| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2009-05-16 14:07:17
Temat: Re: pokój iluzjaadamoxx1 pisze:
Jeszcze dodam co udało mi się zidentyfikować gdy np. zagadam do jakiejs
obcej dziewczyny na ulicy:
mam za mało ekspresywności, boje się głośno mówić, gestykulować, żeby
nie zwracać uwagi osób postronnych, bo wkurza mnie gdy ktoś się gapi i
obserwuje to co robie i słucha tego co mówie (generalnie tak jest zawsze).
I wskutek tego staram się robić wszystko bardzo dyksretnie, co powoduje
że sytuacja staje się dla dziewczyny zapewne natarczywie intymna,
zamiast całkowicie na luzie, z poczuciem humoru i bez zobowiązań.
Po prostu zagadując BOJE się zarówno jej reakcji, jak i reakcji osób
postronnych, co w ogóle nie pozwala mi rozwinąć skrzydeł i wprowadzić w
to życia i inwencji. Są dziewczyny które od pierwszego słowa powodują że
się rozluźniam, ale to się rzadziej zdarza. Dlatego preferuje zawsze
kontakty face to face z jedną osobą, z dala od innych ludzi.
W środkach publicznego transportu nie odbieram telefonów, a gdy z kimś
jade gębą z reguły mi się zamyka i nie potrafie nic na to poradzić. Bywa
nawet tak że jeśli z kimś jade i ktoś zada mi jakieś pytanie,
szczególnie pytanie wymagające żartobliwej odpowiedzi, to nie reaguje,
albo zmieniam temat i udaje że nie słyszałem.
Może to wynika z tego, że zdaje sobie sprawe że MÓJ dowcip jest inny niż
ten uliczny, który sie na codzień słyszy. Choćby to że niesamowity
śmiech wzbudzają we mnie rozmowy o gównie i pierdzeniu.
Mam jakiś lęk przed zachowywaniem się tak, jak zachowywałbym się na
odludziu, bo jakby podświadomie wiem że naraże się wtedy na drwiny,
dziwne spojrzenia, ktoś mnie uzna za wariata. No i nie jestem mistrzem
szybkich błyskotliwych ripost a la Kuba Wojewódzki.
Dużo osób mi mówi że jestem zbyt poważny (ogólnie). Że na jakieś
żartobliwe zaczepki odpowiadam poważnie i z rozmysłem, a jak nie znajde
odpowiedzi to się zacinam i mi głupio, bo nie wiem co powiedzieć.
Ilekroć ktoś poruszy jakiś dla mnie istotny temat, ktory lubie i zaczyna
z niego drwić albo żartować, to nie potrafie robić tego razem z nim.. bo
mam wrażenie że to w jakiś sposób obraża moje uczucia odnośnie tego
tematu. Bo ten konkretny temat wyzwala we mnie uczucia typu pasja,
zachwyt, ciekawość.. i to dzieje się automatycznie i nie potrafie nagle
przełączyć się w tryb żartowania z tego, nie chce nawet.
--
"Truth or happiness. Never both."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2009-05-17 00:46:03
Temat: Re: pokój iluzjacbnet pisze:
Jeszcze do ciebie z innej beczki. Kawałek wywiadu z Ville Valo (lider
zespołu HIM) - chodzi mi o fragment od ok. 6 minuty do 7:30.
http://www.youtube.com/watch?v=L34d2o_44S8
Zaskoczył mnie jego punkt widzenia trochę.
--
"Truth or happiness. Never both."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2009-05-17 19:23:13
Temat: Re: pokój iluzjaCzyli konkretnie co takiego?
--
CB
"adamoxx1" <a...@p...onet.pl> napisał(-a)
w wiadomości news:gunmoc$hn9$1@news.onet.pl:
> Zaskoczył mnie jego punkt widzenia trochę.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2009-05-17 20:16:08
Temat: Re: pokój iluzjaOK, więc o czym my tu mówimy...?
Chodzi o to, że podchodzisz do kobiet od d*y strony. :)
I w tych twoich usiłowaniach/staraniach twoja podświadomość
jest twoim wrogiem.
Wchodzisz przy tym w idiotyczne relacje z kobietami, chyba tylko
po to, aby mogły się przekonać jak pogmatwani mogą być młodzi
mężczyźni.
W tym sensie: gorszysz je.
Cóż, pierdoła z ciebie.
Szkoda.
--
CB
"adamoxx1" <a...@p...onet.pl> napisał(-a)
w wiadomości news:gujdij$tvk$1@news.onet.pl:
> Seksualna dojrzałość oznacza dla mnie umiejętność obchodzenia sie
> z kobietami.
> [...]
> Z nimi najbardziej lubie rozmawiać, a jeśli chodzi o seksualność,
> to lubie wszystko, dopóki sam nie muszę sie w to angażować.
> [...]
> Każda konfrontacja z kobietą jest dla mnie próbą w której mam okazje
> nie udawać i tak staram się postępować. Ale jestem cholernie niepewny
> siebie i niejednokrotnie myśle sobie, jaki jestem żałosny, ale nie
> potrafie
> znaleźć alternatyw. A raczej nie chodzi o altrnatywy, ale większą
> odwage bycia sobą.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2009-05-17 20:29:15
Temat: Re: pokój iluzjacbnet pisze:
> Czyli konkretnie co takiego?
>
że Jezus pokutował za SWOJE grzechy
--
"Truth or happiness. Never both."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2009-05-17 20:30:59
Temat: Re: pokój iluzjacbnet pisze:
> OK, więc o czym my tu mówimy...?
> Chodzi o to, że podchodzisz do kobiet od d*y strony. :)
> I w tych twoich usiłowaniach/staraniach twoja podświadomość
> jest twoim wrogiem.
>
> Wchodzisz przy tym w idiotyczne relacje z kobietami, chyba tylko
> po to, aby mogły się przekonać jak pogmatwani mogą być młodzi
> mężczyźni.
> W tym sensie: gorszysz je.
>
> Cóż, pierdoła z ciebie.
> Szkoda.
>
ok już rozumiem co masz na myśli i się z tym zgadzam.
--
"Truth or happiness. Never both."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2009-05-17 20:42:59
Temat: Re: pokój iluzjaTak, i miał wybór.
I wybrał.
Co w tym "niesamowitego"? :)
--
CB
"adamoxx1" <a...@p...onet.pl> napisał(-a)
w wiadomości news:gups2t$tvu$1@news.onet.pl:
> że Jezus pokutował za SWOJE grzechy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2009-05-17 21:11:40
Temat: Re: pokój iluzjaPrzed Jezusem mapa świata wyglądała inaczej niż dziś.
Najdziksze z najdzikszych plemiona ludzkie zamieszkiwały tereny
obecnej Skandynawii, do tego Celtowie, Germania itd.
Prawie cała Europa to był teren mrocznych praktyk, zwyczajów
i obrzędów, czego ślady można odnaleźć głównie tylko w legendach.
Dziś te obszary zamieszkują narody przodujące pod względem
cywilizacyjnym (i technologicznym) na całym świecie.
W pewnym sensie: największe ludzkie bestie stały się gigantami
Człowieczeństwa.
Niesamowita przemiana, co? :)
I ciebie także czeka przemiana.
Twoja przemiana nie dokonała się jeszcze w pełni.
Walczą w tobie dwie siły.
Tylko jedna z nich jest zwycięska.
Chociaz musisz wybrać, to masz wolną wolę i wolny wybór.
Jak na razie wybierasz trochę dobrze, a trochę źle.
Tak się nie da. Powinieneś wybrać: albo tylko dobrze, albo tylko źle.
Kiedyś będziesz musiał wybrać, a wtedy brak wyboru także będzie
wyborem.
--
CB
"cbnet" <c...@n...pl> napisał(-a)
w wiadomości news:gupsnb$2u3$1@node2.news.atman.pl:
> Tak, i miał wybór.
> I wybrał.
> Co w tym "niesamowitego"? :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2009-05-17 21:13:04
Temat: Re: pokój iluzjacbnet pisze:
> Tak, i miał wybór.
> I wybrał.
> Co w tym "niesamowitego"? :)
>
a, bo do tej pory utkwilo mi że za swoje nie pokutował, tylko za nasze..
a tak nabrało to troche innego znaczenia dla mnie
--
"Truth or happiness. Never both."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2009-05-17 21:21:34
Temat: Re: pokój iluzjaPokutował i za siebie, i za nas.
My byliśmy tymi, którzy w pewnym sensie ponosili skutki
tego co zrobił.
On konsekswencje tych skutków wziął na siebie.
Razem z tym co zrobił.
Jeśli Ojciec jest Sprawiedliwy, to czy mógłby okazać się
niesprawiedliwym wobec Syna?
Wóczas nie byłby Sprawiedliwy.
A przecież On jest Sprawiedliwy ponad wszystko.
--
CB
"adamoxx1" <a...@p...onet.pl> napisał(-a)
w wiadomości news:gupul3$5bs$1@news.onet.pl:
> a, bo do tej pory utkwilo mi że za swoje nie pokutował, tylko za
> nasze.. a tak nabrało to troche innego znaczenia dla mnie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |