« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-05-10 11:16:13
Temat: pewnosc siebie - howto?Witam Wszystkich!
Drobne pytanko:
Czy mozna nauczyc sie, wypracowac w sobie pewnosc siebie??
Co robic, w jakim kierunku myslec zeby ulatwic sobie zycie!! Chce sie
zmienic tylko nie wiem jak zaczac sie zmieniac:(
Pozdrawiam,
kwarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-05-10 12:28:29
Temat: Re: pewnosc siebie - howto?Użytkownik "kwarek" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:abg9ud$vc3$1@pingwin.acn.pl...
> Witam Wszystkich!
>
> Drobne pytanko:
>
> Czy mozna nauczyc sie, wypracowac w sobie pewnosc siebie??
> Co robic, w jakim kierunku myslec zeby ulatwic sobie zycie!! Chce sie
> zmienic tylko nie wiem jak zaczac sie zmieniac:(
Czlowieku? Po co?
Po co chcesz sie zmieniac? Przeciez jestes najlepszy! Czesto masz racje,
potrafisz logicznie myslec i argumentowac swoje tezy a jak ktos sie z ciebie
wysmiewa to tylko glupawy smiech bo brakuje mu argumentow i czuje swoja
zalosna pozycje.
Oczywiscie masz pare wad z ktorymi musisz walczyc i bedziesz z nimi walczyc
zeby byc jeszcze doskonalszym. Ale masz ta przewage ze zdajesz sobie sprawe
ze swoich wad wiec jest dobrze.
Mniej wiecej tak powinienes myslec ;)
Pozdrawiam
HM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-10 14:56:43
Temat: Re: pewnosc siebie - howto?
Hexenmeister wrote:
> a jak ktos sie z ciebie
> wysmiewa to tylko glupawy smiech bo brakuje mu argumentow i czuje swoja
> zalosna pozycje.
jasne, ale to czasami wqurwia czlowieka !
pzdrw
<W.W>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-10 15:00:43
Temat: Re: pewnosc siebie - howto?> Czy mozna nauczyc sie, wypracowac w sobie pewnosc siebie??
Można, potwierdzam z własnych doświadczeń.
> Co robic, w jakim kierunku myslec zeby ulatwic sobie zycie!! Chce sie
> zmienic tylko nie wiem jak zaczac sie zmieniac:(
1. Zdobyć: Nathaniel Branden "6 filarów poczucia własnej wartości."
2. Przeczytać.
3. Zrozumieć i zastosować.
Punkty 1-2 opcjonalne ;), 3 obowiązkowy :)))
Ponieważ książka znikła z księgarni, można zacząć od innych książek tegoż
autora. Polecam też:
T.Niwiński "JA" i "MY", a nawet udanie sie na kursy prowadzone przez niego
(maj 2002)
Andrzej
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-10 16:17:06
Temat: Re: pewnosc siebie - howto?> > a jak ktos sie z ciebie
> > wysmiewa to tylko glupawy smiech bo brakuje mu argumentow i czuje swoja
> > zalosna pozycje.
>
> jasne, ale to czasami wqurwia czlowieka !
Jasne, ale juz widac ze problem polega na czym innym.
Na tym co zrobic ze zloscia na tego drugiego:
zaatakowac? policzyc do dziesieciu...? ;-)
Zmienianie siebe przerobilem na sobie - mozna wpasc w tarapaty :-)
Zdrufka, Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-10 18:05:56
Temat: Re: pewnosc siebie - howto?kwarek napisał(a) w dniu 10 maj 2002 tak:
> Czy mozna nauczyc sie, wypracowac w sobie pewnosc siebie??
> Co robic, w jakim kierunku myslec zeby ulatwic sobie zycie!! Chce
> sie zmienic tylko nie wiem jak zaczac sie zmieniac:(
A czy mozna uzyskac dzialanie odwrotne ?
Mnie sie np. wydaje, ze czasem jestem zbyt pewny siebie i zapatrzony
we wlasna osobe. Skutkuje to tym, ze zamiast przylozyc sie np. do
nauki mysle sobie: "dla mnie to nic trudnego, poradze sobie...".
Czasem sobie faktycznie radze, ale czasem luki wychodza na wierzch.
--
Pozdrawiam
Łukasz Kryj [x...@p...wp.pl] [www.gminacmielow.republika.pl]
====================================================
===========
Gdy jedno ciało drugie gniecie, to powstaje trzecie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-10 19:41:08
Temat: Re: pewnosc siebie - howto?Użytkownik "Hexenmeister" <h...@g...pl> napisał w wiadomości
news:abgec8$1g8$1@flis.man.torun.pl...
> Czlowieku? Po co?
> Po co chcesz sie zmieniac? Przeciez jestes najlepszy! Czesto masz racje,
> potrafisz logicznie myslec i argumentowac swoje tezy a jak ktos sie z
ciebie
> wysmiewa to tylko glupawy smiech bo brakuje mu argumentow i czuje swoja
> zalosna pozycje.
> Oczywiscie masz pare wad z ktorymi musisz walczyc i bedziesz z nimi
walczyc
> zeby byc jeszcze doskonalszym. Ale masz ta przewage ze zdajesz sobie
sprawe
> ze swoich wad wiec jest dobrze.
> Mniej wiecej tak powinienes myslec ;)
Podoba mi sie ten tekst! Musze sie go nauczyc na pamiec jak "paciorka",
kilka razy powtorzyc rano i wieczorem, a moze z czasem uwierze w to;)
A tak na serio to chyba potrzebna jest odrobina szczescia w zyciu. Jesli
ktos jest pechowcem to moze sie zniechecic i uwierzyc ze to jego wina gdy
cos nie wyjdzie jak trzeba.
Dzieki za wsparcie!
Pozdrawiam, kwarek
> Pozdrawiam
> HM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-10 22:37:21
Temat: Re: pewnosc siebie - howto? czyli buziaki do lustra ;)> > Czlowieku? Po co?
> > Po co chcesz sie zmieniac? Przeciez jestes najlepszy!
> > Oczywiscie masz pare wad z ktorymi musisz walczyc i bedziesz z nimi
> walczyc
> > zeby byc jeszcze doskonalszym. Ale masz ta przewage ze zdajesz sobie
> sprawe
> > ze swoich wad wiec jest dobrze.
> > Mniej wiecej tak powinienes myslec ;)
> Podoba mi sie ten tekst! Musze sie go nauczyc na pamiec jak "paciorka",
> kilka razy powtorzyc rano i wieczorem, a moze z czasem uwierze w to;)
> A tak na serio to chyba potrzebna jest odrobina szczescia w zyciu. Jesli
> ktos jest pechowcem to moze sie zniechecic i uwierzyc ze to jego wina gdy
> cos nie wyjdzie jak trzeba.
Dodaj jeszcze kilka buziaków do lustra ;)))
Z pewnością pomoże Ci to przetrwać do czasu, aż zjawią sie goście z Matrix'a
i Cie odłączą ;) W ostateczności bedzie to Mamusia ze świeżą pieluszką ;)
A tak na serio...
Co za róznica czy jestes pechowcem i czyja to wina ?
Co to w ogóle znaczy "byc pechowcem" ????
Czy to znaczy, że jak coś Ci nie wyjdzie np. dziesięć razy, to mówisz sobie
"jestem pechowcem" i masz doskonałą wymówkę by nie spróbować po raz
jedenasty ???
Niejaki Edison, przyznał sie, ze próbował, oops tzn. popełniał błędy 5000
razy.
Widocznie nie był najlepszy ;)
Jakie znaczenie ma "czyja to wina" ?
A jeśli Twoja to co z tego ???
To tylko sygnał, ze jest coś, co trzeba robic inaczej, że czegos nie lubisz,
to wszystko. To co nie działa, to nie działa i uczucie, które nazywasz
"poczuciem winy" sygnalizuje Ci, że cos nie działa i trzeba to zrobic
inaczej, proste.
Ale oczywiście "the beściaki" wszystko robią doskonale ;)
Fakty sa takie, ze jak przestaniesz sie zastanawiać jaki jestes i jak widzą
Cie inni ludzie, a zaczniesz "wchodzic" w błędy, myśleć co by tu poprawic,
to szybko nauczysz sie robic cos lepiej, wtedy znajdź nastepny "błąd",
pomysl nad nim i go popraw.
Niestety myslenie jest trudne i bolesne, a na dodatek moze sie zdarzyc, że
coś sie wymysli i wtedy będzie problem, kto ma to wykonac ...
Znaczniej łatwiej jest żyć w miłym złudzeniu, ze wystarczy wyklepać formułkę
i połozyc sie spać z poczuciem, ze coś się zrobiło i najdalej pojutrze
obudze sie pewny siebie.
Nikt sie nie zjawi, by Ci pomóc.
Ty i tylko Ty, jestes "odpowiedzialny" za wybór:
- myslę i działam
albo
- uciekam w złudzenie swojej wielkości i nie chcę przyjąc do wiadomosci
niemiłego faktu , że Ja i tylko Ja mogę coś z tym zrobić konstruktywnego.
Na zakończenie powiem Ci krótko, jesteś facet inteligentny i zdołasz
wymyśleć tysiące wymówek, by czegoś nie zrobić.
Pozdrawiam
Andrzej
PS Post jest miejscami złośliwy, nie bierz tego do Siebie.
Nic do Ciebie nie mam, chodzi mi tylko o to byś sie obudził.
Jak juz pewnie wiesz, ciągłe (samo)pocieszanie nie działa.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-10 22:59:39
Temat: Re: pewnosc siebie - howto?Poczytaj też tutaj i w okolicach :)
Andrzej
http://teta.ai/polska/kursy/oferta/sys.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-11 12:42:38
Temat: Odp: pewnosc siebie - howto?Użytkownik kwarek <k...@o...pl> :
> A tak na serio to chyba potrzebna jest odrobina szczescia w zyciu. Jesli
> ktos jest pechowcem to moze sie zniechecic i uwierzyc ze to jego wina gdy
> cos nie wyjdzie jak trzeba.
Wrecz przeciwnie, kiedy ktos wierzy w zyciowego pecha to nigdy obwinia
siebie, ale ten magiczny "zly los". I to zwalnia z jakiegokolwiek dzialania,
bo "i tak sie nie uda". Mozna sobie siedziec, marudzic i narzekac jaki ten
swiat niesprawiedliwy, bo innym sie udaje, a my "mamy pecha". I jest
pieknie, nic nie trzeba robic ;)
Melisa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |