« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-06-23 12:39:23
Temat: problem bobowyUrosł mi piekny bob i kwitl super ale od 2 tygodni kwiatki opadaja a teraz
robia sie czarne a wnich bardzo malo i tez czarnych straczkow.
Co mu mogło zaszkodzic? Za zimno? Za mokro?
Podlewalem go troche gnojowka z pokrzyw rozcienczona 1/10 czy to moglo byc
to?
pozdrawiam
jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-06-23 12:42:47
Temat: Re: problem bobowy
Użytkownik "jacek francuz" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cbbthr$8s7$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Urosł mi piekny bob i kwitl super ale od 2 tygodni kwiatki opadaja a teraz
> robia sie czarne a wnich bardzo malo i tez czarnych straczkow.
> Co mu mogło zaszkodzic? Za zimno? Za mokro?
> Podlewalem go troche gnojowka z pokrzyw rozcienczona 1/10 czy to moglo byc
> to?
>
> pozdrawiam
>
> jacek
Na moje oko wszystko jest w porządku. Tylko odszczypnij sam czubek, tak
powyżej piątego - szóstego strąka, bo więcej ich osłabia roślinę (tak w
ogóle należało to zrobić wcześniej, i mszyc by nie było, albo było mniej). I
czekaj. Dość późno chyba wysiałeś...
B.Y.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-06-23 13:17:20
Temat: Re: problem bobowy> Na moje oko wszystko jest w porządku. Tylko odszczypnij sam czubek, tak
> powyżej piątego - szóstego strąka, bo więcej ich osłabia roślinę (tak w
> ogóle należało to zrobić wcześniej, i mszyc by nie było, albo było mniej).
I
> czekaj. Dość późno chyba wysiałeś...
>
> B.Y.
>
tylko ze z pierwszych 3 poziomow kwiatow nie ma wogole strakow a na wyzszych
naprawde bardzo malo i czy napewno powinny byc czarne(ciemne)?
wysialem raczej dobrze tylko rosna powoli bo w dolince raczej chlodnej i
wilgotnej(mgły).
jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-06-24 07:06:09
Temat: Re: problem bobowyUżytkownik "jacek francuz" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cbbvp2$jh9$1@atlantis.news.tpi.pl...
> tylko ze z pierwszych 3 poziomow kwiatow nie ma wogole strakow a na
wyzszych
> naprawde bardzo malo i czy napewno powinny byc czarne(ciemne)?
>
> wysialem raczej dobrze tylko rosna powoli bo w dolince raczej chlodnej i
> wilgotnej(mgły).
> jacek
Skoro nikt mądzrejszy się nie odzywa, to będę gadała, co wiem sama. Kwiaty
po przekwitnięciu jakie mają być? Są czarne. Tak - wydaje mi się, ale nie
oddawałam się przesadnym obserwacjom - było i u mnie. A mało strąków? może
za gęsto wysiany? wtedy jest sporo zieleniny, tylko nie ma owoca. W trakcie
kwitnienia należało oszczypnąć czubki, i pilnować mszyc, bo mrówy roznoszą
je po bobie. I tyle ja wiem o bobie. Nie jest rośliną specjalnie wymagającą,
skoro i mnie udaje się zebrać kilka kilogramów...
Che-che-chi.
B.Y.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-06-24 08:27:45
Temat: Re: problem bobowy>
> Skoro nikt mądzrejszy się nie odzywa, to będę gadała, co wiem sama. Kwiaty
> po przekwitnięciu jakie mają być? Są czarne. Tak - wydaje mi się, ale nie
> oddawałam się przesadnym obserwacjom - było i u mnie. A mało strąków? może
> za gęsto wysiany? wtedy jest sporo zieleniny, tylko nie ma owoca. W
trakcie
> kwitnienia należało oszczypnąć czubki, i pilnować mszyc, bo mrówy roznoszą
> je po bobie. I tyle ja wiem o bobie. Nie jest rośliną specjalnie
wymagającą,
> skoro i mnie udaje się zebrać kilka kilogramów...
> Che-che-chi.
>
> B.Y.
>
pewnie posialem zbyt gesto.
a tak mniej-wiecej jaki procent kwiatow zamienia sie w straki? bo u mnie ~5%
jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-06-24 09:13:20
Temat: Re: problem bobowyUżytkownik "jacek francuz" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cbe361$m34$1@atlantis.news.tpi.pl...
> pewnie posialem zbyt gesto.
>
> a tak mniej-wiecej jaki procent kwiatow zamienia sie w straki? bo u mnie
~5%
>
> jacek
WIdzę, że naprawdę temat jakoś nudzi mędrszych. No to jeszcze raz ja. Jak
jest za gęsto, to będzie mało strąków, statystyk nie prowadziłam, to nie
wiem. Na pewno sadzić rzadziej i uszczykiwać, może to jest clou bobu? Jak
jest za dużo kwiatów, to się nie zawiązuje dużo strąków? Nie wiem. Pilnuję
dość rzadkiego, ksiąśkowego siewu, bo się przekonałam, że pazerność w siewie
nie popłaca, pilnuję odgławiania, bo mszyce. I pryskam, cokolwiek by ktoś o
tym sądził. Dla siebie pryskam, więc mogę. Inaczej wpieprzą to mrówy ze
swoimi krówkami-mszycami.
W tym roku już chyba nic nie poradzisz, możesz tylko obxerwować i zbierać
doświadczenia. Oczywiście, bywa i nasiono do de. Na to już nic nie
poradzisz. Ale to rzadkość.
B.Y.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |