Strona główna Grupy pl.sci.psychologia prawda o kobietach by John Francis Shade

Grupy

Szukaj w grupach

 

prawda o kobietach by John Francis Shade

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 15


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2006-05-11 20:38:56

Temat: Re: prawda o kobietach by John Francis Shade
Od: bazzzant <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

J F SHADE napisał(a):
>>>>jfs
>>>>
>>>
>>>Odważne słowa. Tępota kobiet, głupota, "głupie baby". Podpadasz pod
>>>jakieś piętnaście paragrafów. Nie wiń mnie jak zostaniesz starym
>>>kawalerem, mogącym się natomiast poszczycić doskonałą znajomością p2p ;)
>>
>>spokojna glowa nie bede cie winil
>>w mojej opini podazasz wlasnie w sukurs wspomnianym glupim babom
>>niezbyt madra wypowiedzia, potrafisz wymienic te pietnascie paragrafow
>>pod ktore podlegam?
>>
>>jfs
>>
>
>
>
> Czytam ostatno horoskopy w "Metrze" z rozportartymi ramionami
> gdy dreptam rano do pracy, dzis mam taki "wodniki powinny uważać na słowa,
> bo grożą im towarzyskie nieporozumienia. Ktoś starszy zdenerwuje się
> zupełnie bez powodu. Zdajcie się na intuicję i nie bierzcie wszystkiego
> do siebie!" Czuję w tym nawet nie taką łagodną wymówkę skierowaną
> do mnie i generalnie pewne przypomnienie o pewnych rzeczach, oraz nutę
> kobiecego głosu w tym przyspieszeniu na końcu. (Te codzienne horoskopy
> w "Metrze" rano są swoją drogą doskonałe). [Od wrzesnia jestem
> zapracowany i nie mogę się skupić nad grupami jak to drzewiej bywało,
> czasem być może nie czytam odpowiedzi na swoje posty o których zapominam]
>
> J Shade
>
>

Interesujące, naprawdę. Ja niestety nie czytam Metra bo rano oczy mi się
nie chcą rozkleić. Ale po drodze do pracy mijam młodego kowboja, który
jest niezły w rozdawaniu tego dziennika. Potrafi go wcisnąć niemal
każdemu i robi to bardzo szybko. Myślę, że gdyby przejażdżał tamtędy
Papież, Metro otrzymałby zarówno on jak i PapaMobile, czy czym tam
obecny Papież się przemieszcza. Ja też byłem zawsze atakowany Metrem,
ale niezmiennie stanowczo odmawiałem. Teraz, kiedy pojawiam się na
skrzyżowaniu, jestem jedynym poruszającym się obiektem w okolicy który
działa odpychająco na kowbojski kapelusz.
Takie nasze sekretne porozumienie.
Piszę o tym, bo nie wiem do końca o co Ci chodziło z tym horoskopem,
chociaż było to interesujące, naprawdę.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2006-05-12 08:11:36

Temat: Re: prawda o kobietach by John Francis Shade
Od: "jfs" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


> >
> > Czytam ostatno horoskopy w "Metrze" z rozportartymi ramionami
> > gdy dreptam rano do pracy, dzis mam taki "wodniki powinny uważać na słowa,
> > bo grożą im towarzyskie nieporozumienia. Ktoś starszy zdenerwuje się
> > zupełnie bez powodu. Zdajcie się na intuicję i nie bierzcie wszystkiego
> > do siebie!" Czuję w tym nawet nie taką łagodną wymówkę skierowaną
> > do mnie i generalnie pewne przypomnienie o pewnych rzeczach, oraz nutę
> > kobiecego głosu w tym przyspieszeniu na końcu. (Te codzienne horoskopy
> > w "Metrze" rano są swoją drogą doskonałe). [Od wrzesnia jestem
> > zapracowany i nie mogę się skupić nad grupami jak to drzewiej bywało,
> > czasem być może nie czytam odpowiedzi na swoje posty o których zapominam]
> >
> > J Shade
> >
> >
>
> Interesujące, naprawdę. Ja niestety nie czytam Metra bo rano oczy mi się
> nie chcą rozkleić. Ale po drodze do pracy mijam młodego kowboja, który
> jest niezły w rozdawaniu tego dziennika. Potrafi go wcisnąć niemal
> każdemu i robi to bardzo szybko. Myślę, że gdyby przejażdżał tamtędy
> Papież, Metro otrzymałby zarówno on jak i PapaMobile, czy czym tam
> obecny Papież się przemieszcza. Ja też byłem zawsze atakowany Metrem,
> ale niezmiennie stanowczo odmawiałem. Teraz, kiedy pojawiam się na
> skrzyżowaniu, jestem jedynym poruszającym się obiektem w okolicy który
> działa odpychająco na kowbojski kapelusz.
> Takie nasze sekretne porozumienie.
> Piszę o tym, bo nie wiem do końca o co Ci chodziło z tym horoskopem,
> chociaż było to interesujące, naprawdę.

Tak wspomnialem, chcialem moze zmienic troche temat na jakis ogolniejszy
bo sytuacja stawala sie byc moze drazliwa. Co do metra to jest to ciekawa
gazeta, o ile niektore maja taki przymulajacy, drastyczny styl typu
wiadomosci "ktostam wykonal prowokacje w kierunku kogostam i okazalo
sie ze ten drugi chcial sie umowic z czternastolatka w jakims hotelu"
(tak jakby w tych mediach pracowaly nastroszone potwory z fryzurą
typu wolverine'a z komiksu i wytrzeszczonymi oczami i zrenicami
wielkosci lebka od szpilki) to metro ma sloneczny styl. Co do mnie
to ja wstaje rzeski jak ryba w przezroczystym strumieniu a co do
odbierania gazet mam stosunek wrecz odwrotny mylbym obrazony gdybym
nie dostal, ze dwa razy gdy sie spoznilem podnioslem nawet z chodnika.

jfs







--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2006-05-13 21:16:16

Temat: Re: prawda o kobietach by John Francis Shade
Od: bazzzant <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

jfs napisał(a):
>>>Czytam ostatno horoskopy w "Metrze" z rozportartymi ramionami
>>>gdy dreptam rano do pracy, dzis mam taki "wodniki powinny uważać na słowa,
>>>bo grożą im towarzyskie nieporozumienia. Ktoś starszy zdenerwuje się
>>>zupełnie bez powodu. Zdajcie się na intuicję i nie bierzcie wszystkiego
>>>do siebie!" Czuję w tym nawet nie taką łagodną wymówkę skierowaną
>>>do mnie i generalnie pewne przypomnienie o pewnych rzeczach, oraz nutę
>>>kobiecego głosu w tym przyspieszeniu na końcu. (Te codzienne horoskopy
>>>w "Metrze" rano są swoją drogą doskonałe). [Od wrzesnia jestem
>>>zapracowany i nie mogę się skupić nad grupami jak to drzewiej bywało,
>>>czasem być może nie czytam odpowiedzi na swoje posty o których zapominam]
>>>
>>>J Shade
>>>
>>>
>>
>>Interesujące, naprawdę. Ja niestety nie czytam Metra bo rano oczy mi się
>> nie chcą rozkleić. Ale po drodze do pracy mijam młodego kowboja, który
>>jest niezły w rozdawaniu tego dziennika. Potrafi go wcisnąć niemal
>>każdemu i robi to bardzo szybko. Myślę, że gdyby przejażdżał tamtędy
>>Papież, Metro otrzymałby zarówno on jak i PapaMobile, czy czym tam
>>obecny Papież się przemieszcza. Ja też byłem zawsze atakowany Metrem,
>>ale niezmiennie stanowczo odmawiałem. Teraz, kiedy pojawiam się na
>>skrzyżowaniu, jestem jedynym poruszającym się obiektem w okolicy który
>>działa odpychająco na kowbojski kapelusz.
>>Takie nasze sekretne porozumienie.
>>Piszę o tym, bo nie wiem do końca o co Ci chodziło z tym horoskopem,
>>chociaż było to interesujące, naprawdę.
>
>
> Tak wspomnialem, chcialem moze zmienic troche temat na jakis ogolniejszy
> bo sytuacja stawala sie byc moze drazliwa. Co do metra to jest to ciekawa
> gazeta, o ile niektore maja taki przymulajacy, drastyczny styl typu
> wiadomosci "ktostam wykonal prowokacje w kierunku kogostam i okazalo
> sie ze ten drugi chcial sie umowic z czternastolatka w jakims hotelu"
> (tak jakby w tych mediach pracowaly nastroszone potwory z fryzurą
> typu wolverine'a z komiksu i wytrzeszczonymi oczami i zrenicami
> wielkosci lebka od szpilki) to metro ma sloneczny styl. Co do mnie
> to ja wstaje rzeski jak ryba w przezroczystym strumieniu a co do
> odbierania gazet mam stosunek wrecz odwrotny mylbym obrazony gdybym
> nie dostal, ze dwa razy gdy sie spoznilem podnioslem nawet z chodnika.
>
> jfs
>

Zauważyłeś, że większość postów wysyłasz spod innej wersji swojego
nicka? Mogłoby to świadczyć o tym, że jesteś niepewny własnej tożsamości
lub że masz krótką pamięć. Chyba że podpisujesz się w dany sposób w
zależności od nastroju, otrzymałbyś wówczas potężne narzędzie do badań
nad sobą, fajne.

Powyższy wstęp miał za zadanie złagodzić gorzkie słowa, które wypowiem
teraz. Ogromnie zazdroszczę ludziom budzącym się błyskawicznie,
dochodzącym do pełnej sprawności psycho-fizycznej w przeciągu najwyżej
godziny. Ja potrzebuję na to co najmniej paru, szczyt możliwości
umysłowych osiągam zazwyczaj wychodząc z roboty, przez co nie zawsze
staję na wysokości zadania w ważnych momentach.

Pieprzona cywilizacja rannych ptaszków.

Nigdy nie podnosiłem gazety z chodnika, ale mój kolega dojadł kiedyś po
kimś pizzę, która leżała na stole przy którym usiedliśmy w knajpie, mała
rzecz a cieszy.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2006-05-14 20:39:29

Temat: Re: prawda o kobietach by John Francis Shade
Od: p...@p...onet.pl szukaj wiadomości tego autora

> >
> > Tak wspomnialem, chcialem moze zmienic troche temat na jakis ogolniejszy
> > bo sytuacja stawala sie byc moze drazliwa. Co do metra to jest to ciekawa
> > gazeta, o ile niektore maja taki przymulajacy, drastyczny styl typu
> > wiadomosci "ktostam wykonal prowokacje w kierunku kogostam i okazalo
> > sie ze ten drugi chcial sie umowic z czternastolatka w jakims hotelu"
> > (tak jakby w tych mediach pracowaly nastroszone potwory z fryzurą
> > typu wolverine'a z komiksu i wytrzeszczonymi oczami i zrenicami
> > wielkosci lebka od szpilki) to metro ma sloneczny styl. Co do mnie
> > to ja wstaje rzeski jak ryba w przezroczystym strumieniu a co do
> > odbierania gazet mam stosunek wrecz odwrotny mylbym obrazony gdybym
> > nie dostal, ze dwa razy gdy sie spoznilem podnioslem nawet z chodnika.
> >
> > jfs
> >
>
> Zauważyłeś, że większość postów wysyłasz spod innej wersji swojego
> nicka? Mogłoby to świadczyć o tym, że jesteś niepewny własnej tożsamości
> lub że masz krótką pamięć. Chyba że podpisujesz się w dany sposób w
> zależności od nastroju, otrzymałbyś wówczas potężne narzędzie do badań
> nad sobą, fajne.
>
> Powyższy wstęp miał za zadanie złagodzić gorzkie słowa, które wypowiem
> teraz. Ogromnie zazdroszczę ludziom budzącym się błyskawicznie,
> dochodzącym do pełnej sprawności psycho-fizycznej w przeciągu najwyżej
> godziny. Ja potrzebuję na to co najmniej paru, szczyt możliwości
> umysłowych osiągam zazwyczaj wychodząc z roboty, przez co nie zawsze
> staję na wysokości zadania w ważnych momentach.
>
> Pieprzona cywilizacja rannych ptaszków.
>
> Nigdy nie podnosiłem gazety z chodnika, ale mój kolega dojadł kiedyś po
> kimś pizzę, która leżała na stole przy którym usiedliśmy w knajpie, mała
> rzecz a cieszy.

niech twe posty nie popadaja w depresję, wat up, stay strong, keep it movin

w przeciagu najwyżej godziny?, u mnie to jest okolo 30 sekund (ale mam
jasny pokoj rankiem i koldra też jest biała, jest słońce na kołdrze, a za
drzwiami ładny ogród). Powiem dokładniej jak to wyglada wstaje z łóżka staje
na ziemi, (właściwie to jakbym wstał już wcześniej już śniac wyraziste i
ciekaw2e sny jakbym częściowo wstał) spodnie leżą (co zakładam na siebie?,
jak się ubieram ? - zwykle ubieram się w to co lezy na podłodze - powiedzial
jakiś rokendrolowiec w ostatniej machinie - tak samo jaki ja) na podłodze
koszulka też więc ze wciągnięciem tego uporam się w jakieś pietnaście sekund,
po czym idę zapewne w kierunku szklanki i czajnika z wodą. Tylko że wstaję o
9tej. Poźniej idę na pieszo 30 minut przez Poznań i podziwiam pogodę.

Takie wstawania o 5tej rano kiedy obraz drży ci przed oczami wspominam
jako jedne z najupiorniejszych w życiu a najlepszym sposobem na zimę
jest ją uważam przespać, tj budzić się o 9tej kiedy jest jasno.

Jest to być może sztuka wyobraźni, np musisz się zainteresować tematem
plamy słońca na ścianach i podłogach tak jak niektórzy czym innym
wtedy zacznież bardziej żyć w takim świecie, myśleć o tym.
Tak mi się wydaje. Choć są oczywiście bardziej zaawansowane rzezczy
z gatunku optyki - różowa dal na horyzoncie i tak dalej ale to jest
dla mistrzów mistrzu bazzant. (Niezwykła optyka jest też w serii książek
o Ani z Zielonego Wzgórza, bardzo polecam)

Gazeta była okropnie zakurzona, na tych chodnikach jest dużo kurzu
i jak bierzesz taką gazetę do ręki czujesz ten kurz trochę jak pył
z kredy, ale byłem ciekaw horoskopu.

Co do nikow - to oczywiscie - uzywam ich w zaleznosci od nastroju
JFS, jfs, JfS - ten bardziej monarchiczny, John Shade - zwykly,
John Francis Shade - ten bardziej dla pań, Francis Shade - rodem
z szekspira, John Francis Yves Saint Laurent Shade

Co do kobiet to mam im do zarzucenia że są TAK MALO ODWAZNE
i tak mało wyrażają pokłady czułości które w sobie mają której
to czułości generalnie potrzebuję caly niemal czas, a że ktora mają
widac wyraźnie nawet na czacie, gadaj o seksie nic sie nie dzieje
ale spytaj znienacka czy nie pocałowała by cię (bo np jest taki zwyczaj)
a od razu zaczyna być uważna, tak samo spytaj czy cie nie kocha
a okaze się że rezonuje, ze generalnie nawet wspołczesna kobieta
ma w sobie tę romantyczną miłosną strunę jakby wiedziała, mimo
że jest to dziś wiedza nieco zapomniana, że tak, miłość to potęga,
miłość jest silniejsza niż śmierć.

Shade

(generalnie jestem z siebie niezadowolony, pisac to sobie mogę, pisac,
ale ja powinienem WYMYSLAC, nie kurna cały dzień biegać po bułki do
sklepu)


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2006-05-15 22:36:22

Temat: Re: prawda o kobietach by John Francis Shade
Od: bazzzant <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

p...@p...onet.pl napisał(a):
>>>Tak wspomnialem, chcialem moze zmienic troche temat na jakis ogolniejszy
>>>bo sytuacja stawala sie byc moze drazliwa. Co do metra to jest to ciekawa
>>>gazeta, o ile niektore maja taki przymulajacy, drastyczny styl typu
>>>wiadomosci "ktostam wykonal prowokacje w kierunku kogostam i okazalo
>>>sie ze ten drugi chcial sie umowic z czternastolatka w jakims hotelu"
>>>(tak jakby w tych mediach pracowaly nastroszone potwory z fryzurą
>>>typu wolverine'a z komiksu i wytrzeszczonymi oczami i zrenicami
>>>wielkosci lebka od szpilki) to metro ma sloneczny styl. Co do mnie
>>>to ja wstaje rzeski jak ryba w przezroczystym strumieniu a co do
>>>odbierania gazet mam stosunek wrecz odwrotny mylbym obrazony gdybym
>>>nie dostal, ze dwa razy gdy sie spoznilem podnioslem nawet z chodnika.
>>>
>>>jfs
>>>
>>
>>Zauważyłeś, że większość postów wysyłasz spod innej wersji swojego
>>nicka? Mogłoby to świadczyć o tym, że jesteś niepewny własnej tożsamości
>>lub że masz krótką pamięć. Chyba że podpisujesz się w dany sposób w
>>zależności od nastroju, otrzymałbyś wówczas potężne narzędzie do badań
>>nad sobą, fajne.
>>
>>Powyższy wstęp miał za zadanie złagodzić gorzkie słowa, które wypowiem
>>teraz. Ogromnie zazdroszczę ludziom budzącym się błyskawicznie,
>>dochodzącym do pełnej sprawności psycho-fizycznej w przeciągu najwyżej
>>godziny. Ja potrzebuję na to co najmniej paru, szczyt możliwości
>>umysłowych osiągam zazwyczaj wychodząc z roboty, przez co nie zawsze
>>staję na wysokości zadania w ważnych momentach.
>>
>>Pieprzona cywilizacja rannych ptaszków.
>>
>>Nigdy nie podnosiłem gazety z chodnika, ale mój kolega dojadł kiedyś po
>>kimś pizzę, która leżała na stole przy którym usiedliśmy w knajpie, mała
>>rzecz a cieszy.
>
>
> niech twe posty nie popadaja w depresję, wat up, stay strong, keep it movin
>
> w przeciagu najwyżej godziny?, u mnie to jest okolo 30 sekund (ale mam
> jasny pokoj rankiem i koldra też jest biała, jest słońce na kołdrze, a za
> drzwiami ładny ogród). Powiem dokładniej jak to wyglada wstaje z łóżka staje
> na ziemi, (właściwie to jakbym wstał już wcześniej już śniac wyraziste i
> ciekaw2e sny jakbym częściowo wstał) spodnie leżą (co zakładam na siebie?,
> jak się ubieram ? - zwykle ubieram się w to co lezy na podłodze - powiedzial
> jakiś rokendrolowiec w ostatniej machinie - tak samo jaki ja) na podłodze
> koszulka też więc ze wciągnięciem tego uporam się w jakieś pietnaście sekund,
> po czym idę zapewne w kierunku szklanki i czajnika z wodą. Tylko że wstaję o
> 9tej. Poźniej idę na pieszo 30 minut przez Poznań i podziwiam pogodę.
>
> Takie wstawania o 5tej rano kiedy obraz drży ci przed oczami wspominam
> jako jedne z najupiorniejszych w życiu a najlepszym sposobem na zimę
> jest ją uważam przespać, tj budzić się o 9tej kiedy jest jasno.
>
> Jest to być może sztuka wyobraźni, np musisz się zainteresować tematem
> plamy słońca na ścianach i podłogach tak jak niektórzy czym innym
> wtedy zacznież bardziej żyć w takim świecie, myśleć o tym.
> Tak mi się wydaje. Choć są oczywiście bardziej zaawansowane rzezczy
> z gatunku optyki - różowa dal na horyzoncie i tak dalej ale to jest
> dla mistrzów mistrzu bazzant. (Niezwykła optyka jest też w serii książek
> o Ani z Zielonego Wzgórza, bardzo polecam)

Uważasz że odpowiednio dobrana kolorystyka, pogodna i optymistyczna,
pomoże mi się prędzej dobudzić? Szczerze mówiąc nie próbowałem, ale z
doświadczenia wiem że jak z rana chwycę zbyt dobry nastrój późniejsze
okoliczności szybko pomogą mi się go pozbyć. Jeszcze gorzej, jeśli
pozwolę sobie na sielskie nastawienie emanujące z Ani z Zielonym
Wzgórkiem, jest dobra w momentach rozprężenia, ale tego typu klimaty
raczej demobilizują w codziennych zmaganiach.
Nie żebym się łamał, każdy chyba na swój sposób musi się zmagać z
problemem porannej niedyspozycji.

Z tym ubraniem to doskonały, wypróbowany sposób. U mnie stoi jeszcze
krzesło, ale niezwykle rzadko w nie trafiam, czasami natomiast odnajduję
części garderoby na kaloryferze.

> Gazeta była okropnie zakurzona, na tych chodnikach jest dużo kurzu
> i jak bierzesz taką gazetę do ręki czujesz ten kurz trochę jak pył
> z kredy, ale byłem ciekaw horoskopu.

> Co do nikow - to oczywiscie - uzywam ich w zaleznosci od nastroju
> JFS, jfs, JfS - ten bardziej monarchiczny, John Shade - zwykly,
> John Francis Shade - ten bardziej dla pań, Francis Shade - rodem
> z szekspira, John Francis Yves Saint Laurent Shade

Prawdziwy klucz do zrozumienia John Francis Yves Saint Laurent Shade'a.
Ja nie miewam nastrojów monarchicznych, choć zdarzają mi się
anarchistyczne, czy posiadasz jakąś kombinację bardziej dla panów? ;)
Duże i małe litery również jak widzę mają znaczenie, skomplikowana
sprawa, ale przynajmniej nie musisz się obawiać że ktoś pozna Twoje
prawdziwe miano i skradnie Ci duszę.

> Co do kobiet to mam im do zarzucenia że są TAK MALO ODWAZNE
> i tak mało wyrażają pokłady czułości które w sobie mają której
> to czułości generalnie potrzebuję caly niemal czas, a że ktora mają
> widac wyraźnie nawet na czacie, gadaj o seksie nic sie nie dzieje
> ale spytaj znienacka czy nie pocałowała by cię (bo np jest taki zwyczaj)
> a od razu zaczyna być uważna, tak samo spytaj czy cie nie kocha
> a okaze się że rezonuje, ze generalnie nawet wspołczesna kobieta
> ma w sobie tę romantyczną miłosną strunę jakby wiedziała, mimo
> że jest to dziś wiedza nieco zapomniana, że tak, miłość to potęga,
> miłość jest silniejsza niż śmierć.

Czy aby nie trafiasz na niewłaściwe kobiety? Nie, raczej nie,
podejrzewam że chodzi bardziej o Ciebie. Jesteś nazbyt romantyczny w
zestawieniu z przeciętną współczesną dziewczyną i nazbyt wiele od niej
oczekujesz w tym względzie. Bo skąd założenie że kobiety powinny być
bardziej bezpośrednie w wyrażaniu zachodzących w nich procesów z gatunku
uczuciowych?

> Shade
>
> (generalnie jestem z siebie niezadowolony, pisac to sobie mogę, pisac,
> ale ja powinienem WYMYSLAC, nie kurna cały dzień biegać po bułki do
> sklepu)

Czysta uzupracja, potrafisz to jakoś udowodnić?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Kursy szybkiego czytania - Pseudonauka?
witam
Brak milosci
Sondaże wyborcze OBOP cz.9
Kolejny monolog

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »