« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-02-22 23:30:38
Temat: Re: Mellanzane alla parmigiana-przepis na pogode:-)At 02:59 PM 2/22/00 -0800, you wrote:
>Agnieszka Szalewska-Palasz wrote:
>
> >
> > w temperaturze 325F (przeliczcie sobie...)
>
>163°C (325 - 32 / 9 X 5 =162.7)
>
> > Sniegu nie bylo az tak wiele jak zapowiadali na weekend, za to Niagara byla
> > mile pozamarzana stronami, i rzeczywiscie imponujaca.
> > pozdrawiam wiosennie (przebisniegi juz kwitna!!)
> >
> > agnieszka
>
>A u nas deszcze, burze, zjezdrzajace wzgorza, fale o wysokosci kilkunastu
>metrow.
>Wczoraj o osmej rano spadlo 3 incze deszczu w ciagu pieciu minut i nagle
>dom stal
>otoczony fosa z jednej strony, ale na szczescie domu nam nie zalalo. Dzis
>scinamy
>ogromne drzewo nad domem (a raczej firma scina), bo sie podlamalo w czasie
>burzy
>i jest niebezpieczenstwo, ze wyladuje w naszej sypialni. Ale lubie taka ostra
>pogode, cos sie dzieje. Gdybym byla w Gdansku, to po takim sztormie zaraz na
>bursztyny.
>Magdalena
gdzie tak ladnie bylo????? tez bym chciala....:-))troche sniegu w
waszyntonie to za malo, aby sie emocjonowac, choc tubylce mysla wrecz
przeciwnie:-))
aga
--
Internetowe Forum Dyskusyjne - http://www.newsgate.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-02-23 05:06:44
Temat: Re: Mellanzane alla parmigiana-przepis na pogode:-)Agnieszko,
Z cala przyjemnoscia zamienie sie z Toba na miejsce zamieszkania.
O przebisniegach to tu mozna sobie pomarzyc a sniegu moge z mojego "frontyard"
odstapic, mam taka pryzme okolo 2metrow wysoka. Od wczoraj cos sie "potastalo" z
pogada i dzis mielismy +9 C, ale to anomalia.
pozdrawiam,
Slav
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-02-23 19:36:00
Temat: Re: Mellanzane alla parmigiana-przepis na pogode:-)>
> gdzie tak ladnie bylo????? tez bym chciala....:-))troche sniegu w
> waszyntonie to za malo, aby sie emocjonowac, choc tubylce mysla wrecz
> przeciwnie:-))
>
> aga
W Kaliforni, w Santa Barbara. Zjezdzajace bloto z wzgorz zalalo dzis szose US101,
a w niedziele ma byc nastepne oberwanie chmury. Pare strumieni, ktore prowadza do
morza, tak wala czekoladowego-koloru woda, ze slychac jakby grzmot w ich glebinie,
a to ogromne glazy leca dnem tych strumieni, czasami wyskakujac w gore, ku uciesze
obserwatorow. Jak juz pozabezpieczalismy drzwi i garaz workami z piaskiem, dalismy
sie w miasto, zeby poogladac, co sie dzieje. Ale fajnie.
Magdalena
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-02-23 19:48:04
Temat: Re: pestoCzyli zdaje sie, ze schrzanilam na calej linii. Definitywnie sprobuje
jeszcze raz. Ale poczekam do lata, na zazielenione prawdziwym sloncem listki
bazyli z wlasnej uprawy, jakos nie mam zaufania do tych z supermarketu.
Herbatka
Magdalena Bassett wrote in message <3...@w...net>...
>
>
>tea wrote:
>
>> Dzieki Magdaleno. Moze to kwestia proporcji, w twoim przepise jest
znacznie
>> wiecej sera i oliwy w porównaniu do bazylii - a skladniki dokladnie te
same.
>> Moze dlatego zrobila sie papa. A jesli chodzi o pytanie Slava, to dawalam
>> pesto na oko, ale bez przesady - tyle, zeby makaron pokryl sie sosem a
nie w
>> nim utonal.
>
>Pesto do makaronu powinno sie dodawac bardzo malo, zaledwie 1 lyzke na
talerz -
>inaczej jest za mocne i nie mozna tego jesc.
>
>
>> I jeszcze jedno - jaka konsystencje powinno
>> w przyblizeniu miec pesto (wiem, ze to trudno okreslic - ale podobna do
>> czego ?) bo cos mi sie wydaje, ze moje pesto bylo zdecydowanie zbyt geste
>> (lycha w nim stala)
>> Herbatka
>
>Bardzo geste, ale lejace sie w kluchach, jakby drobniejsza kasza gryczana z
>sosem. Jak troche postoi, podchodzi oliwa na wierzchu.
>
>Teraz, zima, proponuje podzielic przepis na 8 czesci, i zrobic male pesto,
na
>bierzace potrzeby. O ile wiem, w supermarketach mozna dostac bazylie, a na
taka
>mala porcje potrzeba okolo 1/2 szklanki lisci, lekko upchane, wiec jeden
peczek
>pewnie wystarczy.
>Magdalena
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-02-23 19:48:27
Temat: Re: pestoCzyli zdaje sie, ze schrzanilam na calej linii. Definitywnie sprobuje
jeszcze raz. Ale poczekam do lata, na zazielenione prawdziwym sloncem listki
bazyli z wlasnej uprawy, jakos nie mam zaufania do tych z supermarketu.
Herbatka
Magdalena Bassett wrote in message <3...@w...net>...
>
>
>tea wrote:
>
>> Dzieki Magdaleno. Moze to kwestia proporcji, w twoim przepise jest
znacznie
>> wiecej sera i oliwy w porównaniu do bazylii - a skladniki dokladnie te
same.
>> Moze dlatego zrobila sie papa. A jesli chodzi o pytanie Slava, to dawalam
>> pesto na oko, ale bez przesady - tyle, zeby makaron pokryl sie sosem a
nie w
>> nim utonal.
>
>Pesto do makaronu powinno sie dodawac bardzo malo, zaledwie 1 lyzke na
talerz -
>inaczej jest za mocne i nie mozna tego jesc.
>
>
>> I jeszcze jedno - jaka konsystencje powinno
>> w przyblizeniu miec pesto (wiem, ze to trudno okreslic - ale podobna do
>> czego ?) bo cos mi sie wydaje, ze moje pesto bylo zdecydowanie zbyt geste
>> (lycha w nim stala)
>> Herbatka
>
>Bardzo geste, ale lejace sie w kluchach, jakby drobniejsza kasza gryczana z
>sosem. Jak troche postoi, podchodzi oliwa na wierzchu.
>
>Teraz, zima, proponuje podzielic przepis na 8 czesci, i zrobic male pesto,
na
>bierzace potrzeby. O ile wiem, w supermarketach mozna dostac bazylie, a na
taka
>mala porcje potrzeba okolo 1/2 szklanki lisci, lekko upchane, wiec jeden
peczek
>pewnie wystarczy.
>Magdalena
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-02-23 19:48:46
Temat: Re: pestoCzyli zdaje sie, ze schrzanilam na calej linii. Definitywnie sprobuje
jeszcze raz. Ale poczekam do lata, na zazielenione prawdziwym sloncem listki
bazyli z wlasnej uprawy, jakos nie mam zaufania do tych z supermarketu.
Herbatka
Magdalena Bassett wrote in message <3...@w...net>...
>
>
>tea wrote:
>
>> Dzieki Magdaleno. Moze to kwestia proporcji, w twoim przepise jest
znacznie
>> wiecej sera i oliwy w porównaniu do bazylii - a skladniki dokladnie te
same.
>> Moze dlatego zrobila sie papa. A jesli chodzi o pytanie Slava, to dawalam
>> pesto na oko, ale bez przesady - tyle, zeby makaron pokryl sie sosem a
nie w
>> nim utonal.
>
>Pesto do makaronu powinno sie dodawac bardzo malo, zaledwie 1 lyzke na
talerz -
>inaczej jest za mocne i nie mozna tego jesc.
>
>
>> I jeszcze jedno - jaka konsystencje powinno
>> w przyblizeniu miec pesto (wiem, ze to trudno okreslic - ale podobna do
>> czego ?) bo cos mi sie wydaje, ze moje pesto bylo zdecydowanie zbyt geste
>> (lycha w nim stala)
>> Herbatka
>
>Bardzo geste, ale lejace sie w kluchach, jakby drobniejsza kasza gryczana z
>sosem. Jak troche postoi, podchodzi oliwa na wierzchu.
>
>Teraz, zima, proponuje podzielic przepis na 8 czesci, i zrobic male pesto,
na
>bierzace potrzeby. O ile wiem, w supermarketach mozna dostac bazylie, a na
taka
>mala porcje potrzeba okolo 1/2 szklanki lisci, lekko upchane, wiec jeden
peczek
>pewnie wystarczy.
>Magdalena
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-02-23 22:01:55
Temat: Odp: pesto> Mam pytanko do grupy. Jakie macie doświadczenia z pesto ? (mysle o tej
> nabardziej klasycznej wersji - bazylia, oliwa, ser, orzeszki piniowe itd).
Moje doświadczenia z pesto były bardzo podobne do Twoich, Herbatko, więc
nie jesteś sama :) Miałam własną bazylię, ale nie miałam orzeczków
piniowych.
Gdzieś przeczytałam, że można zastąpić orzeszkami włoskimi...
Rezultat wylądował w koszu, a ja sobie obiecałam, że nigdy więcej....
Teraz widzę, że tej papki dałam za dużo i te orzechy :(
Ale nabrałam znowu chęci do spróbowania i jak dostanę gdzieś orzeszki
piniowe,
to zrobię wszystko wg. przepisu Magdaleny. Jestem dobrej mysli, bo na jej
przepisach się nie zawiodłam.
Pozdrawiam po dłuższej przerwie,
--
Jola
i...@p...onet.pl - http://www.republika.pl/ilanka/
http://www.republika.pl/ilanka/bookmark/ - Bookmark Joli
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-02-23 22:09:21
Temat: Odp: pesto> Mam pytanko do grupy. Jakie macie doświadczenia z pesto ? (mysle o tej
> nabardziej klasycznej wersji - bazylia, oliwa, ser, orzeszki piniowe itd).
Moje doświadczenia z pesto były bardzo podobne do Twoich, Herbatko, więc
nie jesteś sama :) Miałam własną bazylię, ale nie miałam orzeczków
piniowych.
Gdzieś przeczytałam, że można zastąpić orzeszkami włoskimi...
Rezultat wylądował w koszu, a ja sobie obiecałam, że nigdy więcej....
Teraz widzę, że tej papki dałam za dużo i te orzechy :(
Ale nabrałam znowu chęci do spróbowania i jak dostanę gdzieś orzeszki
piniowe,
to zrobię wszystko wg. przepisu Magdaleny. Jestem dobrej mysli, bo na jej
przepisach się nie zawiodłam.
Pozdrawiam po dłuższej przerwie,
--
Jola
i...@p...onet.pl - http://www.republika.pl/ilanka/
http://www.republika.pl/ilanka/bookmark/ - Bookmark Joli
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-02-25 15:28:45
Temat: Re: Mellanzane alla parmigiana-przepis na pogode:-)
>Agnieszko,
>
> Z cala przyjemnoscia zamienie sie z Toba na miejsce zamieszkania.
> O przebisniegach to tu mozna sobie pomarzyc a sniegu moge z mojego
> "frontyard"
>odstapic, mam taka pryzme okolo 2metrow wysoka. Od wczoraj cos sie
>"potastalo" z
>pogada i dzis mielismy +9 C, ale to anomalia.
>
>pozdrawiam,
>
>Slav
taaak, to ja jednak chyba juz nie chce;-)) Wole moje 60F (zapowiadaja 70 na
niedziele..).
Tyle ze jak jest zimno, to bardziej sie chce jesc..(i gotowac)..jakies mile
potrawy na rozgrzanie..ze o wzmocnionych napitkach nie wspomne..wiec
ogolnie niskie temperaturki sa bardziej rozwojowe:-))
uklony
aga
--
Internetowe Forum Dyskusyjne - http://www.newsgate.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-02-25 15:54:54
Temat: Re: Mellanzane alla parmigiana-przepis na pogode:-)Agnieszka Szalewska-Palasz wrote:
> >Agnieszko,
> >
> > Z cala przyjemnoscia zamienie sie z Toba na miejsce zamieszkania.
> > O przebisniegach to tu mozna sobie pomarzyc a sniegu moge z mojego
> > "frontyard"
> >odstapic, mam taka pryzme okolo 2metrow wysoka. Od wczoraj cos sie
> >"potastalo" z
> >pogada i dzis mielismy +9 C, ale to anomalia.
> >
> >pozdrawiam,
> >
> >Slav
>
> taaak, to ja jednak chyba juz nie chce;-)) Wole moje 60F (zapowiadaja 70 na
> niedziele..).
> Tyle ze jak jest zimno, to bardziej sie chce jesc..(i gotowac)..jakies mile
> potrawy na rozgrzanie..ze o wzmocnionych napitkach nie wspomne..wiec
> ogolnie niskie temperaturki sa bardziej rozwojowe:-))
> uklony
> aga
> --
> Internetowe Forum Dyskusyjne - http://www.newsgate.pl
Ja preferuje lato, wode, slonce. Zima ma tez dobre strony kominek, lampka (albo
dwie) czegos przedniego, cieple "papucie".... Nie, nie.... jednak wole lato z
grill'em w ogrodzie.
pozdrawiam,
Slav
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |