Witam!

Pisze do Was w takiej sprawie: ostatnio czuje sie kiepsko. Wiem, jest jesien
itd, ale mysle, ze to nie jest wina pogody. Przez ostatnie 2 tygodnie bez
przerwy bolala mnie glowa (wczesniej bolala w weekendy), ostatnio jest
lepiej i nie boli. Zawsze pomagala mi slaba kawa (mam niskie cisnienie i
slabe krazenie), ale pozniej przestala pomagac, a ja przestalam ja pic.
Glowa w sumie mnie nie boli, ale czuje takie ogolne oslabienie, nie chce mi
sie jesc (nawet glod odczuwam rzadko). Kawa nie stawia mnie na nogi tak jak
to bylo wczesniej. moze to byc z przemeczenia chociaz staram sie spac te
6-7h. w ciagu dnia czuje jakbym miala sie za chwile przewrocic. Moj tryb
zycia wyglada tak, ze wstaje o 6:00 i ide do pracy, a po pracy od razu na
zajecia (studiuje) i wracam poznym wieczorem. Do tej pory caly dzien mialam
energie na wszystko, znajomi podziwiali mnie za to, ze nigdy nie widac po
mnie zmeczenia. Ale jakis miesiac temu to sie niestety zmienilo.
Pewnie przydaloby sie brac jakies witaminki, doradzcie mi jakie? Niby biore
co jakis czas serie np Vigoru, ale nawet nie wiem czy to mi cos daje. Czy
takie multiwitaminy naprawde pomagaja? A moze lepiej zrobic np badanie krwi?
Dawno nie robilam :)

pozdrawiam,
Agata