Ostatnio wydzieliłem sobie trzy najważniejsze epoki w życiu człowieka:
I Szkoła podstawoawa II Szkoła średnia i III Studia - jak wiadomo w każdej z
tych epok czlowiek jest kompletnie inny (ostatnio pomyslalem sobie ze dla mnie
najważniejszą z tych epok była szkoła srednia - wtedy sie we mnie kręciło
najwięcej życia)

Jak wielu pamięta gdy jest sie np w 6 klasie podstawowki dziewczyny z
pierwszej czy nie daj boze drugiej klasy ogólniaka wydają sie strasznie
dojrzałe. Stojac ostatnio na dworcu/zespole przystankow zaludnionym przez
mase ludzi ze szkoly sredniej czekajacych na autobusy patrzyłem sobie
na nich i wspomnialem ten fakt ze utraciłem tą percepcję. Trudno
mi wyjasnic o co mi chodzi i co zyczylbym sobie odzyskac bo zapomnialem
co gorsza nawet tą moją oryginalną myśl. Pamiętam tylko ze sluchanie muzyki
rockowej (i chyba wylacznie) zdaje sie tu pomagac. Czy ktoś wie coś
ciekawego na temat percepcji twarzy? W ogóle szukam jakiejś niezlej
ksiazki pelnej ciekawej tresci na temat rozmaitosci zjawisk
percepcyjnych



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl