« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-06-19 15:57:42
Temat: odruch wymiotny a dentysta ?Witam wszystkich ponownie.
Tym razem mam pytanko z nieco inne dziedziny.
Czy ktos z Was spotkal sie juz z tak mocnym odruchem wymiotnym, ze
uniemozliwialo to nieraz np. leczenie stomatologiczne ?
Bo ja na przyklad mam tak, ze po prostu nie moge trzymac ust otwarych w
miare szeroko dluzej niz kilka sekund, gdyz momentalnie mam "swieczki w
oczach" i ciagnie mnie na wymioty - tzn nigdy nie wymiotuje ale to jest
takie uczucie, ze musze momentalnie zamknac usta odruchowo - nie da sie
tego zwalczyc w zaden sposob. Nawet zwykly przeglad zebow u dentysty
musze robic na 5-6 rat (otworzyc, ogladnie 2-3 zeby, ja musze zamknac
usta na chwile, spokojnie posiedziec, potem znowu otworzyc i tak w
kolko....), nie mowiac juz o standartowym ogladaniu jamy ustnej i gardla
przez lekarza - nie dosc, ze moge tylko na krotko otworzyc usta to
jeszcze jakiekolwiek lyzki itp nie wchodza w gre, bo momentalnie daje o
sobie znac wlasnie odruch wymiotny. Nie mam juz pojecia co na to moge
poradzic i zaczyna byc o denerwujace. Boje sie, ze "robic zeby" bede
musial wszystkie naraz i to pod narkoza, gdyz inaczej nie ma szans.
Czy jest to w jakikolwiek sposob powiazane z faktem, iz od urodzenia mam
duze (pewnie przerosniete) migdalki ? Jezeli tak, to czy warto je wycinac
? (slyszalem, ze wyciecie migdalkow powoduje iz wszystkie grypy, anginy
itp od razu ida na oskrzela i pluca - ile w tym prawdy ?).
Dziekuje z gory za odpowiedzi.
Pzdr.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-06-19 18:55:11
Temat: Re: odruch wymiotny a dentysta ?On Wed, 19 Jun 2002 17:57:42 +0200, Benny <b...@g...pl> wrote:
>Czy jest to w jakikolwiek sposob powiazane z faktem, iz od urodzenia mam
>duze (pewnie przerosniete) migdalki ?
Ja tez mam, ale jest to powodem ze nie mam odruchow wymiotnych, bo
od zawsze lekarze grzebali mi gleboko jakimis drewnianymi patykami :)
Jak bylem maly to to byl problem, teraz juz moga robic co chca, a
wymiotow nie mam. Oczywiscie nie ma porownania z patykiem za
jezykiem a bezproblemowym grzebaniem z zebach.
> Jezeli tak, to czy warto je wycinac
>? (slyszalem, ze wyciecie migdalkow powoduje iz wszystkie grypy, anginy
>itp od razu ida na oskrzela i pluca - ile w tym prawdy ?).
Roznie bywa. Mama miala wyciete i faktycznie jak przedtem
miala chore gardlo, tak pozniej oskrzela.
Ale po latach sie uspokoilo, moze oskrzela sie przyzwyczaily.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-06-20 06:06:28
Temat: Re: odruch wymiotny a dentysta ?> Czy ktos z Was spotkal sie juz z tak mocnym odruchem wymiotnym, ze
> uniemozliwialo to nieraz np. leczenie stomatologiczne ?
>
> Bo ja na przyklad mam tak, ze po prostu nie moge trzymac ust otwarych w
> miare szeroko dluzej niz kilka sekund, gdyz momentalnie mam "swieczki w
> oczach" i ciagnie mnie na wymioty - tzn nigdy nie wymiotuje ale to jest
> takie uczucie, ze musze momentalnie zamknac usta odruchowo - nie da sie
> tego zwalczyc w zaden sposob. Nawet zwykly przeglad zebow u dentysty
> musze robic na 5-6 rat (otworzyc, ogladnie 2-3 zeby, ja musze zamknac
(itd...)
Z myciem zębów też masz kłopoty przez taką przypadłość?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-06-20 14:52:10
Temat: Re: odruch wymiotny a dentysta ?In article <3...@n...vogel.pl>, k...@z...pl says...
> > Czy ktos z Was spotkal sie juz z tak mocnym odruchem wymiotnym, ze
> > uniemozliwialo to nieraz np. leczenie stomatologiczne ?
> >
> > Bo ja na przyklad mam tak, ze po prostu nie moge trzymac ust otwarych w
> > miare szeroko dluzej niz kilka sekund, gdyz momentalnie mam "swieczki w
> > oczach" i ciagnie mnie na wymioty - tzn nigdy nie wymiotuje ale to jest
> > takie uczucie, ze musze momentalnie zamknac usta odruchowo - nie da sie
> > tego zwalczyc w zaden sposob. Nawet zwykly przeglad zebow u dentysty
> > musze robic na 5-6 rat (otworzyc, ogladnie 2-3 zeby, ja musze zamknac
> (itd...)
>
> Z myciem zębów też masz kłopoty przez taką przypadłość?
No nie, z tym sobie na szczescie jakos radze.
Pzdr.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-06-20 20:49:59
Temat: Re: odruch wymiotny a dentysta ?Miałem pacjenta któremu można było - i to z trudnością -leczyć siekacze.
Najlepsze okazało się zażycie przed wizytą Aviomarinu (lub innego o podobnym
działaniu). Gość zjadł dwa, był trochę otumaniony ale można mu było zajrzeć
do żołądka.
Wojtek
Użytkownik "Benny" <b...@g...pl> napisał w wiadomości
news:MPG.177c0a88f6f20296989693@news.tarman.pl...
> In article <3...@n...vogel.pl>, k...@z...pl says...
> > > Czy ktos z Was spotkal sie juz z tak mocnym odruchem wymiotnym, ze
> > > uniemozliwialo to nieraz np. leczenie stomatologiczne ?
> > >
> > > Bo ja na przyklad mam tak, ze po prostu nie moge trzymac ust otwarych
w
> > > miare szeroko dluzej niz kilka sekund, gdyz momentalnie mam "swieczki
w
> > > oczach" i ciagnie mnie na wymioty - tzn nigdy nie wymiotuje ale to
jest
> > > takie uczucie, ze musze momentalnie zamknac usta odruchowo - nie da
sie
> > > tego zwalczyc w zaden sposob. Nawet zwykly przeglad zebow u dentysty
> > > musze robic na 5-6 rat (otworzyc, ogladnie 2-3 zeby, ja musze zamknac
> > (itd...)
> >
> > Z myciem zębów też masz kłopoty przez taką przypadłość?
>
> No nie, z tym sobie na szczescie jakos radze.
>
> Pzdr.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |