« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-08-29 21:54:13
Temat: plesniejace doniczki glinianeczy sa jakies preparaty / sposoby walczace z tym i nie trujace
nadmierniie ludzi?
odpowiedz "mniej podlewaj" nie jest rozwiazaniem problemu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-08-30 07:43:42
Temat: Re: plesniejace doniczki glinianeZmienic doniczke
pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-08-30 12:24:31
Temat: Re: plesniejace doniczki gliniane"Qwax" <...@...Q> wrote:
>Zmienic doniczke
to cenna rada. inna w tym stylu: "wywal rosliny doniczkowe"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-08-30 13:05:34
Temat: Re: plesniejace doniczki gliniane>
> >Zmienic doniczke
>
> to cenna rada. inna w tym stylu: "wywal rosliny doniczkowe"
Akurat nie - plesnieja i rozpadaja sie jedynie doniczki zle wypalone.
I na takie juz nie ma ratunku. Doniczki dobrze wypalone rozpadaja sie
znaczne pózniej (nawet pare tysiecy lat pózniej)
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2002-08-30 13:14:05
Temat: Re: plesniejace doniczki gliniane"Qwax" <...@...Q> wrote:
>> >Zmienic doniczke
>>
>> to cenna rada. inna w tym stylu: "wywal rosliny doniczkowe"
>
>Akurat nie - plesnieja i rozpadaja sie jedynie doniczki zle wypalone.
>I na takie juz nie ma ratunku. Doniczki dobrze wypalone rozpadaja sie
>znaczne pózniej (nawet pare tysiecy lat pózniej)
to by sie zgadzalo.
lubie doniczki z niepowlekanej gliny. w zeszlym roku byly w sprzedazy
porzadnie doniczki niemieckie. w tym roku (2001/2002) sa tylko
wloskie, juz na oko widac, ze gowniane. a plesnieja po 2-3 miesiacach
swoja droga, ze polskie cegielnie nie umieja robic doniczek (albo nie
umieja sie z nimi przebic do klientow)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2002-08-30 13:37:44
Temat: Re: plesniejace doniczki gliniane> >> >Zmienic doniczke
> >>
> >> to cenna rada. inna w tym stylu: "wywal rosliny doniczkowe"
> >
> >Akurat nie - plesnieja i rozpadaja sie jedynie doniczki zle
wypalone.
> >I na takie juz nie ma ratunku. Doniczki dobrze wypalone rozpadaja
sie
> >znaczne pózniej (nawet pare tysiecy lat pózniej)
>
> to by sie zgadzalo.
>
> lubie doniczki z niepowlekanej gliny. w zeszlym roku byly w
sprzedazy
> porzadnie doniczki niemieckie. w tym roku (2001/2002) sa tylko
> wloskie, juz na oko widac, ze gowniane. a plesnieja po 2-3
miesiacach
>
> swoja droga, ze polskie cegielnie nie umieja robic doniczek (albo
nie
> umieja sie z nimi przebic do klientow)
Mój ojciec (ceramik) z duzym doswiadczeniem w cegielniach móglby co
nie co na ten temat powiedziec - ale stara sie byc kulturalny (i nie
rzucac miesem).
Ogólnie rzecz biorac wypiek doniczek podobny jest do wypieku chleba -
najpierw (z oszczednosci) uczy sie ludzi ze chleb 'bialy' jest
smaczniejszy, zdrowszy i w ogóle cudo - a potem ludzie kupuja to g...
i dziwia sie ze na drugi dzien rano chleba zjesc sie nie da a u (pra-
babci) pieklo sie chleb raz na tydzien i przez caly tydzien byl
smaczny i pachnacy.
Nawet z dobrej gliny zrobi sie 'byle co' jak sie zle wygniecie, zle
uformuje, zle wysuszy i zle wypali.
A kazdy z tych etapów ma wplyw na koszty.
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2002-09-02 10:35:34
Temat: Re: plesniejace doniczki gliniane"Qwax" <...@...Q> wrote:
>Mój ojciec (ceramik) z duzym doswiadczeniem w cegielniach móglby co
>nie co na ten temat powiedziec - ale stara sie byc kulturalny (i nie
>rzucac miesem).
>
>Ogólnie rzecz biorac wypiek doniczek podobny jest do wypieku chleba -
>najpierw (z oszczednosci) uczy sie ludzi ze chleb 'bialy' jest
>smaczniejszy, zdrowszy i w ogóle cudo - a potem ludzie kupuja to g...
>i dziwia sie ze na drugi dzien rano chleba zjesc sie nie da a u (pra-
>babci) pieklo sie chleb raz na tydzien i przez caly tydzien byl
>smaczny i pachnacy.
>
>Nawet z dobrej gliny zrobi sie 'byle co' jak sie zle wygniecie, zle
>uformuje, zle wysuszy i zle wypali.
>A kazdy z tych etapów ma wplyw na koszty.
>
>Pozdrawiam
>Qwax
cholera, kolejna mi zaplesniala. da sie gdzies w warszawie kupic
porzadne doniczki z niepolewanej gliny?
a ze zyjemy w cywilizacji kultywujacej tandete tez ubolewam. meble z
sosniny, samochod na 5 lat bezawaryjnej pracy, komputer przestarzaly w
kilka miesiecy po zakupie. kiedy mam czas cheb sam sobie pieke.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2002-09-02 11:50:29
Temat: Re: plesniejace doniczki gliniane> mam czas cheb sam sobie pieke.
To znajdz moze troche czasu i zmien kodowanie polskich liter na
charset="iso-8859-2"
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2002-09-02 11:57:03
Temat: Re: plesniejace doniczki gliniane"Qwax" <...@...Q> wrote:
>> mam czas cheb sam sobie pieke.
>
>To znajdz moze troche czasu i zmien kodowanie polskich liter na
>
>charset="iso-8859-2"
chrzanie polskie krzaki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2002-09-02 12:18:34
Temat: Re: plesniejace doniczki gliniane
>
> >> mam czas cheb sam sobie pieke.
> >
> >To znajdz moze troche czasu i zmien kodowanie polskich liter na
> >
> >charset="iso-8859-2"
>
> chrzanie polskie krzaki
Jestesmy co prawda na p.r.o o nie na p.s.s-v. ale jak Twoja kultura
objawiac sie bedzie 'chrzanieniem' to albo zostaniesz przez kogos
ochrzaniony albo nikt nie bedzie chcial z Twoim 'za-chrzanstwem' miec
nic do czynienia.
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |