| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-09-11 11:59:38
Temat: ofiara reformy edukacjiWczoraj na TVN pokazano chłopaka rocznik 1985 który nie zaliczył 3 klasy
liceum starego systemu.
Obecnie jego koledzy chodzą do klasy czwartej, tymczasem on nie może
powtarzać klasy bo takowej nie ma w nowym systemie!? Dlaczego nie można
go przyjąć do klasy w której uczy się teraz rocznik 1986 czyli 2
licealna wg nowego systemu? programowo to jest chyba to samo, bo
1gimnazjalna=1klasa starego liceum, 1 klasa w nowym liceum=2starego,
2klasa nowego=3starego, 3 klasa=4starego, czy dobrze rozumuje?
Chłopak jeszcze żalił się, że on nie chcę chodzić do szkoły dla
dorosłych, bo będzie mieć zepsute papiery, czy to ma aż takie znaczenie
i większy prestiż miałby ze świadectwem zwykłego dziennego liceum niż z
lo dla dorosłych?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-09-11 15:29:54
Temat: Re: ofiara reformy edukacjiWitaj!
Użytkownik "pompon" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bjpo54$a9j$1@news.onet.pl...
> Wczoraj na TVN pokazano chłopaka rocznik 1985 który nie zaliczył 3 klasy
> liceum starego systemu.
> Obecnie jego koledzy chodzą do klasy czwartej, tymczasem on nie może
> powtarzać klasy bo takowej nie ma w nowym systemie!? Dlaczego nie można
> go przyjąć do klasy w której uczy się teraz rocznik 1986 czyli 2
> licealna wg nowego systemu? programowo to jest chyba to samo, bo
> 1gimnazjalna=1klasa starego liceum, 1 klasa w nowym liceum=2starego,
> 2klasa nowego=3starego, 3 klasa=4starego, czy dobrze rozumuje?
Źle rozumujesz, nie ma takiego prostego przełożenia. Program "zreformowanej"
szkoły średniej (3 lata) nie odpowiada średniej szkole (4 letniej) z przed
reformy. Inny jest rozkład matriału a także (w niektórych przypadkach)
przedmioty. Inna jest także matura a co za tym idzie także inne do niej
przygotowanie. Wszystko to razem powoduje, że nie można przełożyć w prosty
sposób wiedzę ze "starej" szkoły na "nową" szkołę. Niestety, w nowym
układzie, oznacza to, że musiałby zaczynać od nowa - od klasy 1.
> Chłopak jeszcze żalił się, że on nie chcę chodzić do szkoły dla
> dorosłych, bo będzie mieć zepsute papiery, czy to ma aż takie znaczenie
> i większy prestiż miałby ze świadectwem zwykłego dziennego liceum niż z
> lo dla dorosłych?
"Kijem tego kto nie pilnuje swego" - nie wiem jak było w jego szkole, ja
swoim uczniom przez cały czas wkładam "łopatą" do głowy, że mają tylko dwa
wyjścia: uczyć się i zdać po "staremu" lub wyladować w "wieczorówce". Myślę,
że tego był także świadom ów uczeń, ale wygrało młodzieżowe "jakoś to
będzie" i "olać wapniaków bo przynudzają". Teraz zbiera żniwa własnej
głupoty.
--
Powodzenia
Andrzej
<http://angraplay.republika.pl>
<a...@p...gazeta.pl>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-09-11 22:11:55
Temat: Re: ofiara reformy edukacji
Użytkownik "Andrzej" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bjq4e5$t4e$1@inews.gazeta.pl...
> "Kijem tego kto nie pilnuje swego" - nie wiem jak było w jego szkole, ja
> swoim uczniom przez cały czas wkładam "łopatą" do głowy, że mają tylko dwa
> wyjścia: uczyć się i zdać po "staremu" lub wyladować w "wieczorówce".
Myślę,
> że tego był także świadom ów uczeń, ale wygrało młodzieżowe "jakoś to
> będzie" i "olać wapniaków bo przynudzają". Teraz zbiera żniwa własnej
> głupoty.
W dużych miastach są szkoły z klasami zbiorczymi, w których lądują
drugoroczni uczniowie. Nie musi to być liceum dla dorosłych.
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-09-12 07:07:05
Temat: Re: ofiara reformy edukacjipompon wrote:
> Chłopak jeszcze żalił się, że on nie chcę chodzić do szkoły dla
> dorosłych, bo będzie mieć zepsute papiery,
A tzw. klasa zbiorcza? Jeśli nie ma u niego w mieście - najbliższe miasto i
internat.
--
żona alberta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |