| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-04-06 22:06:22
Temat: pocieszanieNa necie jest wiele ciekawych artykulow odnosnie konwersacji, negocjacji, mowy
ciala, itd. Nie powiem, jest to bardzo przydatne w zyciu, ale czy znalazl ktos
jakies konkretne artykuly na temat sztuki pocieszania? To jest moj najwiekszy
problem. Nie wiem czy powinienem zmienic temat na jakis weselszy, czy tez
starac sie zmienic punkt widzenia osoby na jej aktualne problemy... Prawde
mowiac, to mam z tym straszne problemy i jezeli ktos ma zly humor, to po prostu
unikam rozmowy, bo jeszcze mi sie oberwie :P
Prosze o linki badz ciekawe uwagi.
Pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-04-07 15:12:32
Temat: Re: pocieszaniebeelze wrote:
> Na necie jest wiele ciekawych artykulow odnosnie konwersacji, negocjacji, mowy
> ciala, itd. Nie powiem, jest to bardzo przydatne w zyciu, ale czy znalazl ktos
> jakies konkretne artykuly na temat sztuki pocieszania? To jest moj najwiekszy
> problem. Nie wiem czy powinienem zmienic temat na jakis weselszy, czy tez
> starac sie zmienic punkt widzenia osoby na jej aktualne problemy... Prawde
> mowiac, to mam z tym straszne problemy i jezeli ktos ma zly humor, to po prostu
> unikam rozmowy, bo jeszcze mi sie oberwie :P
> Prosze o linki badz ciekawe uwagi.
> Pozdrawiam
>
Mysle ze w duzym stopniu zalezy to od osoby, ktora chcesz pocieszyc, od
jej charakteru oraz oczywiscie samego problemu. Jak bardzo wazny i
powazny on jest. Wydaje mi sie ze nie da sie tak po prostu tego opisac.
---
pzdr. Marcin
www.blaqworks.com
wortal poswiecony Internetowi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-07 17:06:57
Temat: Re: pocieszanie> Mysle ze w duzym stopniu zalezy to od osoby, ktora chcesz pocieszyc, od
> jej charakteru oraz oczywiscie samego problemu. Jak bardzo wazny i
> powazny on jest. Wydaje mi sie ze nie da sie tak po prostu tego opisac.
A sa moze jakies najczesciej popelniane bledy?
Nie chodzi mi o 100% metode, tylko wskazowki ukierunkowujace na dobra droge.
Np. w czasie negocjacji powinno sie szukac wspolnej plaszczyzny porozumienia,
skupiac sie na aspektach laczacych obydwie strony, a nie na roznicach, unikac
slowa "ale" ;), mile widziane jest parafrazowanie wypowiedzi drugiej strony,
dla lepszego porozumienia, itp., itd.
W czasie normalnej rozmowy np. powinno sie skupiac uwage na drugiej osobie,
utrzymywac otwarta postawe, unikac dawania rad i tak dalej.
W kazdym razie czy sa podobne zasady, jezeli chodzi o pocieszanie drugiej
osoby? Moze chociaz ogolne wyznaczniki? Bedzie to juz jakis punkt wyjscia :)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-07 17:11:13
Temat: Re: pocieszanie> Na necie jest wiele ciekawych artykulow odnosnie konwersacji, negocjacji,
mowy
> ciala, itd. Nie powiem, jest to bardzo przydatne w zyciu, ale czy znalazl
ktos
> jakies konkretne artykuly na temat sztuki pocieszania? To jest moj najwiekszy
> problem. Nie wiem czy powinienem zmienic temat na jakis weselszy, czy tez
> starac sie zmienic punkt widzenia osoby na jej aktualne problemy... Prawde
> mowiac, to mam z tym straszne problemy i jezeli ktos ma zly humor, to po
prostu
> unikam rozmowy, bo jeszcze mi sie oberwie :P
> Prosze o linki badz ciekawe uwagi.
> Pozdrawiam
>
> --
Wszystko bedzie dobrze...
:)
Pozdrawiam Hubert.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-08 12:35:14
Temat: Re: pocieszanieUżytkownik "beelze" <b...@o...pl> napisał:
> A sa moze jakies najczesciej popelniane bledy?
Na moje amatorskie wyczucie to ucieczkowe unikanie tematu, czyli zostawienie
kogos z tym zmartwieniem. Ale tez oklepane frazesy typu "wszystko bedzie
dobrze", "jutro bedzie lepiej" itd. Dobrze jest po prostu zapytac o
konkrety, posluchac uwaznie i cierpliwie. Pytac i sluchac. Akceptowac emocje
i uczucia, mozna werbalnie - np powiedziec "pewnie jest ci z tym ciezko" czy
"mozna czuc sie wkurzonym taką sytuacją".
Pomysl co Tobie by pomoglo w podobnych sytuacjach i czego bys oczekiwal. I
pamietaj, ze efektem takiej rozmowy wcale nie musi byc tryskanie radoscią
rozmowcy ;) Raczej drobne wsparcie, pokazanie "jestem z toba".
Joanna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-08 19:11:33
Temat: Re: pocieszanie> Na moje amatorskie wyczucie to ucieczkowe unikanie tematu, czyli zostawienie
> kogos z tym zmartwieniem. Ale tez oklepane frazesy typu "wszystko bedzie
> dobrze", "jutro bedzie lepiej" itd. Dobrze jest po prostu zapytac o
> konkrety, posluchac uwaznie i cierpliwie. Pytac i sluchac. Akceptowac emocje
> i uczucia, mozna werbalnie - np powiedziec "pewnie jest ci z tym ciezko" czy
> "mozna czuc sie wkurzonym taką sytuacją".
>
> Pomysl co Tobie by pomoglo w podobnych sytuacjach i czego bys oczekiwal. I
> pamietaj, ze efektem takiej rozmowy wcale nie musi byc tryskanie radoscią
> rozmowcy ;) Raczej drobne wsparcie, pokazanie "jestem z toba".
>
> Joanna
Zgadzam sie. Wczuc sie w role osoby, ktora potrzebuje pomocy.
:-)
---
pzdr. Marcin
www.blaqworks.com
wortal poswiecony Internetowi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |