| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-05-10 08:21:23
Temat: normalne poczucie winy a....Jak można odróżnić neurotyczne poczucie winy od normalnego ?
Kinga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-05-10 12:50:31
Temat: Re: normalne poczucie winy a....U neurotyków cały czas stwierdza się wyższy poziom lęku jako stanu i jako
cechy, z tego wynikałoby, że częściowo żyją w poczuciu winy i ono jest cały
czas, a u normalnego człowieka jest ono ustosunkowane do konkretnej sytuacji
czy osoby. Tak mi się wydaje przynajmniej...
mae
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-10 13:18:36
Temat: Odp: normalne poczucie winy a....zwykle ma kazdy jak przeskrobie i wie o tym, ze byla jego wina. Mija
bezpowrotnie po otrzymaniu kary lub wynagrodzeniu winy , (czasem sie
upiecze)- ale nie dreczy nas dlugo i co wazne wynika z realnie zaistnialej
sytuacji w ktorej wina lezy po naszej stronie.
neurotyczne: np. jestes dojrzala osoba i ciagle obwiniasz sie ze nie
dostalas milosci od rodzicow bo nie spelnialas ich jakiegos wymaganego
wzorca , jakie pewnie wszyscy inni spelniaja i dzieki temu zasluguja na
milosc. Wninisz siebie , zaczynajac sie nienawidziec a w koncu zaczynasz sie
uwazac za osobe mniej warta od innych.
to tylko przyklady --- gama mozliwosci jest ogromna.
Niektorzy twierdza ze granica jest bardzo plynna, jednak wszystko co
neurotyczne wynika z choroby (nerwicy, depresji) i najczesciej nie jest
"obiektywnym" uczuciem ale wykoslawionym, uzasadnionym jedynie przez
procesy chorobowe nie przystajace do realnego swiata w ktorym aktualnie
zyjesz - jest to wiec w pewnym sensie fikcja - ktora jednak realnie zniewala
zycie neurotyka
> Jak można odróżnić neurotyczne poczucie winy od normalnego ?
> Kinga
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-10 14:11:38
Temat: Odp: normalne poczucie winy a....A czy u neurotyków tak jak w normalnych przypadkach można wyzbyć się
poczucia winy np. przy pomocy terapii , psychoanalizy ?
Kinga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-05-10 14:49:49
Temat: Odp: normalne poczucie winy a....oczywiscie , po to wlasnie stosuje sie terapie. Jedyne co moge jeszcze
radzic to byc realista i zdawac sobie sprawe ze samo pojscie do terapeuty i
wygadanie sie nie zalatwia do konca sprawy mimo ze daje chwilowa ulge, wiem
ze zeby terapia byla skuteczna potrzebne jest zaangazowanie pacjenta -
niestety nerwice sa bardzo "podstepne" i mechanizmy obronne czasem powoduja
ze pacjent traci zainteresowanie terapia lub oczekuje ze terapeuta zrobi
wszystko za niego i bezbolesnie, no ale to juz zadanie tarapeuty zeby sobie
poradzic z tym wszystkim.
Trzeba tez zdawac sobie sprawe ze kwalifikacje lekarza sa tu bardzo wazne.
Jednak wielu jest naprawde utalentowanych i mozna im w pelni ufac.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |