| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-02-16 15:16:37
Temat: problemmam pewien problem. otóż znam pewną kobietę (starsza ode mnie 7 lat,
mężatka) od dłuższego czasu. Przed trzema miesiącami nasza znajomość
przeszła w ściślejszą zażyłość. Chcieliśmy tego obydwoje. Wszystko było
piękne. Kilka dni temu jednak powiedziała mi koniec. Bez krzyków, wspólnych
obwinień. Powiedziała mi tylko że to było zapewne tylko krótkie zauroczenie
(prawdziwa miłość - jak to nazwała), i żebym pomyślał czy napewno ją
kochałem, czy nie robiłem tego tylko dla niej. Ale ja ją nadal kocham i
chciałbym z nią być. Pomóżcie mi znaleźć sposób na odkochanie. nic nie daje
ponowne zakochanie, gdyż cały czas o niej myśle. popadam w depresje...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-02-17 11:28:31
Temat: Re: problem
Użytkownik Gazela <b...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:96jg58$6t7$...@n...tpi.pl...
> kochałem, czy nie robiłem tego tylko dla niej. Ale ja ją nadal kocham i
> chciałbym z nią być. Pomóżcie mi znaleźć sposób na odkochanie. nic nie daje
> ponowne zakochanie, gdyż cały czas o niej myśle. popadam w depresje...
Wierzysz, że ją kochasz... wierzysz, że się od niej uzależniłeś... ale to
uzależnienie
jest twoją wiarą...
Nie trudno jest nie kochać... trudno jest chcieć przestać kochać... przestać
wierzyć
w zakochanie się...
Utratę tej miłości wiążesz teraz emocjonalnie jako coś złego...
Musisz poczekać i nie myśleć o tym... a szczególnie o rozstaniu jako czymś
bolesnym...
Uwierz w to, że nie jest to bolesne, a ból stworzyło uzależnienie... taka jest
prawda..
ta wiara stopniowo przełoży się na prawdę emocjonalną...
Taki odwyk wymaga czasu ;)
j...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-17 15:42:46
Temat: Re: problem
Gazela napisał(a) w wiadomości: <96jg58$6t7$1@news.tpi.pl>...
>mam pewien problem. otóż znam pewn? kobietę (starsza ode mnie 7 lat,
>mężatka.....
Zajmij sie czyms. Poznawaj nowych ludzi. Polecam ksiazke "Potega
podswiadomosci" Joseph Murphy.
Za pare lat bedzie to tylko mile wspomnienie. Tymczasem wez sie w garsc, bo
los Cie nie oszczedza. Zapewniam, nie tylko Ciebie.
Pozdrawiam :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-19 14:37:12
Temat: Re: problem
Pewnego dnia Gazela na <p...@n...pl> napisal:
> mam pewien problem. otóż znam pewną kobietę (starsza ode mnie 7 lat,
Wiek to nie problem.
> mężatka)
To jest problem.
/.../
> Kilka dni temu jednak powiedziała mi koniec. Bez krzyków, wspólnych
> obwinień. Powiedziała mi tylko że to było zapewne tylko krótkie
zauroczenie
> (prawdziwa miłość - jak to nazwała),
Albo zauroczenie, albo milosc... dla mnie jedno i drugie to co innego.
> i żebym pomyślał czy napewno ją
> kochałem, czy nie robiłem tego tylko dla niej. Ale ja ją nadal kocham i
> chciałbym z nią być.
Wbrew jej woli nie mozesz byc... przykro mi bardzo.
> Pomóżcie mi znaleźć sposób na odkochanie. nic nie daje
> ponowne zakochanie, gdyż cały czas o niej myśle. popadam w depresje...
Widzisz... nie ma sposobu... po prostu nie ma... Mozesz wychodzic ze
znajomymi, czytac, pojsc do psychologa... a i tak bedziesz czul... Ale
kiedys... pewnego dnia spojrzysz i ujrzysz kogos przed soba... a serce ci
sie napelni radoscia...
Tego Ci zycze,
Marlena Lipińska
G-G 148122
m...@p...com
l...@p...promail.pl
m...@p...wpl.pl
--
--
Archiwum grupy http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-19 14:51:52
Temat: Re: problemdzieki wszystkim za slowa otuchy :)) :((
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |