie szeptem! Wręcz przeciwnie :)
Lubię kiedy ludzie są spełnieni - łatwiej im i z nimi żyć! :)

> > Czego Tobie i wszystkim życzę, również z egoizmu :).
> > Jak dobrze byłoby żyć wśród ludzi mądrych i spełnionych...
> >
> > [marzenie..]
> >
>
> Przeprowadziłem odpowiednie doświadczenia i pragnę Ci zakomunikować,
> że po > dwóch dniach nie miałbyś już czym żygać ;)

Musiałbyś opowiedzieć co w tym momencie zobaczyłeś
w swojej wyobraźni/pamięci :)
Sądzę, że Obraz, jaki pojawia się w Twojej głowie, gdy to mówisz,
jest zupełnie inny od mojego i każdego Innego.

Nie mówiłam o strasznych mieszczanach, "Polowaniu na muchy" ;)
ani inszej stagnacji. Mówiłam o Twoim "kiedyś", a moim "już" :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

[nauka] Małżeństwo jest korzystne dla obu płci
samobójstwo..!!!
fajna stronka
Wołanie o pomoc?
JAK RADZIC SOBIE Z JĄKANIEM!!!!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »