| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-07-01 10:44:32
Temat: Re: problem
Użytkownik "b" <b...@r...gdansk.sprint.pl> napisał w wiadomości
news:Pine.LNX.4.21.0107011244010.22680-100000@red.gd
ansk.sprint.pl...
> Trudno jest się powstrzymać przed wieloma rzeczami - trzeba sobie znaleźć
> jakąś przeciwwagę dla własnych zachcianek.
no wlasnie probuje cos w tym kierunku zrobic - wiecej sportu, wiecej
pracy, jak najmniej telewizji
pozdrawiam
bogdan
Musisz chyba sprobowac cos zrobic:)) z jakas SEX-BOMBĄ.
Moze to Cie wyleczy. Wte albo wewte;)
Eva
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-07-01 10:46:01
Temat: Re: problem> Trudno jest się powstrzymać przed wieloma rzeczami - trzeba sobie znaleźć
> jakąś przeciwwagę dla własnych zachcianek.
no wlasnie probuje cos w tym kierunku zrobic - wiecej sportu, wiecej
pracy, jak najmniej telewizji
pozdrawiam
bogdan
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-01 11:06:04
Temat: Re: problem
Użytkownik "b" <b...@r...gdansk.sprint.pl> napisał w wiadomości
news:Pine.LNX.4.21.0106302012130.9740-100000@red.gda
nsk.sprint.pl...
<ciach>
>ALE czesto dochodza mnie (coraz czesciej) mysli na temat niedoskonałosci
>'mojej drugiej połowy'.Mam na mysli wyglad zewnetrzny. Ciezko jest mi
>pogodzic fakt, ze jest duzo dziewczyn, ktore wygladaja atrakcyjniej. Nie
>wnikajac w szczegoły chciałbym, zeby figura mojej
>dziewczyny wygladała tak, jak np. modelki.
<ciahc>
Byly robione takie badania na atrakcyjnosc kobiet:
Kilka zdjec kobiet w tym jedno po obrobce komputerowej - kobiety idealnej...
Zaden badany mezczyzna nie wybral zdjecia tej idealnej...
Idealow nie ma...
Wady sie akceptuje albo nie. Jesli jestes w stanie zaakceptowac wady swojej
dziewczyny to jestes na dobrej drodze, by moc ja pokochac.
Moze powinniscie od siebie troche odpoczac... moze jak sie za nia stesknisz
to bardziej jej zapragniesz, bardziej ci sie spodoba... Wyobraz sobie ja np.
jak idzie w gronie kolezanek. Patrzysz na nia i jestes dumny, ze jest Twoja
dziewczyna, czy raczej nie przyznajasz sie do niej...
Kobieta przyciaga i kusi mezczyzne po to, by miec z nim dzieci (takie jest
pierwotne zamierzenie). Dlatego kobieta powinna miec talie osy, szerokie
biodra no i biust... To swiadczy o plodnosci kobiety. Jest jeszcze zapach,
ktory rowniez informuje o tym czy z tego zwiazku beda zdrowe dzieci.
Dlatego wlasnie uroda jest taka wazna dla mezczyzn i to w sumie dobrze...
Slowem jak Ci sie Twoja kobieta nie podoba to moze jest sygnal, ze moze nie
pasujecie do siebie pod wzgledem genetycnym. To oczywiscie nie oznacza, ze
ona jest nieladna, bo dla innego chlopaka moze byc idealna!
Jesli cos namieszalam, albo nie wyrazilam sie jasno to sorry...
Pozdrawiam
El
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-01 11:19:08
Temat: Re: problemb <b...@r...gdansk.sprint.pl> writes:
> > Ile kilogramow nadwagi ma twoja dziewczyna?
> >
> >
> Moja dziewczyna nie ma nadwagi (ani niedowagi), nie ma tez zadnych nie
> wiem jak to sie nazywa, ale nazwe to defektow.
To o co Ci chlopie chodzi z ta figura modelki? Moze ci sie po prostu
ta twoja panna znudzila i teraz szukasz dziury w calym?
Jesli tak to nie motaj i nie oszukuj i sam sobie odpowiedz czy Ty w
ogole do niej cos jeszcze czujesz a potem stosownie do odpowiedzi
podejmij decyzje.
A moze ona ci sie od poczatku niespecjalnie podobala ale jakos sie
zlozylo ze razem jestescie a teraz powoli dochodzisz do wniosku ze to
nie to?
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-01 11:24:33
Temat: Re: problemb <b...@r...gdansk.sprint.pl> writes:
> Naswietle moj problem z jeszcze innej strony (bo czasami trudno jest
> wyrazic to co ma sie na mysli):
> Mam wielu kolegow: maja oni kobiety, niektorzy nie maja. Niektorzy maja
> (tylko zebym nie skrzywdzil nikogo) obiektywnie malo atrakcyjne kobiety
> (mam na mysli caly czas ten cholerny wyglad zewnetrzny). Ale tym facetom
> wcale to nie przeszkadza, sa oni szczesliwi, na widok b.ladnych
> (sexownych) reaguja wlasciwie(wg mnie): 'owszem', super itp..., ale nawet
> przez mysl im nie przejdzie, czy nie wolablym tamtej, bo ona to....
> I wlasnie ja bym chcial myslec/reagowac tak samo jak oni. Czy to wogole
> jest mozliwe do wypracowania?
He? ja tam nie wiem czy milosc do kogos mozna "wypracowac". Raczej
smiem watpic w takie metody... jesli tak do tego podchodzisz, to daruj
sobie.
Wypracowac to mozna sposob wspolnego rozwiazywania problemow,
znajdowania kompromisow, zycie codzienne etc. - ale to wszystko buduje
sie na czyms - czym zwykle bywa milosc (no chyba ze ktos zyje z kims z
innych powodow, takich jak finanse albo poczucie bezpieczenstwa, tylko
ze wtedy sie na wyglad nie narzeka). A jak juz sie w kims zakochasz,
jesli potem przerodzi sie to w milosc - to zwykle odnosi sie ze tak
powiem do calosci osoby. Kocha sie kogos za to jakim jest calosciowo,
za jego wady zalety dostatki i niedostatki.
A jak tobie takie cos jak wyglad przeszkadza... to chyba jakies
nieporozumienie tu gdzies po drodze zaszlo.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://www.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-01 11:44:42
Temat: Re: problem> To o co Ci chlopie chodzi z ta figura modelki? Moze ci sie po prostu
> ta twoja panna znudzila i teraz szukasz dziury w calym?
> Jesli tak to nie motaj i nie oszukuj i sam sobie odpowiedz czy Ty w
> ogole do niej cos jeszcze czujesz a potem stosownie do odpowiedzi
> podejmij decyzje.
>
> A moze ona ci sie od poczatku niespecjalnie podobala ale jakos sie
> zlozylo ze razem jestescie a teraz powoli dochodzisz do wniosku ze to
> nie to?
'Po prostu' to nie jest takie proste, chodze z moja panna od ponad 3 lat,
mam na karku juz sporo lat, takze nie jest to jakis mlodzienczy zryw i nie
oczywiscie nie wybralem jej, bo nie bylo innej. Nie moge tez powiedziec,
ze zakochalem sie od pierwszego spojrzenia, ale na pewno nie bylem
szczesliwszy w zyciu z nikim innym, jak tylko z nia i chcialbym tylko z
nia spedzac reszte zycia. Amen :).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-01 11:55:22
Temat: Re: problemOn Sat, 30 Jun 2001, b wrote:
> czesc
> Na poczatku chciałem powiedziec, ze czytam od dawna te grupe dysk. i
> podobaja mi sie generalnie dyskusje - naprawde mozna duzo sie dowiedziec
> na dany temat i to z roznych punktow widzenia no i cos sobie uswiadomic.
chcialbym zapytac sie (w kwestii formalnej) czy jak odpowiadam na czyis
mail i dorzucam cos nowego, to czy inni to czytaja, czy tez musze (zeby
cos dodac - dla wszystkich odpisujacych na ten temat) pisac maila, ktory
nie odnosi sie do poprzednich (w outlooku
expressie jest takie drzewko, jak komus odpowiadam, to mail pojawia sie z
wcieciem). Pytam, bo mam wrazenie, ze na 'Grupie' koresponduje z kilkoma
osobami, ktore nie czytaja maili (odpowiedzi) swoich kolegow, w ktorych ja
cos dopowiadam. W ten sposob staram sie zawezic problem i jakos go opisac
ze wszystkich stron, a teraz widze, ze odpowiadam jednej osobie, a zaraz
musze odpowiadac na to samo praktycznie drugiej - zwlaszcza, ze w jeszcze
innej odpowiedzi podalem jeszcze jeden przyklad.
Nie wiem,czy nie powieniem tego napisac wczesniej (moze to nie ma
znaczenia dla tego tematu), ale jestem DDA (niestety z duzym odbiciem w
mojej osobosci)
Pozdrawiam
Bogdan
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-01 12:06:10
Temat: Re: problemUżytkownik "b" <b...@r...gdansk.sprint.pl> napisał w wiadomości
>Mam wielu kolegow: maja oni kobiety, niektorzy nie maja. Niektorzy maja
>(tylko zebym nie skrzywdzil nikogo) obiektywnie malo atrakcyjne kobiety
>(mam na mysli caly czas ten cholerny wyglad zewnetrzny). Ale tym facetom
>wcale to nie przeszkadza, sa oni szczesliwi, na widok b.ladnych
>(sexownych) reaguja wlasciwie(wg mnie): 'owszem', super itp..., ale nawet
>przez mysl im nie przejdzie, czy nie wolablym tamtej, bo ona to....
>I wlasnie ja bym chcial myslec/reagowac tak samo jak oni. Czy to wogole
>jest mozliwe do wypracowania?
NIE !!! - moim zdaniem of kors
To przychodzi samo , jak sie zakochasz to nie patrzysz na inne , nie
myslisz ze sa piekniejsze , a jesli tak nie jest to cos nie tak z Twoja
miloscia.
Jesli inne kobiety pociagaja Cie bardziej niz obecna to znaczy nie
potrafisz jej kochac taka jaka jest , czyli nie pasujecie do siebie .
Chyba "ostatnia deska ratunku" jest jak sugeruje Elliss rozlaka na jakis
czas , powinienes sie za nia stesknic i zrozumiec ze ciezko Ci bez niej,
jesli tak sie nie stanie to wg. mnie jej nie kochasz .
--
Artur Krzesiwo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-01 12:48:10
Temat: Re: problemdzieki wszystkim za rady (nie bede oceniac, czy trafne) czy nie - ale one
faktycznie sklaniaja do myslenia i uswiadamiaja mi duzo nowych
rzeczy. Niektore odbieram jako jakby atak na moja osobe (ale naprawde
nieliczne) nie wiedzac dlaczego. Ja wlasnie daze do poznania prawdy i
wlasnie swiadomie pisze pytania, odpowiadam, mysle, ale podswiadomosc moze
'pomoc' mi interpretacji odpowiedzi, w wyniku czego moge zle odebrac
przeslanie niektorych rad.
Czytajac maile doszedlem do jeszcze jednego przykladu i znalazlem
odpowiedz: jest to przyklad dosc extremalny, ale odzwierciedla
problem: Dlaczego istnieja zwiazki, w ktorym jedna z osob ma wade fizyczna
(wrodzona czy w wypadku - nieistotne). Odpowiedz - bo sie
kochaja. Dlaczego sa ludzie, ktorym to nie przeszkadza, ktorzy nie brzydza
sie, akceptuja to, zyja z ' ta inna' osoba itd., a sa tacy, ktorzy
np. sie boja takich kalekich osob, nie mowiac o innych
uczuciach. Odpowiedz ? - bo ci
pierwsi sa bardziej wrazliwi (to fakt), instynkt jakistam jest mniej
aktywny, sa bardziej ??? Wlasnie tacy ludzie mi imponuja, bo oni zycie
postrzegaja naprawde w inny sposob, niz np. ja. Chyba z tego tez wynika,
ze jestem za malo wrazliwy, ze moje instynkty (samozachowawczy i
prokreacji, bo innych chyba nie ma ?) za mocno mna steruja.
Ale sie wyproznilem :)). Czy ktos z Was moglby sie ustosunkowac do tego
ciagu mysli, bo moze to jest tylko np. wyprodukowane przez moje mysli
jakiejs historyjki, zeby tylko odciagnac mnie od prawdziwego problemu,
np. ze nie kocham mojej dziewczyny.
PS. Mam dwumiesieczna przerwe z moja dziewczyne (praca za granica)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-01 17:10:29
Temat: Re: problemUżytkownik "Elliss" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:9hmutj$iur$1@news.tpi.pl...
> Ja tylko chcialam wtracic, ze blizny u facetow sa bardzo seksowne i
> pociagajace...
czyli nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo ;-)
- podajac przyklad chcialem napisac jakas wade , a tu prosze trafilem
w zalete :) ...lepiej tak niz naodwrot ;-)
--
z Pozdrowieniami ...
...Artur Krzesiwo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |