Witajcie ostatnio zauwazylem przezedzenie wlosow na calej glowie i
opustoszenie łuków czołowych.

pierw rozwazalem zaczecie uzywania loxonu (propercii nie chce, bo
podobno zmniejsza libido), ale na wielu forach czytalem, ze po nim
niektorym osobom zaczyna wypadac jeszcze wiecej wlosow, tak jakby
proces przewidzianego linienia sie nie skonczyl. Troche sie wiec boje,
wole zostac z tym co mam:)

jest rowniez taki srodek: Nanoguard, i jak czytam nie ma on skutkow
ubocznych, ale moze to tylko reklama. Co o nim myslicie, a moze sa
inne lepsze srodki?

Mam rowniez ogolne pytanie do tego typu srodkow. Czy nie jest to tak,
ze jak bym zaczal je uzywac i np. odlozylbym po roku, to czy nie
nastapi efekt placebo?


pozdrawiam serdecznie