| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-07-10 19:35:26
Temat: Re: pomocyW tym momencie też jestem nieszczęsliwa:-((((. Chciałabym Ci pomóc i
podrzucić jakis tytuł. Kiedys kupowałam książki traktujące o tym
problemie, ale niestety....mam w chacie totalny rozgardiasz (tak samo
jak w głowie). Trzymaj się ciepło!!!
saanale
Daisy Ka wrote:
>
> jestem nieszcześliwa
> nie mogę porazić sobie z rozpadem mojego związku
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-07-11 22:47:38
Temat: Re: pomocySaanale <s...@p...fm> pisze:
>problemie, ale niestety....mam w chacie totalny rozgardiasz (tak samo
>jak w głowie).
Jedmo pewnie jest skutkiem drugiego - tylko w ktora strone ?
Posprzataj chate, posprzatasz glowe. Albo vice versa.
Pozdrawiam, Leh.
--
- I didn't know you can fly a plane ?
- Fly - yes. Land - no. (Indiana Jones and the Last Crusade)
{ http://www.jones.prv.pl/ } // mail:leh#z.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-12 10:33:03
Temat: Re: pomocy
"12@" <c...@b...com> wrote in message
news:8kaed6$mi2$1@aquarius.webcorp.com.pl...
> Witam!
> Przeczytaj "Przebudzenie" Anthonego de Mello, to zobaczysz ze Alchemik to
> Maly Kazio.
Też już czytałem........., ale to zupelnie co innego......
Pajonk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-15 17:19:41
Temat: Re: pomocy
12@ napisał(a) w wiadomości:
>PS Nigdy nie jest tak zle zeby nie moglo byc gorzej.
Eeee, a moze zle dobrego poczatki? :-)
Moncia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-19 09:31:25
Temat: Re: pomocyMoncia wrote:
> >PS Nigdy nie jest tak zle zeby nie moglo byc gorzej.
> Eeee, a moze zle dobrego poczatki? :-)
Ja bym raczej powiedzial, ze zeby moglo byc gorzej najpierw musialoby
sie poprawic...
__
Tomasz Miklas <t...@a...com.pl>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-19 17:55:50
Temat: Re: pomocy
Tomasz Miklas napisał(a) w wiadomości:
>> >PS Nigdy nie jest tak zle zeby nie moglo byc gorzej.
>> Eeee, a moze zle dobrego poczatki? :-)
>Ja bym raczej powiedzial, ze zeby moglo byc gorzej najpierw musialoby
>sie poprawic...
Choc wydaje mi sie, ze zyczysz jej dobrze, to musze zaprzeczyc,
bo to znaczyloby, ze zawsze po okresie prosperity musielibysmy oczekiwac
jakiegos krachu. To powoduje negatywne myslenie, obawe przed szczesciem, a
nawet "przywolywanie nieszczescia", czy blokowanie siebie na przyjscie
lepszego (bo po nim, zgodnie z ta regula ma nadejsc pech). Wcale nie musi
tak byc!
Pozdrawiam
Moncia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-19 18:50:34
Temat: Odp: pomocy
Witam
po pierwsze witam wszystkich Grupowiczów - jestem tu nowy, choć od jakiegoś
czasu przyglądam się dyskusjom to odzywam się po raz pierwszy
po drugie przepraszam, że się wtrącam, ale ten wątek mnie zainteresował i
chciałbym coś dodać....
po trzecie... więc do dzieła ... ;-)))
Użytkownik Moncia napisał(a):
>
> Choc wydaje mi sie, ze zyczysz jej dobrze, to musze zaprzeczyc,
> bo to znaczyloby, ze zawsze po okresie prosperity musielibysmy oczekiwac
> jakiegos krachu. To powoduje negatywne myslenie, obawe przed szczesciem, a
> nawet "przywolywanie nieszczescia", czy blokowanie siebie na przyjscie
> lepszego (bo po nim, zgodnie z ta regula ma nadejsc pech). Wcale nie musi
> tak byc!
> Pozdrawiam
> Moncia
mam takie pytanie tak a propos tego listu....:
czy spotkaliście się z taką postawą, że ktoś czuje się winny, ma swego
rodzaju wyrzuty, że powodzi mu się lepiej od innych z najbliższego otoczenia
w jakiejś tam dziedzinie - niekoniecznie materialnie...
twierdzi, że nie zasłużył(a) na coś tam i nie ma prawa być szczęśliwy
(przynajmniej szczęśliwszy od innych....), gdy widzi wokół siebie czyjś ból,
czasem nawet cierpienie....
co sądzicie o takiej postawie, jak wg Was można pomóc takiej osobie....
żeby nie było wątpliwości - uważam to za objawy może nie nienormalne, ale w
każdym razie niepokojące....
pozdrawiam
Miku
--
Własna strona WWW, w 5 minut, bez znajomości HTML - http://wizytowka.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-20 06:00:10
Temat: Re: pomocy
Miku napisał(a) w wiadomości:
>po pierwsze witam wszystkich Grupowiczów
Witaj!
- jestem tu nowy, choć od jakiegoś
>czasu przyglądam się dyskusjom to odzywam się po raz pierwszy
>po drugie przepraszam, że się wtrącam
!!! Toz to dyskusja "otwarta"
>czy spotkaliście się z taką postawą [...]
Spotakiscie ;-)
>twierdzi, że nie zasłużył(a) na coś tam i nie ma prawa być szczęśliwy
>(przynajmniej szczęśliwszy od innych....), gdy widzi wokół siebie czyjś
ból,
>czasem nawet cierpienie....
>co sądzicie o takiej postawie, jak wg Was można pomóc takiej osobie....
Postawa nadzwyczaj destrukcyjna. Podeslalabym jakies ksiazki, klarowala
bezsens tej postawy, a najlepiej wyslala do madrego psychologa.
Moncia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-20 17:31:22
Temat: Odp: pomocyWitam
Użytkownik Moncia <m...@h...com> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:
> Miku napisał(a) w wiadomości:
> >po pierwsze witam wszystkich Grupowiczów
> Witaj!
dzięki za ciepłe przyjęcie ;-)
> Postawa nadzwyczaj destrukcyjna. Podeslalabym jakies ksiazki,
jakie ... ???
> klarowala bezsens tej postawy,
i znowu... jakich argumentów można tu użyć ?
> a najlepiej wyslala do madrego psychologa.
ten/ta ktoś twierdzi, że go/ją na to nie stać....
Miku
--
Własna strona WWW, w 5 minut, bez znajomości HTML - http://wizytowka.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-07-20 18:17:16
Temat: Re: pomocy
Miku napisał(a) w wiadomości:
>> Postawa nadzwyczaj destrukcyjna. Podeslalabym jakies ksiazki,
>jakie ... ???
Na poczatek jakies popularne "amerykanckie" poradniki, typu ksiazek Luisy
Hay. Czyta sie toto latwo, lekko i przyjemnie, a gdy sie zlapie bakcyla, to
przychodzi ochota na glebsza lekture. Z reguly autorzy sami powoluja sie na
nazwiska, wiec tym tropem...
>
>> a najlepiej wyslala do madrego psychologa.
>ten/ta ktoś twierdzi, że go/ją na to nie stać....
Sa przeciez poradnie w ZOZach. I nie ma tu reguly, ze jak zaplacisz, to
otrzymasz lepsza pomoc.
>
Moncia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |