Data: 2003-04-01 17:40:04
Temat: problem z kolanem?
Od: d...@p...onet.pl
Pokaż wszystkie nagłówki
Jeżeli ktoś może mi pomóc będę bardzo wdzięczny. A więc: 5 miesięcy temu
uszkodziłem kolano przez zwichnięcie i skończyło się to gipsem przez 2
tygodnie. Jeszcze przed gipsem nie mogłem zginać kolana i kucać na nim dosyć
długo i wyciągali mi coś z kolana. Podobno to było uszkodzenie torebki
stawowej i naderwanie wiązadeł.
I już było prawie wszystko w porządku i znowu kózka poskakała i znowu
wykrzywiłem kolano, chociaż nie wiem w jaki sposób i bólllllllllllllllllll!!!.
Ale teraz jest zupełnie inaczej. Po tej awarii sprzed 4 godzin temu mogę kucać
i chodzić ze zgiętym kolanem ale za to nie mogę go wyprostować. Np. stojąc na
zdrowej nodze nie mogę bezwładnie wyprostować kolana bo ból, duży ból. I
pytam się tu Was ponieważ wybierając się do lekarza jedynie co zrobią to
wsadzą mi kolano w gips i na tym się skończy. I dalej nie będę dalej wiedział
co mi teraz jest. Zwracam uwagę że wcześniej nie mogłem zgiąć kolana i było
opuchnięte a teraz nie mogę go wyprostować. I jak pomyśle o tym że jedynie
co ze mną zrobią to gips to na razie mam chęci że jutro nigdzie nie pójdę do
żadnego lekarza. A co wy NA TO myślicie. Bo na razie mi to pachnie łękotką. Czy
w ogóle iść do lekarza tylko po to abym chodził w gipsie??
Co myślicie co mogło mi się teraz zrąbać w kolanie?
Ps.J) Pierwsze uszkodzenie 5 miesięcy temu miałem przez wchodzenie na konia i
prawą nogą wziąłem zamach i kolano prawe poszło.;)
Dzięki
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|