| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-10-13 07:45:12
Temat: nowa maszyna w EtiWitajcie!
w Eti pojawila sie nowa maszyna JANOME Jem Platinum 760
http://www.eti.com.pl/?q=item&id=429
co o niej sadzicie? moze ktoras z Was zyje na niej? jaka jest roznica
miedzy nia a ta http://www.eti.com.pl/?q=item&id=385?
od dluzszego czasu zastanawiam sie nad zakupem maszyny do szycia i
ciagle nie wiem ktora wybrac.
dzieki za opinie
Iga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-10-13 08:13:41
Temat: Re: nowa maszyna w Etiigulinda <i...@g...pl> napisał(a):
> w Eti pojawila sie nowa maszyna JANOME Jem Platinum 760
> http://www.eti.com.pl/?q=item&id=429
>
> co o niej sadzicie?
Uważaj! Piszą o niej, że jest mała! To może mieć wpływ po pierwsze na
stabilność maszyny podczas szycia, a po drugie - przy szyciu dużych i
sztywnych "obiektów" możesz mieć problem z wepchnięciem materiału w
przestrzeń - hm, jak to napisać - między igielnicą a korpusem maszyny.
I tak zaraz odezwie się pan z Krakowa, handlujący tymi maszynami i będzie je
zachwalał jako jedyne i najlepsze na świecie. Nadmierne zachwalanie towaru
przez sprzedawcę zawsze wywołuje u mnie efekt wycofania i rezerwy. Poszukaj
sobie kilka wzorów maszyn różnych producentów, wydrukuj na kartkach ich
możliwości i ceny, rozłóż przed sobą i wtedy się zastanawiaj.
Bo to jest tak samo jak z przepisem na ciasto - jednej gospodyni się uda i
będzie zachwalać, a inna według tego samego przepisu upiecze zakalec. I komu
wierzyć? Na maszyny jest gwarancja, poza tym zawsze możesz próbować sprzedać
maszynę, z której nie jesteś zadowolona.
Ania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-10-13 16:13:09
Temat: Re: nowa maszyna w Eti>> co o niej sadzicie?
>
> Uważaj! Piszą o niej, że jest mała! To może mieć wpływ po pierwsze na
> stabilność maszyny podczas szycia, a po drugie - przy szyciu dużych i
> sztywnych "obiektów" możesz mieć problem z wepchnięciem materiału w
> przestrzeń - hm, jak to napisać - między igielnicą a korpusem maszyny.
Szyłam na maszynie tej firmy na krakowskim spotkaniu "Kołderek na jeden
uśmiech" i uważam, że są świetne.
Lekka to nie znaczy taka, że może się przewrócić ;)
Bardzo poważnie rozważam zamianę mojej maszyny firmy Huskvarna, za którą dwa
lata temu zapłaciłam jak za woły na maszynę firmy Janome. Te maszyny są wg
mnie bardziej ergonomiczne, lepiej wyposażone wyjściowo (tzn zestaw stopek i
innych akcesoriów dołączanych do maszyny). Rzeczywiście może być problem z
przepchaniem większej ilości robótki (np dużej kołdry patchworkowej z grubym
ocieplaczem) przez ramię maszyny ale ilość tego miejsca jest porównywalna do
innych maszyn (np mojej Huskvarny) niespecjalizowanych do quiltingu (bo
takie mają tego miejsca dużo więcej ale kosztują też duuuużo więcej). Z
rzeczy, które ma tańsza maszyna Janome a nie ma droższa maszyna Huskwarny
mogę wymienić automatyczny nawlekacz, stopkę z górnym transportem, stopkę do
pikowania w standardowym wyposażeniu, automatyczne pozycjonowanie igły,
stopki specjalistyczne do patchworków i aplikacji w standardowym
wyposażeniu. Takie stopki można oczywiście do huskwarny dokupić ale są
bardzo drogie. Janome nie ma czegoś co ma huskwarna - nawijanie szpulki do
dolnego bębenka przez igłę - tzn, że jak się nam skończy nitka dolna to
trzeba wyjąć nić z igły i przewlec ją inaczej w maszynie po to, żeby nawinąc
szpulkę. Jednak automatyczny nawlekacz rekompensuje tę niedogodność.
Poza tym zasadniczą przewagą Janome (w porównaniu z Huskwarną) jest to, że
pasują do niej standargowe stopki (np z Eti) i wszystkie inne akcesoria
czyli na przykład szpulki do bębenka. Ale np Brothety czy Elny też się
trzymają standardu więc nie ma problemu. Tylko Huskwarna się, kurczę wybija
w tym względzie ;)
Obcinacz do nici jest moim zdnaiem lepiej ustawiony bo nie wymaga
dodatkowego ruchu ręką, Nitka obcina się jakoś tak od razu jak materiał
przenosimy z tyłu maszyny do przodu. Ale nie ma obcinacza, który byłby użyty
po nawinięciu małej szpulki - taki obcinacz jest w huskvarnie.
Guzik do wstecznego szycia w niektórych modelach (ale chyba nie we
wszystkich) jest duży i łatwo na niego trafić ręką bez patrzenia; w mojej
huskwarnie, żeby nacisnąc ten przycisk muszę oderwać oczy od materiału.
> I tak zaraz odezwie się pan z Krakowa, handlujący tymi maszynami i będzie
> je
> zachwalał jako jedyne i najlepsze na świecie. Nadmierne zachwalanie towaru
> przez sprzedawcę zawsze wywołuje u mnie efekt wycofania i rezerwy.
> Poszukaj
> sobie kilka wzorów maszyn różnych producentów, wydrukuj na kartkach ich
> możliwości i ceny, rozłóż przed sobą i wtedy się zastanawiaj.
Hehe, ja też jestem z Krakowa, z tym, że maszyn nie sprzedaję :)
Mam doświadczenie z Huskwarną i Janome, nie umiem powiedzieć nic na temat
innych marek...
MKatarynka, Kraków
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-10-13 18:24:25
Temat: Re: nowa maszyna w EtiKilka dni temu zaszalałam i kupiłam Elnę 6200 i chociaż była reklamowana (
ostatnia Burda ) ze szwajcarskim zegarkiem, zegarka nie dostałam.
Rozpatrywałam wiele maszyn . Z góry wykluczyłam Brothera, a teraz nie jestem
pewna czy dobrze zrobiłam. Nowo poznana krawcowa właśnie używa tej firmy i
jest bardzo zadowolona. Brothery, miały być maszynami tylko do szycia
domowego ( podaje takie dane sklep internetowy Globar). Wiele nie szyję ,
ale uważałam, że lepiej jest mieć maszynę mocniejszą. Jakie było moje
zaskoczenie , kiedy pierwsze słowa w instrukcji brzmiały " Tylko do
szycia domowego". Dopiero teraz zaczęłam się interesować mocą silnika w
maszynach. Moja Elna 6200 - 50W ! , Bernina 90W, Singer 75W.
Brother BC 2100 i 2500, JANOME JP760, Elna 6200 mają podobne ściegi i
udogodnienia. Bardzo różnią się cenami. Od 1300zł do 2000zł. Polecam
strony obcojęzyczne , podają one o wiele więcej danych.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-10-14 10:46:54
Temat: Re: nowa maszyna w EtiAlex napisał(a):
> Kilka dni temu zaszalałam i kupiłam Elnę 6200 i chociaż była reklamowana (
> ostatnia Burda ) ze szwajcarskim zegarkiem, zegarka nie dostałam.
> Rozpatrywałam wiele maszyn . Z góry wykluczyłam Brothera,
no wlasnie ja tez na samym poczatku kategorycznie odrzucilam Brothera bo
wszyscy pisza ze plastikowe badziewie i serwis kiepski.
Tak wiec przez dlugi czas nastawialam sie na Elne 3210 i juz nawet
chcialam ja kupic w Eti ale skonczyla sie promocja a mnie zabraklo
pieniedzy.
Zaczelam sie wiec zastanawiac nad innymi maszynami. I porownalam sobie
Brothera BC2100 do Elna 3210 i wyszlo mi ze maszyny oferuja podobne
uslugi( tyle ze Brother ma wieksia ilosc sciegow) za podobna cene.
Tak wiec zaczelam myslec powazniej o Brotherze tym bardziej ze chce szyc
wylacznie w domowych celach( jakis ciuch jakas kolderka, jakas posciel).
a wiec moze Brother? kto go poleca? i dlaczego?
czekam na dalsza dyskusje
Iga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-10-14 13:12:22
Temat: Re: nowa maszyna w Eti
Elna 3210 jest maszyną mechaniczną bez elektroniki. Dzierga tylko jeden typ
dziurki ( na wymiar guzika).
Brother 2100 jest maszyną z elektroniką , ma więc o wiele więcej mozliwości,
aż 5 rodzajów dziurki.
http://www.emb.com.pl/?q=node/28, cena jest porównywalna. Trzeba więć
rozpatrzyć trwałość tej maszyny. Jej usterkowość.
Najlepsza byłaby opinia użytkowniczek ( nowych modeli Brothera).
Decyzja jest bardzo trudna. Powodzenia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2006-10-14 19:04:44
Temat: Re: nowa maszyna w Eti Alex napisał(a):
> Elna 3210 jest maszyną mechaniczną bez elektroniki. Dzierga tylko jeden typ
> dziurki ( na wymiar guzika).
> Brother 2100 jest maszyną z elektroniką , ma więc o wiele więcej mozliwości,
> aż 5 rodzajów dziurki.
> http://www.emb.com.pl/?q=node/28, cena jest porównywalna. Trzeba więć
> rozpatrzyć trwałość tej maszyny. Jej usterkowość.
> Najlepsza byłaby opinia użytkowniczek ( nowych modeli Brothera).
> Decyzja jest bardzo trudna. Powodzenia
>
>
no wlasnie..moze sa na grupie jakies uzytkowniczki maszyn firmy Brother?
zapraszam do wyrazenia swojej opinii na temat tych maszyn...
bo wybor jest rzeczywiscie trudny...:/
Iga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2006-10-14 22:05:45
Temat: Re: nowa maszyna w Etiigulinda <i...@g...pl> napisał(a):
> Alex napisał(a):
> > Elna 3210 jest maszyną mechaniczną bez elektroniki. Dzierga tylko jeden
typ
> > dziurki ( na wymiar guzika).
> > Brother 2100 jest maszyną z elektroniką , ma więc o wiele więcej
mozliwości,
> > aż 5 rodzajów dziurki.
A to jest ważne - dziurka z "oczkiem" do grubszych tkanin /żakiety,
płaszcze/.
> > Najlepsza byłaby opinia użytkowniczek ( nowych modeli Brothera).
> > Decyzja jest bardzo trudna. Powodzenia
Mam od ok. pół roku Brothera najtańszego z tanich, kupionego bodaj w Makro
na promocji. Taką miałam nagłą potrzebę - kupić cokolwiek, coś taniego, bo
swojego łucznika musiałam oddać do regulacji. Mam zakład krawiecki, więc
potrzebowałam czegoś "w zastępstwie". I tak się porobiło, że łucznik do dziś
stoi nie wyregulowany, ja cały czas jadę na Brotherze. Jest eksploatowany
naprawdę mocno /bez produkcji odzieży, ma się rozumieć/. Bez usterek, szyje
wszystko /cienkie i grube/, nawet spokojnie daje sobie radę z sześciokrotnie
złożonym dżinsem wranglerowskim /szwy w kroku/, oczywiście przy użyciu igły
do dżinsu. Pasują stopki łucznikowskie, szpulki do bębenka większe i
mniejsze. Ma trochę mało możliwości, no ale kupiłam najtańszy z możliwych
model. Ogólnie - bardzo ok.
Ania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2006-10-15 05:35:22
Temat: Re: nowa maszyna w Eticzeremcha napisał(a):
> igulinda <i...@g...pl> napisał(a):
>
>> Alex napisał(a):
>>> Elna 3210 jest maszyną mechaniczną bez elektroniki. Dzierga tylko jeden
> typ
>>> dziurki ( na wymiar guzika).
>>> Brother 2100 jest maszyną z elektroniką , ma więc o wiele więcej
> mozliwości,
>>> aż 5 rodzajów dziurki.
>
> A to jest ważne - dziurka z "oczkiem" do grubszych tkanin /żakiety,
> płaszcze/.
>
>>> Najlepsza byłaby opinia użytkowniczek ( nowych modeli Brothera).
>>> Decyzja jest bardzo trudna. Powodzenia
>
> Mam od ok. pół roku Brothera najtańszego z tanich, kupionego bodaj w Makro
> na promocji. Taką miałam nagłą potrzebę - kupić cokolwiek, coś taniego, bo
> swojego łucznika musiałam oddać do regulacji. Mam zakład krawiecki, więc
> potrzebowałam czegoś "w zastępstwie". I tak się porobiło, że łucznik do dziś
> stoi nie wyregulowany, ja cały czas jadę na Brotherze. Jest eksploatowany
> naprawdę mocno /bez produkcji odzieży, ma się rozumieć/. Bez usterek, szyje
> wszystko /cienkie i grube/, nawet spokojnie daje sobie radę z sześciokrotnie
> złożonym dżinsem wranglerowskim /szwy w kroku/, oczywiście przy użyciu igły
> do dżinsu. Pasują stopki łucznikowskie, szpulki do bębenka większe i
> mniejsze. Ma trochę mało możliwości, no ale kupiłam najtańszy z możliwych
> model. Ogólnie - bardzo ok.
>
> Ania
>
Aniu!
Bardzo dziekuje za opinie, ale Twoj Brother skoro jeden z najtanszych to
pewnie bez elektroniki...a ciekawi mnie tez jak sie zachowuje w
Brotherach ta cala elektronika, ktos kiedys napisal ze jako pierwsze
pada wyswietlacz LCD...ciekawe czy to prawda?
czy sa jakies uzytkowniczki drozszych brotherow? tych z wyswietlaczem?
psuja sie? sa wygodne? maja wystarczajace wyposazenie? czytelna instrukcje?
jeszcze raz dziekuje za dyskusje
Iga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2006-10-16 15:15:58
Temat: Re: nowa maszyna w Etiigulinda napisał(a):
> czeremcha napisał(a):
>> igulinda <i...@g...pl> napisał(a):
>>> Alex napisał(a):
>>>> Elna 3210 jest maszyną mechaniczną bez elektroniki. Dzierga tylko jeden
>> typ
>>>> dziurki ( na wymiar guzika).
>>>> Brother 2100 jest maszyną z elektroniką , ma więc o wiele więcej
>> mozliwości,
>>>> aż 5 rodzajów dziurki.
>>
>> A to jest ważne - dziurka z "oczkiem" do grubszych tkanin /żakiety,
>> płaszcze/.
>>
>>>> Najlepsza byłaby opinia użytkowniczek ( nowych modeli Brothera).
>>>> Decyzja jest bardzo trudna. Powodzenia
>>
>> Mam od ok. pół roku Brothera najtańszego z tanich, kupionego bodaj w
>> Makro na promocji. Taką miałam nagłą potrzebę - kupić cokolwiek, coś
>> taniego, bo swojego łucznika musiałam oddać do regulacji. Mam zakład
>> krawiecki, więc potrzebowałam czegoś "w zastępstwie". I tak się
>> porobiło, że łucznik do dziś stoi nie wyregulowany, ja cały czas jadę
>> na Brotherze. Jest eksploatowany naprawdę mocno /bez produkcji
>> odzieży, ma się rozumieć/. Bez usterek, szyje wszystko /cienkie i
>> grube/, nawet spokojnie daje sobie radę z sześciokrotnie złożonym
>> dżinsem wranglerowskim /szwy w kroku/, oczywiście przy użyciu igły do
>> dżinsu. Pasują stopki łucznikowskie, szpulki do bębenka większe i
>> mniejsze. Ma trochę mało możliwości, no ale kupiłam najtańszy z
>> możliwych model. Ogólnie - bardzo ok.
>>
>> Ania
>>
> Aniu!
> Bardzo dziekuje za opinie, ale Twoj Brother skoro jeden z najtanszych to
> pewnie bez elektroniki...a ciekawi mnie tez jak sie zachowuje w
> Brotherach ta cala elektronika, ktos kiedys napisal ze jako pierwsze
> pada wyswietlacz LCD...ciekawe czy to prawda?
> czy sa jakies uzytkowniczki drozszych brotherow? tych z wyswietlaczem?
> psuja sie? sa wygodne? maja wystarczajace wyposazenie? czytelna instrukcje?
>
> jeszcze raz dziekuje za dyskusje
> Iga
sa jeszcze jakies inne uzytkowniczki maszyn Brother lub Janome? czekam
na opinie...bede bardzo wdzieczna.
Iga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |