| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-03-28 22:22:14
Temat: o w(y)padkach adriana /tekst bez pointyOd przyjaciół usłyszałem o człowieku, którego całą rodzinę 'dotknęło
nieszczęście' (takim właśnie terminem określa się sytuacje, jakie nawiedziły
jego najbliższych). Za wyjątkiem matki, każdy z członków jego rodziny
przeżył nietypowy dramat. Postanowiłem poznać tego człowieka, i od niego
samego usłyszeć tę historię.
Spotkanie.
Sobota wieczór. Wieś 'Nowy Świat' (na południowy-wschód od Poznania).
Ja i moi trzej znajomymi podjechaliśmy pod dyskotekę. Tam, bowiem miałem
spotkać się z Adrianem. Aby być bardziej konkretnym, dodam, że ta dyskoteka
mieściła się w stodole, a liczba osób w niej uczestniczących wahała się
między dziesięcioma, a piętnastoma (tych w krzakach nie mogłem policzyć).
Zaparkowaliśmy przed samym wejściem, ponieważ zauważyliśmy, że nie było tam
parkingu. Tubylcy policzyli ilu nas siedzi w samochodzie, a my policzyliśmy,
ilu ich może chować się za płotem. Następnie jakaś kobieta, zupełnie pijana,
padła nam na maskę samochodu - wszystko wskazywało na to, że zabawa już się
rozpoczęła.
Wreszcie podszedł do samochodu jakiś człowiek; miał około osiemnastu lat, ze
sto siedemdziesiąt centymetrów wzrostu, ubrany skromnie. Z twarzy
tajemniczy; w jego oczach dostrzegłem dzikość. Przywitał się z nami i
przedstawił jako Adrian. Dodał jeszcze, że jest znajomym ze szkoły mojego
znajomego. Potem wsiadł do samochodu i odjechaliśmy.
Początkowo nowy pasażer zachowywał się bardzo chaotycznie. Mówił o wszystkim
i o niczym. Plątał się w swoich myślach i wypowiedziach. Przeskakiwał z
tematu na temat. Zachowywał się ponadto opryskliwie, jakby znał nas od
dawna. Gdy się uspokoił, opowiedział nam o sobie.
Któregoś dnia, gdy Adrian był jeszcze mały, bawił się na podwórku z młodszą
siostrą. Obiektem ich zainteresowania była gumowa sarna. Adrian wpadł na
pomysł, żeby odciąć jej głowę. Jako swego asystenta podczas zabiegu mianował
młodszą siostrę, której zadaniem było utrzymanie sarny na pieńku. Adrian
mocnym zamachnięciem skierował siekierę prosto na szyję sarny. Coś jednak
zawiodło; siła ciosu, wiatr, może pieniek. Siekiera wykonała nieprawidłowy
ruch. Głowa sarny upadła na ziemię, a krzyk siostry przeszył eter nad
wioską - obok odciętej głowy gumowej zabawki, na ziemi leżał mały palec
prawej ręki młodszej siostry.
Adrian jest alkoholikiem. Gdy nam opowiadał tą historię był już pijany.
Chwalił się, że w trzech obalili siedem "jaboszczaków." Pewnie dlatego bez
żadnych skrupułów mówił o sobie i swojej rodzinie. Raz tylko się
zdenerwował, gdy jeden z nas nazwał jego rodzinę 'pojebami'. Szybko jednak
się opamiętał, i z ubolewaniem przeprosił za to, że uniósł się w tak
nieistotnej sprawie.
Adrian opowiedział nam też o swoim bracie. Jego brat też miał kiedyś
wypadek. Wypadek jego brata był wynikiem przypadku, kiedy to przez
przypadek, podczas szukania kombinerek na podwórku, wsadził on rękę w
przewody elektryczne, przez które płynął prąd o wysokim napięciu. Dzisiaj
jego brat nie ma prawej ręki, bo chyba nie można nazwać ręką czegoś, co
przypomina przypalone udko kurczaka. Ludzie we wsi wołają na jego brata
'Elektryk'.
Samego Adriana nieszczęście też nie oszczędziło. Ma on zdeformowane ciało.
Otóż to, co niektórzy starzy ludzie mają na plecach i nazywają garbem, on ma
na klatce piersiowej.
Adrian ze spokojem opowiedział nam, jak w przeszłości zgwałcił niemowę ze
swojej wsi. Po stosunku poczuł dziwną wilgoć na penisie. Przetarł go ręką i
zobaczył na dłoni krew niemowy. Z jego ust brzmiało to jak dobry dowcip.
Adrianowi wytoczono proces o znęcanie się na rodziną. Sam byłem świadkiem,
jak zaczął kopać swoją siostrę za to, że jest pijana. Przyznała się, że boli
ją brzuch. Adrian prawdopodobnie zaczął podejrzewać, że mogła przed chwilą
zostać 'dobrowolnie zgwałcona'. Ona się jednak tłumaczyła, że to od taniego
wina.
Nieszczęście dopadło też ojca Adriana. Kiedyś wracał on ze żniw przez pola
wraz z sąsiadem. Nie wiedzieli, że był akurat odstrzał na jelenie. Dostali
ze sztucera: ojciec Adriana w rękę, a sąsiad w brzuch - wycięto mu sześć
litrów śledziony.
--
nawrocki
(sms/mms/chat: 606989581)
____________________
www.nawrocki.art.pl - psycho circus project
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-03-28 23:18:26
Temat: Re: o w(y)padkach adriana /tekst bez pointyUżytkownik "nawrocki" <p...@n...art.pl> napisał w wiadomości
news:b62i1v$t7i$2@news.onet.pl...
> Któregoś dnia, gdy Adrian był jeszcze mały, bawił się na podwórku z
młodszą
> siostrą. Obiektem ich zainteresowania była gumowa sarna.
gdzie mozna dostac gumowa sarne ?????
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-31 08:33:28
Temat: Re: o w(y)padkach adriana /tekst bez pointy
Użytkownik "nawrocki" <p...@n...art.pl> napisał w wiadomości
news:b62i1v$t7i$2@news.onet.pl...
Po co zbierasz te informacje? Przeciez to dolujace
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |