Michal-Mezszczyzna jest przesadny w ociezalosci,brutalnosci,sile i
powadze,jest tym który gwalci,który zdobywa przemoca-wiec boi sie
pieknosci i wdzieku,które sa bronia slabosci,zapamietuje sie w samczej
potwornosci,stal sie wyuzdany i trywialny,albo tepy i niezdarny.Tam
gdzie nalezy byc gietkim,on sie rzuca,wali calym soba z
wrzaskiem.Azeby temu zapobiec,trzeba byc czlowiekiem,który dopiero na
drugim planie jest mezczyzna-nie identyfikowac sie z meskoscia,nie
chciec tego...Meskosc to tez strój,jako czlowiek inaczej zrozumiesz
kobiete np:kobieta sama z siebie nigdy nie staje sie kurwa,potrzebny
jest jej do tego penis.Kto jest bez winny niech pierwszy uderzy
kamieniem.Swietny byl ten Chrystus i zrobil to bez feminizmu.