« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-11-28 06:18:45
Temat: Re: owoce morza
"Wladyslaw Los" <w...@o...pl> wrote in message
news:wlalos-8E3356.06443128112006@news.gazeta.pl...
> In article <4...@g...pl>, Andrzej <g...@g...pl>
> wrote:
>
>> >
>> > czepiasz sie :)
>> > ale slyszalam jeszcze dary morza, pasuje?
>>
>> Duzo duzo lepiej.
>> Chociaz, jako pesymista z natury oczyma wyobrazni widze wszystkich tych
>> ktorzy
>> "zbierajac" te "dary morza" mimo woli stali sie pozywieniem tych "darow".
>
> Dużo gorzej. Morze nic nam nie darowuje. Przede wszystkim określenie
> "dary morza' sugeruje wszelkie jadalne stworzenia morskie, gdy "fruits
> de mer" to głownie skorupiaki, mięczaki, głowonogi itp. z wyłączeniem
> ryb.
Roślinne też.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-11-28 09:14:14
Temat: Re: owoce morzaWladyslaw Los napisał(a):
> Dużo gorzej. Morze nic nam nie darowuje. Przede wszystkim określenie
> "dary morza' sugeruje wszelkie jadalne stworzenia morskie, gdy "fruits
> de mer" to głownie skorupiaki, mięczaki, głowonogi itp. z wyłączeniem
> ryb. [...]
Im to powiedz:
http://fr.bestgraph.com/cliparts/fruits_mer-1.html
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-11-28 09:48:29
Temat: Re: owoce morzaIn article <ekgum7$qie$1@atlantis.news.tpi.pl>,
JerzyN <0...@m...pl> wrote:
> Wladyslaw Los napisał(a):
> > Dużo gorzej. Morze nic nam nie darowuje. Przede wszystkim określenie
> > "dary morza' sugeruje wszelkie jadalne stworzenia morskie, gdy "fruits
> > de mer" to głownie skorupiaki, mięczaki, głowonogi itp. z wyłączeniem
> > ryb. [...]
>
> Im to powiedz:
> http://fr.bestgraph.com/cliparts/fruits_mer-1.html
> pozdr. Jerzy
A niech piszą co chcą. Zasadniczo "fruits de mer" to to co sie rybakom
zaplątało w sieci, a nie było porządną rybą. a Larousse (nie
gastronomique, ale zwykły kieszonkowy Larousse) podaje wprost "fruits de
mer -- coquillage"
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-11-28 09:52:16
Temat: Re: owoce morza
"Wladyslaw Los" <w...@o...pl> wrote in message
news:wlalos-CB73EE.10482928112006@news.gazeta.pl...
> In article <ekgum7$qie$1@atlantis.news.tpi.pl>,
> JerzyN <0...@m...pl> wrote:
>
>> Wladyslaw Los napisał(a):
>> > Dużo gorzej. Morze nic nam nie darowuje. Przede wszystkim określenie
>> > "dary morza' sugeruje wszelkie jadalne stworzenia morskie, gdy "fruits
>> > de mer" to głownie skorupiaki, mięczaki, głowonogi itp. z wyłączeniem
>> > ryb. [...]
>>
>> Im to powiedz:
>> http://fr.bestgraph.com/cliparts/fruits_mer-1.html
>> pozdr. Jerzy
>
> A niech piszą co chcą. Zasadniczo "fruits de mer" to to co sie rybakom
> zaplątało w sieci, a nie było porządną rybą. a Larousse (nie
> gastronomique, ale zwykły kieszonkowy Larousse) podaje wprost "fruits de
> mer -- coquillage"
>
>
> Władysław
Słownik słownikiem, ale zbieractwo jest najstarszym sposobem zdobywania
żywności - a więc skorupiaki podczas odpływu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-11-28 09:55:56
Temat: Re: owoce morza
"Panslavista" <p...@w...pl> wrote in message
news:ekh0te$66b$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Słownik słownikiem, ale zbieractwo jest najstarszym sposobem zdobywania
> żywności - a więc skorupiaki podczas odpływu.
I żeby nie było dywagacji zbędnych - nibynóżka przytwierdzająca skorupiaka
do sjały czy innego gruntu sugerowała korzeń rośliny stąd owoce... A nie
abstrakcja w postaci półmiska z darami natury...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-11-28 10:24:29
Temat: Re: owoce morza
"Panslavista" <p...@w...pl> wrote in message
news:ekh14a$6vr$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> "Panslavista" <p...@w...pl> wrote in message
> news:ekh0te$66b$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>> Słownik słownikiem, ale zbieractwo jest najstarszym sposobem zdobywania
>> żywności - a więc skorupiaki podczas odpływu.
>
> I żeby nie było dywagacji zbędnych - nibynóżka przytwierdzająca skorupiaka
> do sjały czy innego gruntu sugerowała korzeń rośliny stąd owoce... A nie
> abstrakcja w postaci półmiska z darami natury...
Miało być >skały<...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-11-28 10:57:02
Temat: Re: owoce morzaWladyslaw Los napisał(a):
> A niech piszą co chcą. Zasadniczo "fruits de mer" to to co sie rybakom
> zaplątało w sieci, a nie było porządną rybą. a [...]
...wystarczyłoby zajrzeć do Glogera, Słownik języka polskiego tom III.
Owoce to owoce i nie ważne gdzie [woda/ląd], na/w czym lub przez co/kogo
zrodzone.
;-)
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2006-11-28 11:45:23
Temat: Re: owoce morzaIn article <ekh4mt$kop$1@atlantis.news.tpi.pl>,
JerzyN <0...@m...pl> wrote:
> Wladyslaw Los napisał(a):
> > A niech piszą co chcą. Zasadniczo "fruits de mer" to to co sie rybakom
> > zaplątało w sieci, a nie było porządną rybą. a [...]
>
> ...wystarczyłoby zajrzeć do Glogera, Słownik języka polskiego tom III.
> Owoce to owoce i nie ważne gdzie [woda/ląd], na/w czym lub przez co/kogo
> zrodzone.
> ;-)
> pozdr. Jerzy
Jka zawsze uparty. "Owoce morxa" to frazeologizm o takim znaczeniu jak
podałem.
<http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=owoce>
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2006-11-28 11:49:34
Temat: Re: owoce morza
"Wladyslaw Los" <w...@o...pl> wrote in message
news:wlalos-C3A82E.12452328112006@news.gazeta.pl...
> Jka zawsze uparty. "Owoce morxa" to frazeologizm o takim znaczeniu jak
> podałem.
>
> <http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=owoce>
>
> Władysław
He..he, co ważniejsze, znaczenie lingwistyczne, czy historyczne?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |