Data: 2004-06-21 13:32:53
Temat: pigulki a nowotwory
Od: "SotY" <s...@N...olimp.unis.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam
Sprawa powazna wiec licze na fachowe odpowiedzi. Planujemy z moja dziewczyna
(ja 23 lata, Ona 19 lat) zaczac stosowac jako srodek anytykoncepcyjny
pigulki (gumki sie juz znudzily zwlaszcza po wpadce i koniecznosci
stosowania postinoru :/). Niestety przeszkoda jest prawdopodobne obciazenie
genetyczne rakiem u niej (jej matka miala raka piersi, na szczescie
wyleczony). Z tego co juz sie zdazylismy zorientowac stosowanie pigulek w
takim przypadku moze zwiekszyc ryzyko zachorowania na raka. Ginekolog po
wykonaniu cytologii (nie wykryto nic podejrzanego) przepisal jej pigulki
Mercilon i zalecil badania po 2 miesiacach stosowania jednak jedoznacznie
nie powiedzial czy odradza w takim przypadku stosowanie pigulek czy nie.
Oboje bardzo chcielibysmy "ulatwic" sobie zycie i zaczac stosowac te pigulki
ale jednak mamy obawy bo wiadomo, ze zdrowie jest najwazniejsze. Pytanie czy
mozna sprobowac ? Czy to duze ryzyko ? Z gory dziekuje za wszystkie
odpowiedzi.
--
[ SotY - s o t y @ o l i m p . u n i s . p l - GG1893855 ]
|