| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-10-28 10:38:59
Temat: oddanie ciala naucewitam
temat moze dla kogos dziwny, ale dla mnie bynajmniej. chcialabym zapisac
swoje cialo dla nauki.
po rozpatrzeniu roznych za i przeciw doszlam do wniosku, ze najrozsadniej
byloby oddac je na potrzeby studentow (tj formalina i jakies sekcje zwlok).
niestety nie mam pojecia jak sie takie rzeczy zalatwia. domyslam sie , ze
potrzebny jest testament. nie wiem jednak dla kogo konkretnie powinnam
zapisac cialo (czy dla jakiegos konkretnego zakladu medycyny, akademii
medycznej ???) i jak wyglada sprawa od strony prawnej.
nie musze dodawac, ze rodzina nie moze nic o tym wiedziec, bo by chyba
przedwczesnie poumierali, dlatego nie bardzo wyobrazam sobie kwestie
zawiadomienia adwokata po mojeje smierci, aby mial czas przed pochowkiem
odczytac testament i zawiadomic instytucje, ktora mialaby cialo wykorzystac.
czy ktos jest mi w stanie udzielic informacji (najlepiej z doswiadczenia)
jak wygladaja takie sprawy?
PS nie mam tu zamiaru dyskutowac nt etyki i innych takich. cialo uzytkuje ja,
nie moja rodzina i bliscy, wiec tylko ja mam prawo decydowac co sie z nim
stanie po smierci.
PS moja decyzja jest umotywowana w bardzo prosty sposob : sama zawdzieczam
zycie faktowi pokrojenia dziesiatkow ludzi przede mna , z czegos ci lekarze
musza sie uczyc. bylam rowniez biorca organow do przeszczepow.
jednym slowem chce tez cos dac , zamiast tylko brac. uwazam , ze to moj
moralny obowiazek.
pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-10-28 11:23:59
Temat: Re: oddanie ciala nauce xxx wrote:
[ciach]
zerknij tutaj:
http://www.anatomia.slam.katowice.pl/Content.asp?opc
ja=donacja3
jest tam również odpowiedni formularz.
--
Pozdrawiam, Magdalena S. + Maciuś ur. 28.09.04
"Gdy rodzi się dziecko, Twój świat się kończy,
ale autorem tego zniszczenia jest najsympatyczniejszy człowiek,
jakiego spotkałeś w życiu" ("Między słowami" Sofia Coppola)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-10-28 11:55:28
Temat: Re: oddanie ciala nauce>
> zerknij tutaj:
> http://www.anatomia.slam.katowice.pl/Content.asp?opc
ja=donacja3
> jest tam również odpowiedni formularz.
dzieki wielkie :-) zwlaszcza za przypomnienie slowka "donacja zwlok". teraz
szukam czegos blizej siebie.
tylko jedno mi sie na tej stronie nie podoba - nie wierze , ze wystarczy taki
formularzyk bez poswiadczenia notarialnego. przeciez rodzina w mgnieniu oka
taka wole podwazy...
tym niemniej i tak dzieki , moze do nich zadzwonie i zapytam o namiary na
adekwatny wydzial w wawie.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-10-28 12:27:24
Temat: Re: oddanie ciala nauce wrote:
> dzieki wielkie :-) zwlaszcza za przypomnienie slowka "donacja zwlok". teraz
> szukam czegos blizej siebie.
> tylko jedno mi sie na tej stronie nie podoba - nie wierze , ze wystarczy taki
> formularzyk bez poswiadczenia notarialnego. przeciez rodzina w mgnieniu oka
> taka wole podwazy...
> tym niemniej i tak dzieki , moze do nich zadzwonie i zapytam o namiary na
> adekwatny wydzial w wawie.
Chyba rodzina nie miałaby podstaw prawnych ku temu, aby zakwestionować
Twoją decyzję. Pewnie działa tu podobna zasada jak przy przeszczepach
narządów - decyduje dawca (brak zgłoszenia, że nie chce się być dawcą),
a nie rodzina (prawnie).
Choć z drugiej strony może warto abyś jednak porozmawiał na ten temat z
rodziną. Jak odchodzi ktoś bliski, to pogrzeb a potem odwiedzanie
miejsca pochówku jest potrzebne do uporania się z utratą bliskiej osoby,
ułatwia przebieg żałoby. Także myślę, że warto porozmawiać na ten temat
przed Twoim odejściem, a może łatwiej to zaakceptują niż postawieni
przed faktem dokonanym.
BTW chylę czoła przed Twoim zamiarem, ja bym się nie odważyła :).
--
Pozdrawiam, Magdalena S. + Maciuś ur. 28.09.04
"Gdy rodzi się dziecko, Twój świat się kończy,
ale autorem tego zniszczenia jest najsympatyczniejszy człowiek,
jakiego spotkałeś w życiu" ("Między słowami" Sofia Coppola)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-10-28 12:56:48
Temat: Re: oddanie ciala nauce> Chyba rodzina nie miałaby podstaw prawnych ku temu, aby zakwestionować
> Twoją decyzję. Pewnie działa tu podobna zasada jak przy przeszczepach
> narządów - decyduje dawca (brak zgłoszenia, że nie chce się być dawcą),
> a nie rodzina (prawnie).
byc moze nie, ale z drugiej strony kiedys slyszalam, ze takie sprawy zalatwia
( i finansuje jednoczesnie) zaklad , dla ktorego zapisalo sie cialo (chodzilo
rowniez o uregulowanie sprawy pod katem waznego testamentu tj notarialnego).
nie twierdze, ze tamte informrmacje byly prawdziwe (teraz juz nawet nie
pamietam , gdzie to czytalam), ale bez watpienia wydaja sie bardziej realne
do zastosowania w zyciu. jak wiadomo zyjemy w kulturze, w ktorej wielkim
szacunkiem otacza sie szczatki doczesne a ceremonia pogrzebu i pozniejsza
dbalosc o miejsce pochowku urasta do rangi swietosci. w tym kontekscie
wolalabym swoja decyzje ubezpieczyc jak najlepiej mozna, chocby po to , aby
rodzinie nie udalo sie odwlec pogrzebu na tyle, aby zwloki przestaly byc
przydatne dla medycyny.
> Choć z drugiej strony może warto abyś jednak porozmawiał na ten temat z
> rodziną. Jak odchodzi ktoś bliski, to pogrzeb a potem odwiedzanie
> miejsca pochówku jest potrzebne do uporania się z utratą bliskiej osoby,
> ułatwia przebieg żałoby. Także myślę, że warto porozmawiać na ten temat
> przed Twoim odejściem, a może łatwiej to zaakceptują niż postawieni
> przed faktem dokonanym.
niestety rodzine moja kocham i szanuje, ale musze tu troche powyZywac
od "moralnosci pani dulskiej" i "koltunstwa". problem polega na tym , ze
przed tak "szczytnymi " celami chyli sie czola, kiedy dotycza kogos obcego.
jesli dzieja sie w najblizszej rodzinie dochodzi do tragedii i wyrywania
wlosow z glowy. ja osobiscie uwazam, ze kazdy rodzic, ktorego dziecku
skomplikowana operacja lub przeszczep uratowaly zycie powinien podpisywac
zobowiazanie o przekazaniu swoich narzadow do przeszczepu. niesteyy jesli
chodzi o wlasne dziecko zwykle jestesmy sklonni stanac za rogiem i walic po
lbie kazdego kto nadawalby sie na dwace, byle za wszelka cene uratowac wlasne
dziecko. natomist kiedy chodzi o danie czegos od siebie okazuje sie, ze
wazniejsze jest dla nas czy cialo bliskiego jest "w calosci " w trumnie. nie
mowie tego z sufitu, bo w najblizszej rodzinie obserwowalam przyklady
podobnych zachowan (bez walenia pala oczywiscie).
> BTW chylę czoła przed Twoim zamiarem, ja bym się nie odważyła :).
niestety w naszym spoleczenstwie wciaz malo osob sie na to decyduje. a
studenci nie naucza sie z animacji komputerowych.w nauce anatomii nic nie
zastapi zwlok i sekcji.
a przed moja postawa nie ma co chylic czola. to moj obowiazek wobec
spoleczenstwa - cos dostalam cos oddaje.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-10-28 13:30:11
Temat: Re: oddanie ciala nauce
> temat moze dla kogos dziwny, ale dla mnie bynajmniej. chcialabym zapisac
> swoje cialo dla nauki.
ja bym chciała zeby mnie oddali na narządy do przeszczepu a reszte dla nauki
p.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2004-10-28 17:52:57
Temat: Re: oddanie ciala nauceMysla ze jestes jeszcze bardzo mloda. Moze poczekasz z decyzja az bedziesz
starsza przeciez masz czas
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2004-10-28 17:54:26
Temat: Re: oddanie ciala nauceDlaczego tak sie spieszysz szykujesz sie umierac?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2004-10-28 18:12:13
Temat: Re: oddanie ciala nauce> Mysla ze jestes jeszcze bardzo mloda. Moze poczekasz z decyzja az bedziesz
> starsza przeciez masz czas
Czas to ma każdy tylko nikt nie wie ile /nieliczni mogą przypuszczać/
--
nick......: DaNsOuNd
contact...: dansound (AT) w-s (DOT) pl
uwaga.....: *korekta adresu*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2004-10-28 20:20:24
Temat: Re: oddanie ciala nauce
Użytkownik "Zadaria" <z...@a...com> napisał w wiadomości
news:20041028135257.06333.00001873@mb-m19.aol.com...
> Mysla ze jestes jeszcze bardzo mloda. Moze poczekasz z decyzja az bedziesz
> starsza przeciez masz czas
Taaak,..a skad wiesz ile kto ma czasu?...ja np. nie wiem,czy mam jeszcze 50
lat przed soba czy godzine,..a moze 2 dni...?! Nikt tego nie wie.
--
Jarek (SQ1EUO)
s...@s...pam.szczecin.pl
s...@w...pl
GG: 1277234
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |