Postanawiam, ze w wieku chrystusowym strzele sobie w leb.
Taki po prostu pomysl wylowil sie w gaszczu chaosu mysli w tym
oto lbie.,
To zero motywacji, zero zalu, zero uczuc = postanowic - wykonac.

Czy ludzki umysl moze postanowic cos bez uczuc? Np wycieczke
gdzies daleko tak po prostu
bez ustosunkowania sie do tego uczuciowo?

Procesor pobiera a potem wykonuje kolejny rozkaz z kolejnej
zaadresowanej komórki pamieci.
Czlowieka algorytm kieruje sie skakaniem (przypadowym) po róznych
wyobrazeniach które odczuje emocjonalnie i wytworzy motywacje do
dzialania, do stworzenia sobie podrecznej pamieci, mozliwosci
wyoborów. Potem nastepuje rozkaz, rozkaz odczuwany swiadomie, z
którym sie utozsamiamy, a nawet za który bedziemy odpowiadac
prawnie jesli niespodoba sie sasiadom.

Mamy dylemat.... projekcje wyborów "pociagnac za spust" czy "nie ..."

Nie uwierze w to, ze wybór czlowieka jest czyms innym niz wybór
zwierzecia, nie bede dorysowywal czlowiekowi aureoli tylko dlatego
ze mam takiego focha i uwazam sie za lepszego od kaczki. Od kaczki
moze i tak... bo to podle zwierze jest....



Napisalem to ja... siedzac nago przy komputerze, ze szklanka zimnego
kefiru utrzymywana na glowie.
bez celu, bez motywacji.... tak po prostu, wcale nie dlatego ze jest
goraco i nie dlatego, ze kefir dobry na kaca jest.

Czlowiek tlumaczac zachowanie innego czlowieka wynajduje pierwsza
lepsza, prawdopodobna racjonalizacje jego postepowania i jest w
stanie w nia uwierzyc.... "jest goraco"

Bardziej to przypomina dowcip z jastrzebiem podgladanym przez bace.
No i jastrzab zajebal raz kanapke bacy... a on sledzi go i poglada
co on z nia robi. Ptak bierze te kanapki i wywala z nich
szynke jeden kawalek po drugim i krzyczy "bleeee"... potem tanczy na
kanapce wbijajac pazury w maslo, potem rozsmarowuje je sobie na
klacie i krzyczy "jaki ja jestem pojebany"