Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.tpinternet.pl!nemesis.news.tpi.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-fo
r-mail
From: "PowerBox" <p...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: poznałem cię na procesji
Date: Tue, 10 Jan 2006 00:27:14 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 47
Message-ID: <dpus2f$kq3$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <dpj270$5c6$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: abso117.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1136849808 21315 83.8.134.117 (9 Jan 2006 23:36:48 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 9 Jan 2006 23:36:48 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:337356
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Relpp" <n...@m...px> napisał w wiadomości
news:dpplv2$l4q$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > "przeprogramować". Każdy stosuje tę metodę tylko niewielu świadomie, z
tych
> > nieświadomych część w dobrym kierunku, reszta patologicznie.
> Dobra, gdzie można o tym więcej poczytać?
- to jest bardzo prosty mechanizm i mam o nim wyobrażenie z wielu różnych
źródeł. Może najlepiej zobacz w Psychocybernetyce (Maltz).
> > dla wszystkich rozgrywkę. Czyli tak - jak się ktoś całkowicie
uniezależni
> > psychicznie od otrzymywania akceptacji innych - to nagle inni desperacko
> > chcą jego akceptacji.
>
> Czyli wychodzi że najważniejszy jest wewnętrzny spokój. Coś jak zen.
- nie znam zbytnio zen. Wydaje mi się, że w zen chodziło o wyłączenie myśli
i pozostawienie samej świadomości. Tutaj chodzi o odłączenie potrzeby
otrzymania akceptacji od innej osoby, o odłączenie strachu metafizycznego
jak ja to nazywam, i odłączenie nastawienia się na wynik. Osoba wewnętrznie
zharmonizowana, spokojna, spójna i stabilna, bez neurotycznych i
irracjonalnych obszarów jest bardzo atrakcyjna. To widać od razu po
zachowaniu, po miękkości ruchów i spojrzenia. Głos też to doskonale odbija.
Puściłem raz dziewczynie kilka różnych próbek głosu różnych motywatorów i
zdecydowanie najbardziej podobał jej się głos faceta, który propagował
doskonalą metodę na radzenie sobie z różnymi emocjami. O mało brakowało a
bym jej w ogóle nie puścił próbki. Gościowie od zarządzania czasem i
biznesem mieli różne maski na głosie (tak sobie to
tłumaczę) - maskę wydajnego gościa, maskę energetycznego gościa, cool gościa
itd. Tymczasem ten najbardziej naturalny, pozbawiony nienaturalnych
zabarwień, emocji i manier był zdecydowanie dla niej najfajniejszy.
Początkowo byłem
tym zdumiony bo mi wydawał się za mało energetyczny w porównaniu do innych i
jakby mało męski - a było odwrotnie. Jakiś internetowy magik od technik
zauważył
zależność i polecał miękkie powolne ruchy - nawet mrugnięcie okiem miało być
dłuższe ;-) Mnie to strasznie śmieszyło i wydawało najbardziej kretyńskie ze
wszystkiego co słyszałem (jako technika do zmuszania się) ale zauważyłem, że
przy pewnym zharmonizowanym stanie umysłu i dobrze pasującej wibracji z
laską to przychodzi samo. Jeśli zen w tym wszystkim pomoże to jak
najbardziej.
|